Zachęcony licznymi głosami poparcia, gorącymi prośbami oraz nie chcąc zawieść wiernej publiczności, zdecydowałem się sprostać oczekiwaniom i napisać recenzję. Recenzję wielką, ważną i celną, recenzję będącą absolutnym absolutem w dziedzinie recenzji. Recenzję wzorcową, recenzję którą ludzkość będzie czytać i czytać, odnajdując kolejne sensy.
[Początek recenzji]
Jest rewelacyjna. Ta książka.
[Koniec recenzji]
Ha, ha, ha. To taki żarcik był. Na rozluźnienie atmosfery. Już, już wrzucam tekst, a nawet kilka. Równie genialnych.
***
Jesienią zawsze czujesz się gorzej? Bez życia? Nic Ci się nie chce? Jeśli tak, to mam do zaoferowania książkę sam raz dla Ciebie. Książkę podróżniczą o niepodróżowaniu. Notatnik nieopisywania. Zabierze Cię do krajów, które nie istnieją. Pokaże góry brudnego śniegu, zachłyśnie się w Twoim imieniu czarnym smogiem, wdepnie w coś brązowego. Tynk odpada łatami, korniki drążą z uporem tunele, wali się sufit. Szarość i starość nieogarniona, farba złuszczona, za rogiem z nożem w ręku czeka cień. Może nie jest to Twój dzień? Nadal pozostajesz w depresji, nie czujesz się lepiej? Nie moja wina, chciałem dobrze, nigdy nikogo nie oszukuję. Nie znoszę kłamstwa.
***
Falujące stepy, ocean traw tratowany kopytami nieujarzmionych wojowników na ich wspaniałych konikach. Azjatyckie hordy docierające od samego Pekinu w górskie kantony Szwajcarii. Tętniące witalnością milionowe miasta, rozkosze haremów nieudolnie pilnowanych przez piersiastych eunuchów. Wieże minaretów, sekretne zakamarki morza ogrodów. Mistycyzm Wschodu i wiedza Zachodu. Latające dywany, parskające wielbłądy. To nie jest świat, który każdy może poznać, Kalder oprowadza po nim każdego chętnego (czytelnika). I nic już nie jest takie, jakim było. Przed wiekami.
***
Panie Redaktorze. Jako Polak i patriota się tego nie wstydzę, bo Polska to nie jest sprawa wstydliwa. Pytam więc, ja zwykły szary obywatel, żaden autorytet ani znawca, dlaczego książka pana Kaldera nie znalazła się jeszcze na liście lektur szkolnych? Kto za tym stoi? Panie Redaktorze. Nie zapytam, dlaczego żaden nasz rodak nie napisał takiej książki. By się odważył tak pisać, zniszczono by go natychmiast, toż to oczywista oczywistość. Dziś nie wolno pisać, iż na wschodzie nie ma żadnej cywilizacji, nie można pisać o narodach tragicznie zniewolonych przez kacapię. Ja mówię nie politycznej poprawności, walczmy z antypolonizmem na każdym polu, zwłaszcza na odcinku literackim. To co czytają nasze dzieci, kształtuje ich patriotyczne dusze.
***
"Afryka dzika już dawno odkryta" śpiewał niegdyś znany szansonista. I miał rację! W dzisiejszych czasach w trzy godziny można dotrzeć nawet w najbardziej egzotyczny zakątek naszego globu. Kupujesz bilet i już następnego dnia obserwujesz zapasy krokodyli błotnych albo Indian polujących na świnki morskie. Szerpowie każdego wniosą na szczyt każdej góry, wybuch wulkanu obejrzysz z klimatyzowanego pokoju hotelowego (...) Gdzie więc prawdziwy turysta, turysta samotnik, turysta indywidualista, turysta malkontent ma szukać podniet? Na wschodzie. Kilkadziesiąt godzin jazdy zniszczonym pociągiem, picia wódki (...) To świat podobny do naszego, jednak jakże inny. Te same bloki, ludzie podobni, transformacja i cyrk (...) Idealna lektura na lato.
6,66/6
***
Jestem człowiekiem, który w życiu kilka książek, w tym także podróżniczych, napisał, a jeszcze więcej przeczytał. I czytam tego Kaldera, ten jego debiut przeklęty, i mam nieodpartą chęć rozerwania mu gardła, temu chłystkowi szkockiemu, bękartowi z zapadłej wioski. Ja, wyga stary reportażowy, co na własne oczy widział i relacjonował ponad trzydzieści wojen, cztery pucze i jedną zmianę warty. Niech to diabli wezmą i krew zaleje, zazdroszczę mu wyczucia, talentu, zmysłu obserwacji. Dlaczegóż to nie ja napisałem?
Stary Dziennikarz Reportażowy
***
Adin zloty Tatarstan. Dwa sploty z Kałmucją. Trin Miajcie oczy na okładkach. Cztiery republik autionomicznych na książku. Piać a nawet sieść roku na podrużu. Siem czujecie radość i svobodu, bierzeciu portfel i kupicie. Musisz to mieć! Musisz to kupić!!! Chcesz to mieć! Adin zloty Tatarstan. Dwa sploty z Kałmucją. Trin Miajcie oczy na okładkach.
---
Zagubiony kosmonauta: Zapiski antyturysty (
Kalder Daniel)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.