Dlaczego zawsze tak jest?
Byłam po prostu zachwycona całą sagą, natomiast ostatni tom strasznie mnie rozczarował! Po pierwsze: pół książki jest poświęcone autorce. Darujcie, ale od tego są autobiografie. Po drugie, kończy się wprost beznadziejnie! Chyba autorka sama nie wiedziała, jak to skończyć. Po trzecie: umieszczanie siebie w fabule swojej książki czasami jest początkiem choroby psychicznej. Po czwarte: to trochę nieskromne chwalić się, ilu się miało królów w rodzinie.
Ciągle mam uczucie niedosytu, nie dość, że saga pod koniec dłużyła się niemiłosiernie i czytałam tylko po to, aby ją wreszcie skończyć, to skończyła się tak beznadziejnie! Budząc się w nocy pytałam siebie: Jak to się skończyło? I miałam wrażenie, ze wcale się nie skończyło! To błąd bardzo wielu autorów.
Sagę polecam wszystkim, komu tylko mogę, a ostatni tom jest do kompletu nieodzowny, niestety. Jednak jako pojedynczej książki nie polecam!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.