Dodany: 05.12.2012 15:02|Autor: Literadar

Pan Lodowego Ogrodu Tom 4


Okładka


Rec. Monika Gielarek
Ocena: 6/6

Wszystko zdarzyło się naraz. Ranny następca Tygrysiego Tronu trafił w ręce Ludzi Węży. Senne koszmary Passionarii Callo powróciły. Ogromny wąż ruszył do ataku, a sama badaczka otworzyła oczy w swoim transporterze. Drakkainen i jego ludzie znaleźli się w potrzasku. W tym właśnie momencie Jarosław Grzędowicz w 2009 roku zakończył trzeci tom Pana Lodowego Ogrodu, długo każąc fanom czekać na finał. Na forach internetowych wręcz huczało, wciąż powtarzały się pytania: kiedy?!

Koniec listopada przyniósł upragnioną premierę. Wielbiciele przygód Drakkainena i Filara zacierają ręce. Czy jednak warto było tyle czekać? Czy czwarty tom wielokrotnie nagradzanej historii jest sensownym zakończeniem całości? Można odetchnąć z ulgą, ostatnia odsłona powieści Grzędowicza to niemal dziewięćset stron świetnej lektury.

Na planecie Midgaard panuje coraz większy chaos. Ziemianie zamienili ją w piekło, budując na niej swoje fantastyczno-koszmarne światy rodem z obrazów Hieronima Boscha. Misja Vuko Drakkainena staje się coraz trudniejsza. Wie on, że musi pokonać dwoje badaczy, by wrócił względny pokój. Przeciwnik jest silny, a stawka ogromna. Nadchodzi czas wojny, do tego w tle majaczy jeszcze groźba Martwego śniegu.

Kolejny tom Pana Lodowego Ogrodu wciąga od pierwszej strony. To jedna z tych książek, których po prostu nie da się odłożyć, które zabiera się ze sobą dosłownie wszędzie i czyta w każdej wolnej chwili. Grzędowicz od samego początku wrzuca nas w akcję i przez pierwsze rozdziały nie pozwala na chwilę oddechu. Zaskakuje czytelnika nie tylko niespodziewanymi zwrotami akcji, ale także nowym obliczem świata Midgaardu, chwilami bardzo podobnego do naszego, a jednak tak odmiennego. Książce nie brakuje też ironii i humoru. Nocny Wędrowiec z dystansem podchodzi do samego siebie i magii, przekomarza się z Cyfralem, co jakiś czas słyszymy mieszankę jego fińsko-chorwackich przekleństw. Czytelnik ma wrażenie, że spotkał dawno niewidzianego przyjaciela.

Nie brakuje licznych odniesień kulturowych i poważniejszych rozważań nad naturą ludzką. Dużą zaletą jest niesamowicie obrazowy i plastyczny dobór słów. Grzędowicz często operuje szczegółem, pokazując misternie obmyślony i dopracowany świat. W kluczowych momentach stosuje rodzaj filmowej stop-klatki. Widzimy wtedy po kolei, w zwolnionym tempie, co się dzieje, choć trwa to tylko kilka sekund. Albo, po midgaardzku, kilka uderzeń serca.

Kolejna ważna kwestia to narracja. Nadal jest prowadzona dwu-, a nawet trzytorowo. Tym razem jednak historie Nocnego Wędrowca i Filara, syna Oszczepnika są jedną opowieścią, opisywaną z dwóch punktów widzenia. Grzędowicz po mistrzowsku operuje językiem, zmieniając go, indywidualizując (odniesienia kulturowe, sposób patrzenia na świat) na potrzeby danego bohatera.

Grzędowicz na szczęście nie popełnił błędu typowego dla fantastyki ostatnich lat. Właśnie wydał ostatni tom świetnej powieści, nie ciągnąc jej w nieskończoność. Zakończył ją w naprawdę dobrym stylu, choć prawdę mówiąc, chciałoby się większego „bum” na koniec. Problem polega jednak na tym, że autor Pana Lodowego Ogrodu po prostu bardzo wysoko ustawił sobie poprzeczkę. Trzeba więc przyznać, że warto było poczekać te trzy lata. Brawo.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 9935
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 8
Użytkownik: Anna 46 05.12.2012 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Rec. Monika Gielar... | Literadar
Z całą pewnością warto było czekać, tyle że teraz trzeba try... pardon, tetralogię zacząć ponownie od I tomu. :-)
Dziękuję za recenzję i oczywiście IV tom już w schowku.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 05.12.2012 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Rec. Monika Gielar... | Literadar
A ja mam pytanie - mam 3 tomy w innym wydaniu (starym) - czy tom IV jest tylko w nowej szacie graficznej? To by było trochę przykre (żeby nie napisać dosadniej)...
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 05.12.2012 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja mam pytanie - mam 3 ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Są dwie wersje (ta pierwsza jest w tym starym stylu):
http://fabrykaslow.com.pl/ksiazki/pan-lodowego-ogrodu-t-4-488/742
http://fabrykaslow.com.pl/ksiazki/pan-lodowego-ogrodu-t-4-488/743
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 06.12.2012 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Są dwie wersje (ta pierws... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
Dzięki! Już zamówiłem z właściwego wydania :)
Użytkownik: M_Marta 06.12.2012 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Rec. Monika Gielar... | Literadar
"Pana Lodowego Ogrodu" mam na szczęście na świeżo, bo 3 tom skończyłam czytać jakieś 3 miesiące temu i dobrze wszystko pamiętam. :-) Tom 4 już na półce stoi i czeka na swoją kolej. Nie mogę się doczekać, bo niezły z niego grubasek. ;-)
Użytkownik: hydrabi 07.12.2012 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Rec. Monika Gielar... | Literadar
Czwartego tomu nie czytałem, więc może mnie zaskoczy jednak... Pierwszy tom oceniłem wysoko, następne już dużo niżej. Generalnie polecam powieść jako bardzo dobrze językowo napisaną. Fabularnie jest już gorzej. Spadkobiercy Tolkiena niestety temat już przeryli, przekopali i zaorali do bólu. W pierwszym tomie jeszcze nie wiedziałem do czego powieść się sprowadza i stąd wysoka ocena. W następnych już widać, że tradycyjnie, superbohater ma za zadanie uratować świat... Ileż to już wariacji powstało na ten oklepany temat. Niestety "Pan Lodowego..." to kolejna odsłona tego samego. Nie ma elfów, trolli, krasnoludów, magii i czarodziejów. Jest za to odległa planeta, nieludzkich zdolności dodaje Cyfral a magia też ma inne wyjaśnienie. Niby co innego ale wszystko sprowadza się do jednego: Bohater musi uratować świat... Nuda!!! Czekam na powiew świeżości w tym gatunku literackim.
Niemniej polecam książkę fanom gatunku, którzy jeszcze nie mają dosyć wędrówki i eksploracji światów, by na końcu powieści nasz hero zmierzył się z bossem.
Użytkownik: ybraks 27.12.2012 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Czwartego tomu nie czytał... | hydrabi
Wuynurzenia tetryka ad vocem powtarzalności fabuły ;)
Użytkownik: BardMirMił 29.11.2013 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Rec. Monika Gielar... | Literadar
Świetna recenzja, świetna książka :) Jak najbardziej polecam ! :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: