Dodany: 06.03.2006 11:58|Autor: jakozak

Książki i okolice> Pisarze> Poświatowska Halina

Poświatowska


Co Wy widzicie w jej poezji? Przeczytałam ponownie wczoraj - pełna najszczerszych chęci. Wiem, że autorka uznana, ale ja nie potrafię wczuć się w ten chaos. Jakieś przypadkowo rzucane wyrazy bez ładu, składu, sensu. Uroku też w tym żadnego. Przykro mi.
Napisałam "recenzję", ale nie potrafię jakoś. Trzeba było usunąć.
Wyświetleń: 26944
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 37
Użytkownik: joanna.syrenka 06.03.2006 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
***

szukam cię w miękkim futrze kota
w kroplach deszczu
w sztachetach
opieram się o dobry płot
i zasnuta słońcem
- mucha w sieci pajęczej -
czekam...
Użytkownik: Marsia 17.12.2007 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: *** szukam cię w mięk... | joanna.syrenka
o mój ulubiony :)
Użytkownik: joanna.syrenka 17.12.2007 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: o mój ulubiony :) | Marsia
:-)

Poświatowska dobrze mi się kojarzy, ponieważ to ukochana poetka mojego serdecznego przyjaciela. On lubi jakąś sytuację, chwilę albo życzenia zobrazować za pomocą Jej wiersza. Wtedy polubiłam Poświatowską.
Użytkownik: carmaniola 06.03.2006 12:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
***
Mogę się spełnić tu - płasko
rozsypać w dziesięć palców po twoim ciele
każdym dotknięciem sprężać mięśnie
w żyłach - potoczyć brunatną krew

mogę ubarwić twoje ciało
czerwienią lipcowego wschodu
i rzęsy - zakręcić w zębach tak pięknie
jak wiatr - gałęzie drzew

mogę szybkimi pocałunkami
związać cię w drgający węzeł
i wolno
rozginać palce
z których wychodzisz ty
inny
z obudzonym bogiem w piersi
gotów zawaładnąć światem
zwiniętym w kłębek
nisko - u twoich nóg.

Emocje krzyczą, sentymentalizmu brak. Cudne Jolu i chwyta ze serce, tak mocno :-)

PS. A może sięgnij po jakąś biografię Haśki? Będzie łatwiej zrozumieć-odczuć, to, o czym ona pisze?
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 13:03 napisał(a):
Odpowiedź na: *** Mogę się spełnić tu ... | carmaniola
Chętnie, ale nie trafiają do mnie tak ułożone słowa. Nie mają w sobie nic z poezji. Nie chwyciły mnie. Nic a nic.
Użytkownik: jakozak 06.03.2006 14:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Chętnie, ale nie trafiają... | jakozak
<Mogę się spełnić tu - płasko
rozsypać w dziesięć palców po twoim ciele
każdym dotknięciem sprężać mięśnie
w żyłach - potoczyć brunatną krew...>

To jest takie jakieś zohydzone. Jakżesz można w ten sposób pisać o czymś pięknym? Atlas anatomiczny... Autentycznie, gdy to czytałam wczoraj i teraz - mam przed oczyma ten atlas anatomiczny z mojej półki z rysunkami obdarych ze skóry "modeli" w jakimś prosektorium.
Wolę inaczej, wybaczcie...
Użytkownik: ella 06.03.2006 14:24 napisał(a):
Odpowiedź na: <Mogę się spełnić tu -... | jakozak
na szczescie dla tworcow rozne sa gusta odbiorcow. Mnie sie tez podobaja, Jolu. Dla mnie jest w tym duzo zycia i niesamowity ladunek emocji. Ohydy nie widze.
Użytkownik: aolda 06.03.2006 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: <Mogę się spełnić tu -... | jakozak
Dla mnie ta poezja też jest trochę dziwaczna, zbyt przekomplikowana, a miniatury z kolei zbyt sentymentalne :)
Użytkownik: carmaniola 06.03.2006 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: <Mogę się spełnić tu -... | jakozak
Dla mnie w tych słowach drzemie ukryte piękno, siła i pragnienie życia. Ale jak to kiedyś powiedział Antecorda: "pięknie się różnimy" ;-)
Użytkownik: visia 09.03.2006 19:17 napisał(a):
Odpowiedź na: <Mogę się spełnić tu -... | jakozak
Myślę, że Haśka bardziej namacalnie (ze względu na chorobę) postrzegała swoją fizyczność, cielesność, niemal "anatomicznie", medycznie. A jej wiersze są niezwykle szczere i wyrażają się w nich prawdziwe lęki i emocje autorki. Nie stara się, aby były "piekne" w potocznym znaczeniu tego słowa, ale prawdziwe. Myślę, że prawda jest bardzo ważna w poezji. Wiersze, które mają być tylko piękne odwołują się jedynie do naszej sfery estetycznej. A prawdziwie poruszają emocje wiersze szczere, prawdziwe i emocjonalne, takie jak ten.
Ja szukam w poezji właśnie tego współprzeżycia :)
Użytkownik: Dzika Róża 06.03.2006 14:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
Mnie te "rzęsy", "gwiazdy", "krew" przypominają moje pierwsze próby poetyckie. I widzę w tym moje ówczesne postrzeganie miłości: dramatyczne piękno, skrajne emocje.
Użytkownik: carmaniola 06.03.2006 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie te "rzęsy"... | Dzika Róża
Hmm... porównywać wiersze Poświatowskiej do 'wierszowych próbek' nastolatka to... wybacz, ale to, albo wielki tupet, albo... sama nie wiem co :(. Można nie lubić, można nie rozumieć, ale sprowadzać wiersze Poświatowskiej do takiego poziomu... słów mi brak.

PS. Cytowany przeze mnie wiersz pochodzi z ostatniego okresu twórczości poetki - była dojrzałą i doświadczoną przez życie kobietą, i takimże człowiekiem i twórcą.
Użytkownik: Dzika Róża 06.03.2006 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm... porównywać wiersze... | carmaniola
Hm.. Wybacz, to moje subiektywne odczucie.. Dawno już nie wczytywałam się w Poświatowską, ale kiedyś.. pamiętam, że ta poezja była mi bardzo bliska, odnajdywałam w niej kawałek Mnie: młodej i niezbyt dojrzałej. I takie też były te moje nieopierzone wiersze.
Cóż. Ile interpretacji - tyle prawd. Nie ma błędnych interpretacji. I moja też taką nie jest. Pozdrawiam.
Użytkownik: Pingwinek 22.08.2014 22:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie te "rzęsy"... | Dzika Róża
A ja z Poświatowską znam się już ponad 10 lat i nadal tak postrzegam miłość ("dramatyczne piękno, skrajne emocje", jak piszesz). O "Wszystkie wiersze" poprosiłam na 15 urodziny i w jednej ze swoich ówczesnych "prób poetyckich" sparafrazowałam nawet utwór "*** (Jestem Julią)" :) - była mi tak bliska... Bliska mojej tęsknocie, bliska mojemu cierpieniu. Dzisiaj wczytuję się w poezję Poświatowskiej inaczej, dostrzegam jeszcze więcej, widzę w niej afirmację życia, czytam o autorce - i wciąż kocham.
Użytkownik: 00761 06.03.2006 14:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
Twórczość "Haśki" pozwala zrozumieć jej choroba - od bodajże 9 roku życia chorowała na serce, przeszła w Stanach bardzo ciężką operację, która na krótko jedynie poprawiła jej stan zdrowia. Po dwóch latach małżeństwa straciła męża - też był ciężko chory. Całe życie walczyła, przede wszystkim z ułomnością ciała, może dlatego tak bardzo "biologicznie" czasami pisze o życiu i miłości. Może stąd ten pozorny chaos; jej poezja przypomina mi rwący się oddech ciężko chorego człowieka, jakim faktycznie była.
Dla mnie Poświatowska jest jedną z tych poetek, które właśnie nie słodziły świata, które potrafią być prawdziwe aż do bólu.
Ale broń Boże, nie "nawracam" Cię na Poświatowską!;-)
Użytkownik: 00761 06.03.2006 18:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Twórczość "Haśki&quo... | 00761
Zatem:
Poezja Poświatowskiej ewoluuje, może ta młodzieńcza jest prowokacyjnie erotyczna, później jest już tylko zmysłowa. Wrażliwa. Kobieca. Zachłanna na życie.

Co mi się podoba? Na pewno refleksyjność tej poezji, kontrasty miłości i śmierci, piękne pisanie o dramatycznej samotności chorego wśród zdrowych, jak choćby w takim liryku:
***
podziel się ze mną
mojej samotności chlebem powszednim
obecnością napełń
nieobecne ściany
pozłoć
nieistniejące okno
bądź mi drzwiami
które można otworzyć
na oścież

To prosty zapis uczuć unieruchomionego w łóżku człowieka, pragnącego za wszelką cenę uchwycić choć odrobinę świata z zewnątrz, „bramy” tego świata to okno i drzwi, które odwrotnie niż normalnie, są sygnałami zamknięcia. Dlatego tak dramatycznie potrzebny jest człowiek, by stał się tym światem, który jest niedostępny.

A tak pisze o śmierci:

„tak lekko
ubyć z zapachu
z barwy
po prostu
pod głowę ramię
i zasnąć
wiatr nie obudzi
pszczoła
ciemnymi skrzydłami nie ugłaszcze....”

To już późniejsza „Haśka”, oszczędna w słowach, na „krótkim oddechu”.
Cóż, jednym się podoba, innym nie. Mnie zdecydowanie tak. ;)

Użytkownik: Jaa 08.03.2006 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
Boże mój zmiłuj się nade mną
czemu stworzyłeś mnie na niepodobieństwo
twardych kamieni

pełna jestem twoich tajemnic
wodę zamieniam w wino pragnienia
wino- zamieniam w płomień krwi

Boże mojego bólu
atłasowym oddechem wymość
puste gniazdo mojego serca

lekko- żeby nie pognieść skrzydeł
tchnij we mnie ptaka
o głsoie srebrnym z tkliwości
Użytkownik: Jaa 09.03.2006 17:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
*** Moim sąsiadem jest anioł
on strzeże ludzkich snów
dlatego wraca późno do domu
na schodach słyszę dyskretne kroki
i szelest
zwijanych skrzydeł
on rano steje w moich drzwiach
otwrtych na oścież
i mówi:
twoje okno znowu
świeciło długo
w noc
Użytkownik: jakozak 12.03.2006 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: *** Moim sąsiadem jest an... | Jaa
Napisz to ciurkiem, jak normalne zdanie i zobaczysz, że to tylko tak dziwnie napisanie normalne zdanie. Nic więcej.
Użytkownik: zarzyczka 10.03.2006 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
* * *
odłamałam gałąź miłości
umarłą pochowałam w ziemi
i spójrz
mój ogród rozkwitł

nie można zabić miłości

jeśli ją w ziemi pogrzebiesz
odrasta
jeśli w powietrze rzucisz
liścieje skrzydłami
jeśli w wodę
skrzelą błyska
jeśli w noc świeci

więc ją pogrzebać chciałam w moim sercu
ale serce miłości mojej było domem
moje serce otwarło swoje drzwi sercowe
i rozdzwoniło śpiewem swoje sercowe ściany
moje serce tańczyło na wierzchołkach palców

więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt

chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem

_________________________________________________
Co widzę? Wielką miłośc, ogromną tęksnotę, cierpienie... Poświatowska zachwyca mnie swą metaforycznością i tym, ile potrafi zawrzeć w niewielkiej formie. Uwielbiam jej twórczość, poprostu.

Użytkownik: Invisible 11.03.2006 13:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
Ja do poezji też się za bardzo nie garnę.
Wolę przeczytac książkę, która zawiera jakieś filozoficzne przemyslenia niż wiersze na ten temat.
Tak już mam:)
Użytkownik: jakozak 11.03.2006 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja do poezji też się za b... | Invisible
Tak, Invisible, ale ja poezję bardzo lubię. Od zawsze. Tyle, że pewne wiersze i "wiersze", które nazywam prozą nie trafiają do mnie. Nie te struny... Właśnie Poświatowska do mnie nie przemawia. Szymborska...
Użytkownik: julcyk 05.01.2008 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, Invisible, ale ja po... | jakozak
Tak z ciekawości, kogo z poetów cenisz?
Użytkownik: jakozak 05.01.2008 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak z ciekawości, kogo z ... | julcyk
Z uwagi na mój wiek Leśmian, Tuwim, Pawlikowska-Jasnorzewska, Harasymowicz, Schiller... Więcej mi do głowy nie przychodzi. Na pewno się znajdą jeszcze.
Użytkownik: Macabre 01.06.2007 09:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
Wprawdzie powtarzanie, tego co powiedzieli inni, rzeczą dobrą nie jest, ale jednak w tej sytuacji muszę to zrobić, chociażby po to, aby pokazać, że Poświatowska ma swoich zwolenników. Rzeczywiście, wydaje mi się, że jej wierszy nie da się czytać bez wzięcia poprawki na chorobę, która ją dręczyła, jak i ogólnie życie, pełne wyjazdów do sanatoriów, uzdrowisk,i tej samotności, której doświadcza każdy chory, nawet jeśli mam obok siebie bliskich mu ludzi. Wiersze Poświatowskiej są niesamowite właśnie przez to, że brak w nich sentymentalizmu, a pomimo tego są pełne emocji. Pragnienie życia i drugiego człowieka bije z tych słów...
Użytkownik: Lo 18.06.2007 18:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
moim zdaniem w poezji często jest lanie wody- jakies piękne napuszone słówka,niezrozumiałe dla czytelnika, który po sposobie pisania i stopniu niezrozumienia - stwierdza, że wiersze jest wpaniały, głęboki itd. Poświatowska pisze niekiedy ostro, zawsze prosto i na temat, porusza to co dla ludzi ważne czyli nie tylko ducha ale i ciało. Ja polecam =]
Użytkownik: Ingeborg 23.06.2007 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
Pamiętam, że gdy czytałam jakiś jej tomik po raz pierwszy, miałam podobne odczucia co jakozak. Potem sięgnęłam znowu. Wpadłam. Ma coś niesamowitego w tym doborze słów...

"...nie krzyczałam strachem
strach jest niemy
stoi pod ścianą
patrzy..."

Nawet nie wiem z jakiego to wiersza, ale jej to... Pewien twór muzyczny ma kawałek z tym tekstem... Zabija przerażeniem...
Użytkownik: Aglaia 01.07.2007 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Pamiętam, że gdy czytałam... | Ingeborg
Odgrzewam jako wielka fanka Haśki! Ingeborg, w tym wierszu wcześniej jest jeszcze:

nie mówiłam uśmiechem
bo uśmiech
wypadł na ostrym zakręcie
zniknął

Mnie u Poświatowskiej urzekają właśnie te odniesienia do fizyczności, ciała i to, że tak świetnie umie się odnaleźć na kontinuum miłość - śmierć, bez przegięcia w żadną stronę, bez patosu. No i kocham ją też za wiele wierszy, z których chyba na zawsze zapamiętam konkretne frazy - jak to ktoś wyżej pisał o umiejętności składania słów :-)
Użytkownik: Ingeborg 02.07.2007 14:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Odgrzewam jako wielka fan... | Aglaia
Dzięki :) a tytuł to ma jakiś? :) Bo ja nie znam. Tekst poznałam tylko w formie utworu formacji Sui Generis Umbra.
Masz rację co do tej "umiejętności składania słów". Coś niepojetego... To zapamiętywanie konkretnych fraz też mnie dopada. Np. "jestem dla ciebie czuła jak dla pszczół cierpki zapach kwiatu". Już na zawsze zapamiętam te słowa.
Użytkownik: Aglaia 02.07.2007 16:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki :) a tytuł to ma j... | Ingeborg
E-e, tytułu - jak wiele wierszy Haśki - nie ma ;)
Co do fraz: mój egzemplarz jej "Wszystkich wierszy" po pięciu latach od zakupu jest sczytany i pokreślony ołówkiem na niemal każdej z ponad sześciuset stron, bo prawie w każdym wierszu musiałam zaznaczyć coś, co mnie urzekło :-)Zajrzałam dziś do tomu i znalazłam ciąg dalszy tego wiersza, bo kojarzyło mi się, że na patrzącym spod ściany strachu się nie kończy:

nie mówiłam uśmiechem
bo uśmiech
wypadł na ostrym zakręcie
zniknął

nie krzyczałam strachem
strach jest niemy
stoi pod ścianą
patrzy

i nie podbiegłam
na szybkich nogach
bo moje nogi nie chodzą
rosną

tylko wtuliłam głowę
w twoje miękkie współczucie
i było to jak sen kota
mruczącego pod piecem
o ciepłym futrze
Użytkownik: Ingeborg 03.07.2007 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: E-e, tytułu - jak wiele w... | Aglaia
Bardzo Ci dziękuję za całość :) Ja na "Wiersze wszystkie" ciągle czekam. Może kogoś poproszę to mi na urodziny kupi czy coś :) Mam niedługo.
Użytkownik: domi.p 02.01.2008 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
***
czy świat umrze trochę
kiedy ja umrę

patrzę patrzę
ubrany w lisi kołnierz
idzie świat

nigdy nie myślałam
że jestem włosem w jego futrze

zawsze byłam tu
on - tam

a jednak
miło jest pomyśleć
że świat umrze trochę
kiedy ja umrę


----------------
Dla mnie Poświatwoska była naprawdę szczególną i wyjątkową artystką, ale i kobietą. Nie wiem jak to określić, ale wydaje mi się taka... ludzka, w swoich wierszach, w swojej miłości, w swoim cierpieniu... Coś w tym jest, że żeby zrozumieć jej poezję trzeba choć trochę poznać jej biografię. Pamiętam, że pierwszym wierszem Haśki jaki poznałam był 'Jestem Julią'. Na lekcji polskiego, tak po prostu, rozszerzając materiał. Moim zdaniem fantastyczny wiersz dla tych, którzy przygodę z Poświatowską dopiero zaczynają, bo świetnie komponuje się z historią jej życia. Nikogo nie chcę zmiszać, ale gorrrrrrrąco polecam :-)
Użytkownik: biedrzyk 04.01.2008 22:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
Kiedyś lubiłem trochę bardziej, dziś już tylko sobie cenię, lecz raczej nie sięgam... Ale jestem w stanie zrozumieć fascynację tego typu poezją. Myślę, że można by przytoczyć w wypadku tego typu poezji tyle samo argumentów za, co przeciw.
Użytkownik: Pingwinek 22.08.2014 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
W poezji Poświatowskiej widzę pragnienie życia. Które jest miłością. Pragnienie bezpośrednie a skomplikowane. Widzę biologizm i kobiecość. I widzę autentyzm, który pomaga mi samej "być prawdziwą".
Użytkownik: misiak297 22.08.2014 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Co Wy widzicie w jej poez... | jakozak
A co powiesz o tym, Jolu (nie pamiętam, czy w oryginale jest tyle wielokropków, skopiowałem skądś, ale tekst się zgadza):

Koniugacja
Ja minę...
...ty miniesz...
...on minie...

Mijamy...
...mijamy...

Woda liście umyła olszynie
Nad wodą olszyna czerwona
Zmarzła...
...moknie

Mijam...
...mijasz...
...mija...
...a zawsze samotnie...

Minąłeś...
...minęłam...
...już nas nie ma...

A ten szum wyżej to wiatr
On tak będzie jeszcze wieczność wiał
Nad nami...
...nad wodą...
...nad ziemią...

Dla mnie ten wiersze jest po prostu doskonały. I wzbudza we mnie dreszcze.
Użytkownik: jakozak 23.08.2014 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A co powiesz o tym, Jolu ... | misiak297
Jestem z innego pokolenia, Misiaku.
Nie bierze mnie to. Zbyt lakoniczne. Wolę piękne rozbudowane wiersze. Misternie utkane, przemawiające do mojej wyobraźni. To jest zbyt lakoniczne. Takie telegraficzne jakieś.
Użytkownik: Konciaknet 16.09.2014 08:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem z innego pokolenia... | jakozak
Przyznam, że pierwszy raz spotykam się z tymi wierszami, ale bardzo mi się podobają. Dają dużo do myślenia, są po prostu piękne.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: