Dodany: 17.02.2008 17:29|Autor: sunset112

Co sądzicie o tej książce?


Trzy minuty po odłożeniu książki zaczynasz się zastanawiać ja ty byś się zachował na jego miejscu..Czy poszedłbyś za głosem miłości? A może wcale nie angażowałbyś się w zgubne uczucie? Przeczytanie tej książki to coś w rodzaju swoistej introspekcji...Zastanawiasz się i nieuchronnie dochodzisz do wniosku, że całe życie jest wojną, ciągle musisz wybierać odpowiedni front tylko czasem niepotrzebnie oddajesz uczucie w zamian za święty spokój...
Polecam!!
Takie jest moje zdanie...a jakie jest Twoje?
Wyświetleń: 2940
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: koleta 22.07.2008 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzy minuty po odłożeniu ... | sunset112
Trudno mi jednoznacznie ocenić tę książkę. Z jednej strony interesuje mnie tematyka drugiej wojny światowej, ale zawsze czytałam utwory opisujące dzieje ludności zniewolonej, tymczasem tutaj mamy do czynienia z historią Niemca zagubionego w chaosie wojny. Zastanawiałam się nad tym, dlaczego ta książka nie do końca przypadła mi do gustu i doszłam do wniosku, że autor nie zgłębił przeżyć duchowych bohaterów. Wiem, że to powieść łącząca wątki miłosne i sensacyjne, ale myślę, że dokładniejsza analiza przeżyć bohaterów pozwoliłaby lepiej zrozumieć ich problemy. Podczas czytania irytowały mnie zdania napisane po francusku, odrywały od lektury. Zakończenie dla mnie było zaskakujące, bo nastawiłam się na "happy end", tymczasem śmierć bohaterki rozwiała moje złudzenia, ale jednocześnie potwierdziła okrucieństwo wojny. Mimo wielu zastrzeżeń, nie uważam tej książki za złą, ponieważ pomysł autora był ciekawy, ale po prostu trochę mnie zawiodła.
Użytkownik: sunset112 08.08.2008 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Trudno mi jednoznacznie o... | koleta
Ten brak "happy endu" był moim zdaniem wspaniałym pomysłem. Osobiśćie dosyć mam przewidywalnych szczęśliwych zakończeń ( toleruję je tylko w realnym życiu..;)
Użytkownik: koleta 11.08.2008 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ten brak "happy endu... | sunset112
Zgadzam się, że było to oryginalne zakończenie - coś w rodzaju ostatniego ciosu dla głównego bohatera i czytelnika. Dziwi mnie jednak taki pesymizm autora, skoro wcześniej wielokrotnie ratował bohatera od śmierci, nawet w beznadziejnych sytuacjach (wybuch bomby, szaleńcza pogoń, spadanie z dachu itd.), a na końcu nie wykazał się miłosierdziem ;) ale faktycznie, takie były realia wojny - bez "happy endu".
Użytkownik: sunset112 18.06.2010 20:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się, że było to o... | koleta
Piękne i mądre podsumowanie. W samo sedno
Użytkownik: juliannamaria 27.05.2012 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Trzy minuty po odłożeniu ... | sunset112
A dla mnie ta książka była tak płytka, jak dziecięcy brodzik :(
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: