"Słońce Słońc"
Ziemia jest kulą. Może nie jest to kula idealna, ale sama idea kształtu jest zachowana. Nie dziwi więc fakt, że większość światów w science fiction także przyjmuje formę kulistą. W "Słońcu Słońc" świat zwany Virgą także cechuje się tym kształtem. Istnieje jednak pewna istotna różnica. Virga nie jest planetą, a gigantycznym balonem – tak wielkim, że w jego wnętrzu ludzie mogą mieszkać, formować państwa, toczyć wojny i wreszcie tworzyć nowe słońca. Jest wielki, pusty i nie ma w nim grawitacji. Ciążenie zastępowane jest ruchem wirowym miast i elementów na niektórych okrętach floty powietrznej. Przestrzeń rozświetlana i ogrzewana jest tylko blaskiem sztucznych słońc, a posiadanie ich to luksus, którego nie dostępuje każda nacja. Niektórzy zmuszeni są do życia na granicy świata, w miejscach, gdzie światło i ciepło ledwo docierają. (...)
Zapraszamy do zapoznania się z całością recenzji w magazynie BiblioNETkowym "Literadar":
Autor recenzji: Marcin Kłak
Recenzja ukazała się w magazynie BiblioNETkowym Literadar (nr 14)
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.