Dodany: 20.02.2010 12:14|Autor: mayu
fatalne tłumaczenie?
Witam
Lubię książki Resnicka, od czytanego wiele lat temu "Santiago", przez "Egekutora" aż po opowiadania z Kirinyagi.
Bez wahania kupiłem "Bunt" i tu moje wielkie rozczarowanie - tego nie da się czytać! Drewniane zdania, bohater istnieje sam dla siebie - przypominają mi się niemal wszystkie błędy jakie Feliks Kres opisywał w kąciku złamanych piór!
Albo książka naprawdę jest tak zła albo tłumaczenie zrobione w trzy dni. W pierwszą opcję nie chce mi się wierzyć, Resnick z siły samego warsztatu nie byłby w stanie tak pisać. Zostaje "wina tłumacza" i tu kolejne zaskoczenie: R.J. Szmidt. Też doświadczony i dobry pisarz.
Niestety nie znalazłem oryginału do porównania ale jak na razie "Bunt" leży na półce z zakładką na 113 stronie. I tak już raczej zostanie.