Dodany: 13.04.2011 21:28|Autor: Monika.W

Książki i okolice> Z życia bibliofila

5 osób poleca ten tekst.

Czas na Klasykę - część II


Poprzednia dyskusja (Czas na Klasykę) już się za bardzo rozrosła i podobno ciężko się otwiera. Akcja Klasyka ma duże powodzenie, to i wpisów dużo.

Zatem zaczynamy kolejną część. Za nami już sporo doświadczeń, za mną kwartał ze "starociami". Może pora na podusmowania pierwsze?
Wyświetleń: 36914
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 85
Użytkownik: Monika.W 13.04.2011 21:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Poprzednia dyskusja (Czas... | Monika.W
Chwalę sobie Akcję Klasyka bardzo. Tak mi dobrze i cichutko w kąciku ze starymi książkami. Po każdą kolejną sięgam bez większego ryzyka, że się rozczaruję. Nawet, jeśli mi się średnio podoba - to nie dlatego, że to słaba książka, źle napisana, itp - ale dlatego, że temat nudzi, poglądy autora takie sobie, itp. Tak miałam np. z Listami Dostojewskiego - nie spodobał mi się Pan Dostojewski, to, o czym pisał w Listach, jego podejście do świata i życia. Ale to nie była zła książka.

I wiem, że nie trafię na namiastki literatury, wyłącznie rozreklamowane, podobne do dziesiątek innych, klony pisane ze względu na którąś tam modę.
Użytkownik: Marylek 16.04.2011 09:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Chwalę sobie Akcję Klasyk... | Monika.W
Pozwolę sobie na komentarz do Twojego ostatniego zdania cytatem z cytatu.

"W naszych czasach - użala się w 1843 roku Søren Kierkegaard - pisanie książek podupadło bardzo, ludzie piszą o rzeczach, nad którymi nigdy nie rozmyślali, a jeszcze mniej je przeżywali." Mija osiemdziesiąt lat, a ubolewania nad sytuacją książki nie mijają. Oto w 1926 roku Jerzy Stempowski pisze, że w tymże roku "znakomity pisarz Julisz Kaden-Bandrowski robi swym czytelnikom srogie wyrzuty. Nie chcą czytać, nie popierają książki. Dzięki ich obojętności upadają księgarnie, bankrutują wydawnictwa. Są pieniądze na zakąskę i wódkę, ale brak ich na książkę." Itd, itp. Mijają następne dziesięciolecia, a sens i ton opinii o książce zostaje niezmiennie ten sam.

Ryszard Kapuściński "Lapidarium V"

I jeszcze jeden cytat z tego samego źródła:

Wymiana listów międzu Heideggerem a Jaspersem. W jednym z listów z 1922 roku Jaspers skarży się na "współczesną europejską pustynię." A przecież żyją wówczas i tworzą Kafka, Joyce i Musil, Freud, Spengler, Bergson i Russell, a razem z nimi dziesiątki i dziesiątki innych znakomitości i wielkości!
Użytkownik: Monika.W 17.04.2011 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie na komentar... | Marylek
W każdej epoce powstają słabiutkie dzieła - literackie, muzyczne, malarskie. Ale po 10, 20, 100 czy 300 latach pamiętać się już będzie wyłącznie o tych dobrych. Na pewno obecnie powstaje wiele świetnej literatury, tylko czasem nie wiadomo, co jest rzeczywiście "dobre" z tej polecanej czy reklamowanej. A czas jest najlepszym cenzorem. Te kiepskie same znikną z pamięci ludzkiej, nikt ich nie będzie polecał, nie wpisze w historie literatur, nie będą przedmiotem rozmów czy dyskusji za 50 lat. Wiem, że obecnie powstają dzieła godne czytania - i będę je czytać. Ale może za co najmniej 5 lat? Gdy już przejdą pierwszą weryfikację? Gdy odpowiednia ilość osób ludzi, którym ufam lub ze zdaniem których się liczę wystawi im odpowiedni certyfikat. A ja dzięki temu nie stracę czasu na książkę słabiutką, a modną czy rozreklamowaną.
Użytkownik: Czajka 17.04.2011 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie na komentar... | Marylek
Jednak w 1922 Kafka nie był chyba pisarzem o dużym czy znanym dorobku, według Wikipedii wydał do tego czasu pięć opowiadań. Tworzył też wtedy Proust, ale podobnie, całość Poszukiwania ujrzała światło dzienne już po jego śmierci. W ogóle Proust bardzo ciekawie wypowiedział się na temat dzieł genialnych - współczesny człowiek nie jest w stanie go zrozumieć. Pozostaje więc przeczekać, albo podziwiać nie mając pewności czy to bełkot czy arcydzieło.
Ciekawe też byłoby zobaczyć listę ówczesnych tytułów na półkach w księgarniach - i ile z nich po prostu poszło na przemiał do dzisiaj. Ja się zgadzam z Moniką - zostają rzeczy dobre i bardzo dobre, nie ma ryzyka, że trafi się na książkę sztucznie wykreowaną przez pisemka na współczesne guru pielgrzymowe. :)
Użytkownik: Marylek 17.04.2011 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Jednak w 1922 Kafka nie b... | Czajka
Ja też się zgadzam, że to, co przetrwa, co wytrzyma próbę czasu, to jest najbardziej wartościowe, sprawdzone. I prawdą jest też, że mnóstwo chłamu się wydaje, a reklama to nie jest coś, czemu warto wierzyć.

Ale odrzucam wszystkiego, tylko dlatego, że nowe i/lub współczesne. Bo zanim coś wartościowego okrzepnie, nas już tu nie będzie i nie zdążymy przeczytać. Ryzyk-fizyk.

A jeśli chodzi o dzieła genialne - nie zawsze ma się na nie ochotę. Czasem człowieka podtrzyma na duchu zwykłe czytadło. :)
Użytkownik: Monika.W 17.04.2011 19:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też się zgadzam, że to... | Marylek
"Bo zanim coś wartościowego okrzepnie, nas już tu nie będzie i nie zdążymy przeczytać."
I tak nie zdążymy przeczytać wszystkiego, co warte przeczytania. To już wiem. A wiem to zwłaszcza w roku klasyki - im dalej się cofam, tym więcej tropów, smaczków, kierunków. Wystarczyło zajrzeć w listy Flauberta - i wiem, że nic nie wiem o literaturze francuskiej. Pewnie gdybym rok prewersalski zamieniła w rok francusko-prewersalski to nie starczyłoby czasu. Aż strach się zabrać za Dzienniki Gouncortów. A gdzie inne literatury? Nie mówiąc o Antyku, który grzecznie czeka i nie wiem, czy nie trzeba zrobić kolejnej akcji - nic, co przed upadkiem Rzymu.....:)
Użytkownik: Marylek 17.04.2011 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: "Bo zanim coś wartościowe... | Monika.W
Oj, ja to też wiem. Mało tego, wiem, że prawdopodobnie nie zdążę wszystkich swoich przeczytać. Szczególnie, że wciąż coś kupuję. Ale nie umiem zrezygnować ani z reportażu, ani z literatury popularnonaukowej, a te znajdę tylko we współczesnej.

Z kolei sama data powstania/wydania dzieła nie determinuje przecież jego wartości. Z tych prewersalskich też trzeba wybierać. Z antyku również!

Generalnie strach się zabrać za cokolwiek, bo gdy przeglądam notesik z tropami z zeszłego roku, czy sprzed dwóch lat, to widzę, jak niewiele ubyło, a jak wiele nowych przybyło i przybywa wciąż. Ale to wcale nie znaczy, że mam wyrzuty sumienia, bo przeczytałam trylogię Stiega Larssona i to z dużą przyjemnością. To jest jak z kopernikowskim prawem wypierania lepszego pieniądza przez gorszy - coś łatwego i szybkiego potrafi przesunąć w czasie solidniejsze dzieło.

Podziwiam Waszą akcję, ale przyłączyć bym się nie zdecydowała. Miesiąc - może tak, rok - absolutnie nie! Chyba jestem uzależniona od wspólczesności. Z tym, że po jakimś szczególnie nietrafionym gniocie klasyczna literatura jest jak ożywczy powiew wiatru i niesie po prostu ulgę. :)
Użytkownik: Monika.W 15.05.2011 23:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, ja to też wiem. Mało ... | Marylek
Co do reportażu miszczącego się w akcji - polecam: Podróże po Azji Środkowej (Grąbczewski Bronisław). Czytam już chyba ze 2 miesiące, z przerwami na inne rzeczy - ale to na prawdę rewelacyjna relacja z podróży po Azji, gdzie Grąbczewski często jest pierwszym Europejczykiem (od czasów Marco Polo:).
Użytkownik: Marylek 15.05.2011 23:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Co do reportażu miszczące... | Monika.W
Dzięki! Już jest w schowku. :)
Użytkownik: agatatera 13.06.2011 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki! Już jest w schowk... | Marylek
Niedługo pożyczę, ale z Poznania może powędrować do Ciebie na czas bliżej nieokreślony ;)
Użytkownik: Czajka 18.04.2011 05:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też się zgadzam, że to... | Marylek
Ja też niczego nie odrzucam, rok to nie jest długo, ja mam w domu nieprzeczytanych ponad dwieście książek, będą czekać ponad rok na przeczytanie, niektóre czekają kilkanaście lat niezależnie od klucza jakim je będę ustawiać w kolejce.
I muszę podkreślić, że u mnie (podejrzewam, że u większości biorących udział w akcji) przystąpienie do akcji wzięło się z potrzeby. Pierwszą potrzebą była chęć obcowania z literaturą wielką, a druga to obcowanie z literaturą starą. Dla mnie niepojęte i cudowne jest czytanie słów zapisanych przez człowieka, który bywał na dworze u Wespazjana, samo to sprawia mi niewiarygodną przyjemność. Ale potrzeby nie u każdego są identyczne, to jest jasne.

Poza tym akcja mnie uspokoiła, uporządkowała, mam wrażenie, że czytam sensownie.
A jeśli chodzi o dzieła genialne, to ja mam chęć wyłącznie na takie. Z tym że dla mnie dzieło genialne jest albo genialne samo w sobie albo genialnie napisane - może być poważne ale nie musi. Kubuś jest genialny i Musierowicz też.
A o wybieraniu - pewnie, musimy wybierać nawet z antyku, biblioteka aleksandryjska liczyła mniej więcej 490 tysięcy zwojów, podejrzewam, że nie do przeczytania przez jednego człowieka. czasu jest mało, po co mam go tracić na szukanie po omacku? :)

Mam od kilku lat mały notesik, w którym zapisuję sobie co przeczytałam - nie wszystko potrzebnie, chciałabym, żeby takich pozycji było jak najmniej. :))


Użytkownik: joanna.syrenka 15.04.2011 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Poprzednia dyskusja (Czas... | Monika.W
Czy "Noce i dnie" się kwalifikują? Bo w natłoku postów w pierwszym wątku nie wiem w końcu, jakie ustaliliście ramy czasowe dla klasyki ;)
Użytkownik: paren 16.04.2011 00:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy "Noce i dnie" się kwa... | joanna.syrenka
Niestety, nie. :-(
Gdy rozmawiałyśmy o akcji w zeszłym roku, to Monika zaproponowała, żeby datą graniczną był traktat wersalski (proponowano też początek lub koniec I wojny światowej), więc "Noce i dnie" powstały za późno. ;-)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.04.2011 02:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety, nie. :-( Gdy r... | paren
Ha, trudno :D
Będę miała swoje własne, osobiste kryterium. Bo w sumie od międzywojnia minęło tyle czasu, że można śmiało stwierdzić, co do klasyki należy, a co nie ;)
Jak sięgnę po coś starszego, to się pochwalę. Ale na razie wychodzi, że miłuję współczesność :D
Użytkownik: librarian 16.04.2011 04:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha, trudno :D Będę miał... | joanna.syrenka
Syrenko, myślę, że Noce i dnie, powinny się kwalifikować, jeśli nie jest to klasyka czasowo, to na pewno jakościowo. To piękna księżka. Uwielbiam ją, i tu muszę zaznaczyć, że nie czytałam lecz w całości wysłuchałam/bodajże 60 godzin słuchania/, przecudnie czytaną przez Zosię Kucówną. Powiedz co ciekawego czytasz ze wspólczesności? Też lubię współczesność. Mój problem jest taki że ja wszystko lubię, to znaczy nie wszystko wszystko, ale wszystkie epoki i gatunki literackie.
Użytkownik: librarian 16.04.2011 04:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, myślę, że Noce i... | librarian
Matko miało być Zofię a wyszło Zosię. Panią Kucówną przepraszam za niezamierzoną poufałość.
Użytkownik: joanna.syrenka 16.04.2011 12:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Matko miało być Zofię a w... | librarian
Myślę, że się nie obrazi :-)
A za co teraz się wezmę? Nie wiem, szczerze mówiąc - dylemat rośnie razem ze stosikiem koło łóżka...
Użytkownik: joanna.syrenka 02.05.2011 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Matko miało być Zofię a w... | librarian
Postawiłam jednak na coś bardziej klasycznego niż współczesnego i przerabiam "Trzech Muszkieterów". Tzn usiłuję, między jedną stacją, a drugą, ale kiepsko mi to idzie.
Użytkownik: epikur 16.04.2011 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Poprzednia dyskusja (Czas... | Monika.W
Ja nie biorę udziału w Akcji Klasyka. Jednak postanowiłem sobie, że do końca tego roku bardziej wgłębie się w XIX-wieczną literaturę. Właśnie skończyłem "Spowiedź dziecięcia wieku" De Musseta, a teraz prawdopodobnie zabiorę się za "Czerwone i czarne" Stendhala. A później będę buszował w bibliotece, by wyszukać kolejne klasyki... Przy okazji, możecie coś polecić? Poza Dostojewskim, Gogolem czy Flaubertem jeżeli mógłbym prosić....:)
Użytkownik: Arvanity 25.04.2011 21:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja nie biorę udziału w Ak... | epikur
Przede wszystkim przeczytaj "Marię" Malczewskiego, która jest, według mnie, najlepszą powieścią poetycką w historii polskiej literatury. Także Puszkin i jego "Eugeniusz Oniegin" jest wart kilku poświęconych godzin ;)
Użytkownik: joanna.syrenka 02.05.2011 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Przede wszystkim przeczyt... | Arvanity
Puszkin faktycznie mnie "pociąga" ale co do "Marii" - jest trudna. Przynajmniej dla mnie była. Może by się to zmieniło, gdybym sięgnęła po nią po latach, ale właśnie o to chodzi, że nie wiem czy do niej wracać...
Użytkownik: Zbojnica 03.05.2011 18:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Puszkin faktycznie mnie "... | joanna.syrenka
Tu się nie ma nad czym zastanawiać - wracać!
Użytkownik: Arvanity 04.05.2011 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu się nie ma nad czym za... | Zbojnica
Otóż to, do pięknej klasyki trzeba wracać jak najczęściej ;)
Użytkownik: Monika.W 10.06.2011 15:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Poprzednia dyskusja (Czas... | Monika.W
Halo, halo - czy jeszcze ktoś bierze udział w akcji Czas na Klasykę? Wątek jakoś podupada. To ja się pochwalę - ja owszem, biorę - i to konsekwentnie - nic innego nie czytam, tylko Klasykę. A nawet mam ochotę na sub akcje, takie zawężnie akcji na miesiąc czy 2, przez dodanie kolejnego wyznacznika. Ale na razie cicho sza - bo to nie mój pomysł i czekam, aż się uaktywni pomysłodawca.
Obecnie czytam następujące starocie:
Boska komedia (Alighieri Dante)
Charaktery czyli Obyczaje naszych czasów (La Bruyere Jean de)
Lilla Weneda (Słowacki Juliusz)
Sobie śpiewam a muzom: Antologia (Kochanowski Jan)
Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa (Doyle Arthur Conan (Doyle Conan))
Dużo, owszem - ale każda inna, w zależności od nastroju. A Doyle'a to będę chyba 100 lat czytać, takie to grube. I wcale nie zachwyca, na razie na poziomie 4.
Użytkownik: joanna.syrenka 10.06.2011 18:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo, halo - czy jeszcze ... | Monika.W
Pewnie, że pamiętamy o Klasyce. Na razie w ogóle mam zastój - moi Muszkieterowie leżą odłogiem, ale przyznaję bez bicia że nie wciągnęli mnie tak jak się spodziewałam. W kolejce Thackerey.
Użytkownik: joanna.syrenka 13.06.2011 01:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie, że pamiętamy o Kl... | joanna.syrenka
Dobra, Muszkieterowie jednak mnie wciągnęli. "Zaskoczyłam" i rzeczywiście należą do gatunku książek, które czytają się same...
To moja bardzo ostrożna opinia :-)
Użytkownik: Czajka 13.06.2011 04:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobra, Muszkieterowie jed... | joanna.syrenka
A jak Ci się podoba Planchet? I w którym momencie w ogóle jesteś? :)
Użytkownik: joanna.syrenka 14.06.2011 00:07 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak Ci się podoba Planc... | Czajka
Skończyłam :-) Prawie wszystko mi się podobało, tyle że miałam stale twarz Michaela Yorka przed oczami... Nie pozbyłam się tego obrazu przez całą książkę.
Użytkownik: misiak297 14.06.2011 00:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Skończyłam :-) Prawie wsz... | joanna.syrenka
A co z Thackerayem? Ja byłem Targowiskiem próżności zachwycony.
Użytkownik: joanna.syrenka 14.06.2011 00:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A co z Thackerayem? Ja by... | misiak297
Cierpliwości! Dopiero dziś się znalazł u mnie w domu... Za to Twoją Hanulkę dzisiaj przeczytałam, ale to zgoła nie klasyka.
Użytkownik: misiak297 14.06.2011 00:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Cierpliwości! Dopiero dzi... | joanna.syrenka
O i jak Ci się podobała?:)
Użytkownik: joanna.syrenka 14.06.2011 12:24 napisał(a):
Odpowiedź na: O i jak Ci się podobała?:... | misiak297
Tak, jak przewidywałeś - bardzo! :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 14.06.2011 00:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A co z Thackerayem? Ja by... | misiak297
Acha, i Koftę muszę skończyć.
Użytkownik: joanna.syrenka 29.06.2011 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: A co z Thackerayem? Ja by... | misiak297
"Targowisko" czyta się samo. Jest świetne! Być może sięgnę niedługo po "Księgę snobów".
Użytkownik: Czajka 10.06.2011 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Halo, halo - czy jeszcze ... | Monika.W
O! Charaktery. Właśnie, myślałam o nich, dzięki za przypomnienie. ja właśnie dostałam Listy Flauberta, dlaczego ich się już nie wznawia? Nie mam pojęcia, są przepiękne w pierwszym rzucie oka. No i zatęskniłam do starożytności, z takim uczuciem pisze Flaubert o Homerze i Swetoniuszu, a siedzę teraz w Miasteczku Middlemarch. Bardzo mi tu dobrze, jedynie czego mi brakuje, to trochę eseistyki - odebrałam Jeleńskiego - jak przepięknie wydany. Narodziny Wenus zresztą też. :)
Użytkownik: Monika.W 10.06.2011 19:55 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Charaktery. Właśnie, m... | Czajka
Charaktery to były na jakiejś tam mojej liście "do przeczytania" od czasów 6 klepki i rozmowy Dziadka z ojcem Toleczka. Hehheeeee, tuż przed - on zamurował mojego mysza.

Co do esejów - masz rację. Tego mi właśnie w Akcji brak. Ale przecież gdzieś muszą być. Ten Warturg właśnie ma być eseistyczny. Może rozpoczniemy wielką akcję szukania esejów napisanych przed I wojną? Ten gatunek nie powstał tak sobie w czasie negocjowania traktatu wersalskiego przecież. Niby wiem, że Montaigne. Ale co jeszcze?

Listy Flauberta gorąco polecam, mnie zachwyciły (a to trop jescze ze Szkiców piórkiem Bobkowskiego). Inna sprawa, że ideologicznie jest mi Flaubert bliski.

A Jeleński - klasa sama w sobie, jak zresztą te 5 czy 7 osób związanych z Kulturą. Czytam wszystko ich w ciemno. Zaskoczyło mnie tylko to, że to już drugie wydanie, a pierwsze miało dodruk - czyli jednak ktoś jeszcze wie, że taki Jeleński był, ktoś jeszcze czyta takie "dziwne" rzeczy.
Użytkownik: Czajka 11.06.2011 05:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Charaktery to były na jak... | Monika.W
Oczywiście ja o Charakterach słyszałam również od dziadka, zresztą czytane właśnie przeze mnie Miasteczko też występowało w Jeżycjadzie - czytała je w chorobie mama Borejko. Musierowicz jest nieoceniona, jeżeli chodzi o tropy takiej solidnej klasyki.

O esejach wiem takich:
O cudowności u Shakespeare'a i inne pisma krytyczne (Tieck Ludwig)
Eseje wybrane (Hazlitt William) (trochę mało porywające)
Hamlet (Wyspiański Stanisław)

No i młodsze nieco:
Chwile istnienia: Eseje autobiograficzne (Woolf Virginia)
Eseje (Mann Thomas (Mann Tomasz))

Tak, tak, jest garstka czytających, ale ciekawa jestem, jaki nakład, że też teraz nie podaje się wysokości nakładu nigdzie.
Użytkownik: Czajka 12.06.2011 05:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Charaktery to były na jak... | Monika.W
I jeszcze:
Pope Alexander
Ale nie przetłumaczono na polski, dziwne, piszą, że Pope'a najczęściej cytują, zaraz po Szekspirze. Ach, pobrałam sobie oryginalnego z Gutenberga, tłumaczył Homera na angielski, więc mam do niego sentyment od razu.

No i jeszcze eseje Orwella, ale też z lat trzydziestych mniej więcej:
Anglicy i inne eseje (Orwell George (właśc. Blair Eric Arthur))
Użytkownik: Monika.W 13.06.2011 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze: Pope Alexande... | Czajka
Warburga dziś odebrałam - pięknie wydana książka. Pewnie szybko zacznę czytać.
A ten Pope to nie pojawił się u Fadiman? Bo tam był taki jeden piękny trop eseistyczny, ale pamiętam, że nic tego autora nie wydano po polsku nigdy, szukałam. Pasowałoby, że to on.
Woolf i Mann to chyba się trochę nie mieszczą w ramach czasowych, pozostaje zatem Montaigne. Nic to - idę kupować go na Allegro. Tak tęsknię do eseju, że muszę, po prostu muszę.
Użytkownik: Czajka 13.06.2011 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Warburga dziś odebrałam -... | Monika.W
Jejku, jakie drogie. jest moja ulubiona seria z drzewkiem - ta prawie darmo, trzy tomy chyba, ale w średnim stanie. Nawet Sowa, którą mam stoi po 70 złotych. Ładnie wydana, z przypisami, ale małym druczkiem. Monteigne'a to warto. Chyba, że lubisz na czytniku - można kupić za dwa złote, nie wiem jednak na ile niepowycinane.

Pope'a znalazłam w przypisie Ex libris:
"Por. AIexander Pope, Couplets on Wit (1776), v: „Now wits gain praise by copying other wits / As one Hog lives on what another shits" („Chwali się dowcip, na cudzym żerujący głównie /Jak wieprz, co się pasie w innego wieprza gównie"

Dosadny dosyć. :)
Ale takie listy Flauberta to jak eseje prawie. :)
Użytkownik: Monika.W 13.06.2011 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Jejku, jakie drogie. jest... | Czajka
Ogromnie sie cieszę, że podobają Ci się listy Flauberta. Rewelacyjna literatura, polecam je wszystkim. Zupełnie niesłusznie są nieznane.

A serię z drzewkiem właśnie zalicytowałam. Pięknie będzie obok Charakterów wyglądać. W ogóle nie wiedziałam, że jest tak seria. Zaraz zaczynam oglądać, co w niej wydano i czym się charakteryzuje. Lubię dobre serie - tak sobie powoli zbieram serię Podróże pod redakcją Pawła Hertza.
Użytkownik: jakozak 13.06.2011 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ogromnie sie cieszę, że p... | Monika.W
Listy Flauberta, powiadasz? No to do schowka!
Użytkownik: Czajka 14.06.2011 03:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ogromnie sie cieszę, że p... | Monika.W
Wiem tylko o tych:
http://allegro.pl/eseje-wybrane-wiliam-hazlitt-i1666474813.html
http://allegro.pl/lukian-pisma-wybrane-wawa-i1625264239.html
Jaki Lukian drogi!
Użytkownik: Monika.W 14.06.2011 08:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem tylko o tych: http:... | Czajka
Seria - jak żywa. Tylko która? Szukałam jej wczoraj - i nie znalazłam. Żadna z serii PIW nie pasuje tutaj. Przypadek? Zbieżność graficzna bez serii?
Użytkownik: paren 14.06.2011 08:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Seria - jak żywa. Tylko k... | Monika.W
Nie, nie przypadek, właśnie znalazłam informację o tej - nie odnotowanej nawet w BN - serii. Sprawdź w naszym katalogu za kilka minut. :-)
Użytkownik: paren 14.06.2011 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem tylko o tych: http:... | Czajka
Tu są pozostałe: Biblioteka Myśli Postępowej :-)
Użytkownik: Monika.W 14.06.2011 10:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu są pozostałe: Bibliote... | paren
Pięknie, to już chyba mogę zapomnieć o wlnym miejscu na półkach w nowym regale. Seria wygląda niesamowicie interesująco - i będę ja sobie kolekcjonować. Mam nadzieję, że na Allegro w końcu wszystko znajdę.
Dziękuję bardzo:)
Użytkownik: paren 14.06.2011 10:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Pięknie, to już chyba mog... | Monika.W
Cieszę się i życzę powodzenia. Jak coś z tej serii gdzieś zobaczę, to dam Ci znać. :-)
Użytkownik: Czajka 15.06.2011 00:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu są pozostałe: Bibliote... | paren
Ja tu tylko westchnę sobie. Nawet nie wspomnę o sadystycznym kuszeniu. W ogóle. :)
Użytkownik: paren 15.06.2011 07:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tu tylko westchnę sobi... | Czajka
:-)
Ale takie sadystyczne kuszenie jest miłe i bardzo przydatne, jak się na jego skutki spojrzy po jakimś czasie... Wyobraź sobie tylko swoją półeczkę z tymi wszystkimi esejami... Wspaniała, prawda?? :-)
Użytkownik: Monika.W 15.06.2011 09:01 napisał(a):
Odpowiedź na: :-) Ale takie sadystycz... | paren
Półeczkę już widzę oczami wyobraźni. I nawet książki mają już dla siebie "zaklepane" miejsce. Dobre towarzystwo im wybrałam - obok seria "Podróże", nad nimi zaś Antyk.:)
Użytkownik: Czajka 15.06.2011 17:39 napisał(a):
Odpowiedź na: :-) Ale takie sadystycz... | paren
Jedno takie wyobrażone właśnie do mnie się szykuje w drogę. :))
Użytkownik: paren 15.06.2011 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedno takie wyobrażone wł... | Czajka
I tak trzymać! :-)
Użytkownik: Czajka 15.06.2011 19:23 napisał(a):
Odpowiedź na: I tak trzymać! :-) | paren
Tak, staram się ten stan utrzymać, ale właśnie mi się nie udaje i się zwiększa. :))
Użytkownik: paren 15.06.2011 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, staram się ten stan ... | Czajka
:-)))
Użytkownik: Monika.W 15.06.2011 20:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedno takie wyobrażone wł... | Czajka
A które to wyobrażenie? Ja w tym miesiącu popełniłam ich chyba z 10...
Użytkownik: Czajka 16.06.2011 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: A które to wyobrażenie? J... | Monika.W
Dlaczego mi to zrobiłaś? poszłam w tabelkę policzyć - w ciągu ostatnich trzech tygodni 22. Czyli raczej większe wyobrażenie niż mniejsze. :)
Użytkownik: Monika.W 16.06.2011 22:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego mi to zrobiłaś? ... | Czajka
I nie chwalisz się tytułami????
Użytkownik: Czajka 17.06.2011 04:10 napisał(a):
Odpowiedź na: I nie chwalisz się tytuła... | Monika.W
To będzie dłuższa lista, niż w wątkach wspomnieniowych. :))

1. Listy (Merton Thomas, Miłosz Czesław)
za pięć złotych, więc właściwie darmo
2. Antyk po antyku (Bocheński Jacek)
3. Pan Tadeusz (Mickiewicz Adam)
Bo miał ładne literki :) Trzeci egzemplarz
4. Myśli (Pascal Blaise)
Ładne wydanie, drugi egzemplarz, czyli trzecie stadium uzależnienia
5. Listy z Korsyki do Józefa Czapskiego (Jeleński Konstanty Aleksander)
Kot za siedem złotych - nawet się nie namyślałam :)
6. Wspomnienia (Suchotina-Tołstoj Tatiana)
7. Róża (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter))
Za 50 groszy, właściwie się nie liczy jako zakup
8. Anglia i Szkocya: Przypomnienia z podróży roku 1820-1824 odbytey (Lach-Szyrma Krystyn)
Przepisy dla gości w Bath:
"3. Mężczyźni nie powinni przychodzić rano do dam w szlafroku i czepku - aby nie uchodzili za nie mających edukacji
5. Mężczyźni udzielać będą biletów na bale tylko uczciwym kobietom - chyba, że uczciwych nie znają (SIC!)
8. Damy podeszłe i dzieci siadać raczą na balach w drugim rzędzie ławek - bo dla jednych czas minął, a dla drugich nie doszedł." :))
9. Na balu z Proustem (Bibesco Marta)
10. Narodziny Wenus i inne szkice renesansowe (Warburg Aby (właśc. Warburg Abraham Moritz))
11. Przygody dzieł literackich (Markiewicz Henryk)
12. Chwile oderwane (Jeleński Konstanty Aleksander)
13. Listy (Flaubert Gustave (Flaubert Gustaw))
14. Prawda powieściowa i kłamstwo romantyczne (Girard René)
15. Wędrówki po stuleciach (Kubiak Zygmunt)
16. Listy o Anglikach albo Listy filozoficzne (Wolter (Voltaire; właśc. Arouet François Marie))
17. Charaktery czyli Obyczaje naszych czasów (La Bruyere Jean de)
18. Grzechoczący kośćmi (Pattison Eliot)
19. Lektury (Barthes Roland)
20. Odyssey, Homer - w języku angielskim
21. Oddiseja, Gomer - w języku rosyjskim

O! czyli jednak 21 tylko. Ale do końca miesiąca chleb z masłem. :)
Użytkownik: Monika.W 17.06.2011 08:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To będzie dłuższa lista, ... | Czajka
Same piękne książki. 9 mam. Resztę - chyba chciałabym mieć:) No może poza Homerem w innych językach. W końcu ja nie ejstem jeszcze uzależniona, nie jestem, nie jestem....
Użytkownik: Czajka 25.06.2011 05:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Same piękne książki. 9 ma... | Monika.W
I moje Charaktery, które odebrałam właśnie, okazały się też być z drzewkiem. :)
Użytkownik: Monika.W 27.06.2011 13:16 napisał(a):
Odpowiedź na: I moje Charaktery, które ... | Czajka
Ja właśnie odebrałam Eseje wybrane Hazlitta oraz Próby Montaigne'a - z drzewkiem oba.
Użytkownik: Czajka 17.06.2011 04:41 napisał(a):
Odpowiedź na: I nie chwalisz się tytuła... | Monika.W
I proszę, w temacie chleba z masłem Sir Conan Doyle pisał:
"Some of them represent those little sacrifices which make a possession dearer. You see the line of old, brown volumes at the bottom? Every one of those represents a lunch."
:)
Użytkownik: Czajka 16.06.2011 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A które to wyobrażenie? J... | Monika.W
I jedną dostałam w prezencie. To ja pójdę może pooddychać przez papierową torebkę, podobno bardzo uspakaja. :)
Użytkownik: Marylek 25.06.2011 09:13 napisał(a):
Odpowiedź na: I jedną dostałam w prezen... | Czajka
Miałaś urodziny? ;)
Ja mam w za trzy tygodnie. Zamówienie w merlinie już złożone. :D
Użytkownik: Czajka 25.06.2011 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Miałaś urodziny? ;) Ja m... | Marylek
Mam w październiku. Lista gotowa w schowku. Ale w Biblionetce mam w przyszłym tygodniu, a już ustaliliśmy kiedyś, że biblionetkowe jeszcze bardziej uprawniają do nabywania książek, niż zwykłe.
Mam też dzisiaj rocznicę ślubu - może sobie jakąś książkę kupisz - powiedział mąż z lekkim przekąsem, ale dzielnie się oparłam pokusie. W tym półroczu już mi się nie należy.
A prezent dostałam od Biblionetki za konkurs czytatkowy. Razem z Misiakiem. :)
Użytkownik: Marylek 25.06.2011 13:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam w październiku. Lista... | Czajka
A, biblionetkowe! To ja swoje przegapiłam, jeśli chodzi o kupowanie książek. Chyba potrafię bez okazji. ;) Ale zgadzam się, że biblionetkowe uprawniają, jak najbardziej. A do października lista może ulec zmianie, to znaczy powiększeniu, nie sądzisz? :-D

A swoją drogą, do końca półrocza zostało pięć dni. Nie musisz być wobec siebie tak okrutna! :-D
Użytkownik: Czajka 25.06.2011 16:45 napisał(a):
Odpowiedź na: A, biblionetkowe! To ja s... | Marylek
A widziałaś moją listę zakupów z ostatnich czterech tygodni? Bo jeszcze było spotkanie w międzyczasie i efektem tego jest numer dwudziesty drugi i dwudziesty trzeci. :)
My, topielcy (Jensen Carsten)
Bohumil Hrabal (Zgustová Monika)
Byłam tak bardzo dobra dla siebie w maju i czerwcu, że ewentualne pięciodniowe okrucieństwo mnie nie przeraża. Zwłaszcza, że czekam jeszcze na trzy książki. :)))

PS. Do października lista powinna się zredukować, no, chyba że jakieś nowe pomysły wstawię w zamian za te wykupione. W końcu wrzesień miesiącem zakupów książkowo-papierniczych. :))
Użytkownik: Marylek 26.06.2011 00:12 napisał(a):
Odpowiedź na: A widziałaś moją listę za... | Czajka
Tak, widziałam. Dlatego właśnie przyszło mi do głowy, że masz urodziny - taka piękna lista! :-)))

Trzeba być dobrym dla siebie. Chiciaż ja po zrobieniu listy od razu dodałam nowe pozycje do następnej. Takie stare-nowe. To się chyba jakoś nazywa. Namiętność? Obsesja? Fioł? ;-)
Użytkownik: Czajka 26.06.2011 03:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, widziałam. Dlatego w... | Marylek
Miłość może. :)

A ten Vasari bardzo przepiękny jest. Nie dość, że pisze jako fachowiec, sam był malarzem i architektem, nie dość, że osobiście znał Michała Anioła, to jeszcze dodaje cudowne szczegóły w różnych anegdotach. Jak na przykład Donatello na widok doskonałej rzeźby wypuścił z fartucha jaja i wszystko co przyniósł do jedzenia.:)
Użytkownik: Marylek 26.06.2011 07:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Miłość może. :) A ten ... | Czajka
:)))

Przepiękny i grubaśny. Co w tym konkretnym przypadku oznacza jeno zaletę. :)
Użytkownik: Czajka 14.06.2011 03:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ogromnie sie cieszę, że p... | Monika.W
A Charaktery też kupiłam. Razem z "Wędrówkami po stuleciach" Kubiaka. Epidemia jakaś na kupowanie.
Użytkownik: joanna.syrenka 15.06.2011 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: A Charaktery też kupiłam.... | Czajka
Nic mi nie mów - "popełniłam" już 5 książek w tym miesiącu. No, 4 - bo jedna to dwutomowa.
Użytkownik: Czajka 15.06.2011 17:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Nic mi nie mów - "popełni... | joanna.syrenka
To jesteś w tym miesiącu trzy razy grzeczniejsza ode mnie. Pan z księgarni zaczął mi mówić po imieniu. ;))
Użytkownik: joanna.syrenka 15.06.2011 22:00 napisał(a):
Odpowiedź na: To jesteś w tym miesiącu ... | Czajka
E tam, Ty go o rabat poproś, a nie o spoufalanie :D :D :D
Użytkownik: Czajka 16.06.2011 05:15 napisał(a):
Odpowiedź na: E tam, Ty go o rabat popr... | joanna.syrenka
Rabat już mam. :D
Użytkownik: yyc_wanda 15.06.2011 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: I jeszcze: Pope Alexande... | Czajka
Jedne z moich ulubionych essejów literackich, które w dodatku kwalifikują się do akcji Czas na Klasykę, to Through the Magic Door autorstwa Arthur Conan Doyle. Przejrzałam katalog Biblionetki, ale nie znalazłam tej pozycji. Czyżby esseje te nie były nigdy przetłumaczona na język polski? Trochę trudno mi w to uwierzyć. Prawdopodobnie zaliczają sie do tych niesłusznie zapomnianych książek, które czekają na ponowne odkrycie. Esseje te, po raz pierwszy wydane w 1907 roku, to jakby prywatna akcja Klasyka pana Doyle. Jest to przegląd jego ulubionych dzieł i autorów - głównie klasyków - pisanych z myślą o młodym czytelniku, zagubionym w gąszczu masowo dostępnej literatury i nie bardzo zorientowanym jak odzielić ziarno od plewa. (Ciekawe co by Doyle powiedział na temat dylematu współczesnego czytelnika - co warto przeczytać).

Through the Magic Door to jedna z moich ulubionych książek o książkach. Wersja angielska jest dostępna na Project Gutenberg.
A może ktoś znajdzie w swojej biblioteczce zakurzony egzemplarz essejów Doyle'a i wprowadzi go do B-netki? Ciekawa jestem czy było polskie tłumaczenie.
Użytkownik: joanna.syrenka 15.06.2011 22:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedne z moich ulubionych ... | yyc_wanda
Poszperałam trochę po internecie i z tego co widzę, to nie ma polskiego tłumaczenia. Może jest to jakaś podpowiedź dla polskich wydawców?
Użytkownik: Czajka 16.06.2011 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Jedne z moich ulubionych ... | yyc_wanda
Dziękuję Ci za tę informację! Nie ma rady, muszę wyciągnąć słownik angielski z półki. Ach, szkoda, że polski Gutenberg jest taki skromny na razie. Angielskie zasoby są oszałamiające. I w dodatku jakie postępowe i przyjazne czytnikom. :)
Użytkownik: yyc_wanda 17.06.2011 06:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję Ci za tę informa... | Czajka
Zyczę miłego czytania.
Ilość pozycji dostępnych w Gutenbergu rzeczywiście jest oszałamiające. I codziennie przybywają nowe. Oprócz głównej strony Gutenberg istnieje również Gutenberg Canada i Gutenberg Australia. Jest w czym wybierać. Jeśli chodzi o polskie książki elektroniczne, to uważam że najwyższy czas, aby Polska Biblioteka Internetowa udostępniła swoje zbiory w formacie dostosowanym do ogólnie używanych czytników. Czytanie on-line to jednak nie to samo.
Użytkownik: Czajka 17.06.2011 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zyczę miłego czytania. I... | yyc_wanda
To samo myślałam, przecież to chyba nie jest duży kłopot? W przypadku oczywiście tych pozycji, które są jako tekst a nie skan, a takich trochę jest, niestety. Dlatego oprócz szukania konkretnego fragmentu z PBI nie korzystam. Na początku miałam szalone pomysły kopiowania strona po stronie, ale szybko mi chęci przeszły. :)
Użytkownik: jakozak 30.06.2011 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Poprzednia dyskusja (Czas... | Monika.W
Ze mnie pożytku, jak... zapomniałam, jakie to było przysłowie.
Czytam, czytam klasykę i to nawet sporo, ale jakoś zapominam o akcji.
Teraz nie pamiętam, co czytałam od mojej ostatniej w tym temacie wypowiedzi.
Lubię klasykę. Raczej lubię, bo bywają gnioty, które mnie porażają i przerażają.
Zupełnie na przykład nie potrafię do pani George Sand przekonać.
Użytkownik: jakozak 30.06.2011 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ze mnie pożytku, jak... z... | jakozak
A już wiem z tym pożytkiem, ale to prostackie. Nie napiszę. Nie ten poziom.
Użytkownik: Monika.W 30.06.2011 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ze mnie pożytku, jak... z... | jakozak
Ja też nie piszę tutaj na bieżąco, co czytam w ramach akcji.
Ale dość na bieżąco piszę w czytatniku - Nic, co po Traktacie Wersalskim.

Więc może załóż sobie notkę w czytatniku?
Użytkownik: Monika.W 23.10.2011 09:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Poprzednia dyskusja (Czas... | Monika.W
Minęło 3/4 mojej prywatnj akcji, a nawet ciut więcej. W podusmowaniach miesięcznych zauważyć można, że akcja trwa i wiele osób w jej właśnie ramach czytuje klasykę.
Ja dalej trwam w założeniu "nic, co po traktacie wersalskim". I w 95% założenie realizuję. Nie powiem - doświadczenie jest niesamowite. Ale wiem, że na stałe i na zawsze - to jednak się nie da. Bo mimo wszystko mnóstwo jest książek dorych, choć nowszych. Najbardziej brakuje mi esejów i ich XX i XXI wiecznych mistrzów. Wiem, że Montaigne - ale jakoś nie mogę się do niego zabrać, choć nawet kupiłam w pięknej serii "Z drzewkiem". Czytam już chyba z pół roku Charaktery czyli Obyczaje naszych czasów (La Bruyere Jean de) - coś najbardziej do esejów zbliżone co do tej pory pre-wersalskie czytałam. Dobre. Ale nie da się czytać więcej niż parę stron i trzeba zostawić, takie pisanie aforystyczne.
Ale co do zasady - akcja podoba mi się. Już taką swoją prywatną miałam w liceum, kiedy mnóstwo klasyki czytałam. Tym razem - akcja trwać będzie już zawsze. A dlaczego? - Bo nie przeczytałam żadnej słabej książki w jej ramach. Były takie, co zachwyciły i takie, które podobały mi się mniej. Ale wszystkie były dobre. A wiele z nich zaskoczyło mnie bardzo, zaskoczyło pozytywnie. Więc - trwaj akcjo, jesteś piękna.
:)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: