Dodany: 29.10.2012 10:57|Autor: alicja225

Czytatnik: Moje miejsce...

1 osoba poleca ten tekst.

"A w Krakowie na Brackiej pada deszcz..." czyli Kraków 2012


I padał. Jedyny minus mojego pobytu w tym cudownym mieście- pogoda. Nie przeszkodziła mi jednak w spędzeniu pięknego weekendu. Do Krakowa dotarłam z małym opóźnieniem (uroki podróżowania komunikacją państwową). W tym miejscu chciałabym bardzo, bardzo podziękować Szaraczkowi. Dzięki Tobie miasto nie okazało się tak straszne jak mi się wydawało. Pod Twoją opieką nawet gdybym chciała się zgubić było to niemożliwe:)

Na targi dotarłam w okolicy godziny 15. Pamiętajcie, że to nie jest dobra godzina na odwiedziny tego miejsca. Ludzie, ludzie i jeszcze raz tłumy ludzi. Nie udało mi się zdobyć autografu Martyny Wojciechowskiej dla mojej siostrzenicy. Takie kolejki to ja pamiętam z czasów komuny. Nie znaczy to jednak, że niczego nie kupiłam. Oj nie, takie rzeczy mi się nie zdarzają w miejscu pełnym książek. Myślę, że ucieszę Olimpię i Marylka. Moje drogie panie, kupiłam "Zimę świata" Folletta i gdybyście czasem nie miały co czytać, to pamiętajcie o tym:) Nie wypadało wracać z jedną książką, więc dokupiłam "Grona gniewu". Potem przechodząc rzuciła mi się w oczy pewna książka. Jaka to była książka i co się z nią stało zachowam w pamięci:) Ogólnie rzecz biorąc wydawcy mnie zawiedli. Chciałam kupić parę konkretnych książek, ale okazało się, że na takiej imprezie królują tylko tzw hiciory, którymi ja akurat nie byłam zainteresowana.

Kraków to małe miasto. Jak inaczej wytłumaczyć fakt, że już w autobusie spotkałam dzielną biblionetkowiczkę podążającą do Misiakolutków? Kawałek kartki wystarczył do bezbłędnego rozpoznania, że tak dziewczyna musi być z Biblionetki. Firmin, bardzo miło było podróżować z Tobą. Dziękuję, że wzbogaciłaś moją wiedzę na temat tego jak radzić sobie z szatanem;)

Imprezę Misiak zrelacjonował tak, że mam do dodania tylko jedno. Zapamiętałam, że nawet ucząc się języka włoskiego u księdza dowiemy się po pewnym czasie jak kupić chleb:)

Nie można nam zarzucić, że wcale nie rozmawialiśmy o książkach. Misiaku - moja ulubiona ekranizacja "Wichrowych wzgórz" to ta z Juliette Binoche:) Książką z gatunku tych cenionych, której tytułu nie mogłam sobie przypomnieć jest "Miłość w czasach zarazy".

Nie znajduje słów, żeby wyrazić swoją wdzięczność dla chłopaków. Dziękuję za zaproszenie i za to, że tak o mnie dbaliście, za możliwość poznania Jego Kicencji (otwarcie okna i podanie Mu śniadania- bezcenne), za uświadomienie, dlaczego jedne koty linieją bardziej a inne mniej, no i za...żurek;) Dziękuję:)

Mam nadzieję, że spotkamy się wszyscy za rok i kto wie, może będziemy już wtedy mogli miziać pytona:):):)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3392
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 17
Użytkownik: Firmin 29.10.2012 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: I padał. Jedyny minus moj... | alicja225
Alicjo, mi też było raźniej podróżować z Tobą :)
Użytkownik: Firmin 29.10.2012 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: I padał. Jedyny minus moj... | alicja225
i zdradź mi jak jest tajemnica mniej i bardziej liniejących kotów, bo jestem ciekawa.
Użytkownik: alicja225 29.10.2012 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: i zdradź mi jak jest taje... | Firmin
Koty wychodzące na dwór linieją mniej od tych przebywających cały czas w domu:)
Użytkownik: Firmin 29.10.2012 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Koty wychodzące na dwór l... | alicja225
A to mnie zaskoczyłaś. Mój młodszy szczurek gubi więcej sierści od starszego, a na spacery nie wychodzi, ale może u szczurów ta zasada nie działa :) Chociaż właściwie latem kilka razy wszedł na balkon, a nawet raz z niego spadł biedaczek.
Użytkownik: lutek01 29.10.2012 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: I padał. Jedyny minus moj... | alicja225
Alicjo, bardzo miło było Cię u nas gościć! Zapraszamy ponownie!
Użytkownik: misiak297 29.10.2012 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: I padał. Jedyny minus moj... | alicja225
Ja również się niezmiernie cieszę, że mogliśmy Cię gościć:)
Użytkownik: joanna.syrenka 30.10.2012 00:15 napisał(a):
Odpowiedź na: I padał. Jedyny minus moj... | alicja225
Pamiętaj, że za rok też są Targi ;)))
Użytkownik: Viv87 30.10.2012 15:25 napisał(a):
Odpowiedź na: I padał. Jedyny minus moj... | alicja225
"Chleba naszego powszedniego"... - kolejny hit musiakolutkowej imprezy. Mnie też było miło poznać, i też liczę, że spotkamy się znowu w takim zestawie, jak w niedzielę, aby komisyjnie miziać pytona!
Użytkownik: alicja225 30.10.2012 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: "Chleba naszego powszedni... | Viv87
Pamiętam, że za rok są targi, pamiętam, że mam zaproszenie i liczę, że uda mi się spotkać z zacnym towarzystwem ponownie. Jednak, co do komisyjnego miziania pytona...do tego chyba nigdy nie dojrzeję;) Za to chętnie przyłączę się do akcji komisyjnego rozbijania talerza:)
Użytkownik: joanna.syrenka 01.11.2012 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamiętam, że za rok są ta... | alicja225
Kupię Ci cały serwisik, jak się dasz namówić ;))) Ale o tym pogadamy za rok!
Użytkownik: Viv87 04.11.2012 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Kupię Ci cały serwisik, j... | joanna.syrenka
Czyli rozumiem, że jak Jarek nie dostarczy pytona, to ty zobowiązujesz się z talerzami? :)
Użytkownik: joanna.syrenka 05.11.2012 12:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli rozumiem, że jak Ja... | Viv87
:)
Użytkownik: alicja225 05.11.2012 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: :) | joanna.syrenka
Czyli już wiemy, że będzie się działo;) Chociaż jak my będziemy deklarować takie hity imprezowe, to kto wie czy gospodarze się nie rozmyślą:)
Użytkownik: Viv87 05.11.2012 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli już wiemy, że będzi... | alicja225
Kazus Dresa pokazuje, że można się wbić na imprezę do Petitkolubisiów niezauważonym, nie budząc (większych) podejrzeń :D
Użytkownik: joanna.syrenka 05.11.2012 15:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Kazus Dresa pokazuje, że ... | Viv87
Nie, niezauważonym to źle określenie, bo Dresa NIE DAŁO się NIE ZAUWAŻYĆ. :))))
Użytkownik: alicja225 05.11.2012 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, niezauważonym to źle... | joanna.syrenka
No nie dało:) Moja pierwsza myśl, gdy zobaczyłam Franciszka przy furtce: "Czy Misiakolutki aby wiedzą kto przyszedł";) Myślę, że trudno będzie pobić takie wejście i historię z nim związaną. Choćbyśmy wytłukły tuzin serwisów Dresa nie pobijemy:)
Użytkownik: Viv87 05.11.2012 16:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, niezauważonym to źle... | joanna.syrenka
Może nie niezauważonym, ale powiedzmy - sposobem :) Masz rację, Alicjo, trudno będzie to pobić, ale z drugiej strony - pyton i zestaw talerzy to też jest coś warte zapamiętania (zamiast wejścia smoka - wejście pytona; przyczajony pyton - ukryty talerz).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: