Poprzednia czytatka była o tym że BiblioNETka stoi przed szansą/wyzwaniem jakim jest potrzeba zatrudnienia programisty.
Wiąże się z tym oczywiście konieczność stworzenia stabilnej (wszak to etat!!) finansowej podstawy ku temu.
Obecna sytuacja pozwala nam opłacać aktualne koszty (czasem wspieramy BiblioNETkę sami kiedy na coś brakuje). Nasza własna praca nie jest wynagradzana finansowo. (ale mamy sporo frajdy z tego co też się liczy). O jakimś sensownym rozwoju myśleć nie możemy.
Od kilku tygodni dyskutujemy, studiujemy, czytamy historie różnych innych serwisów które stawały przed takim wyzwaniem w Polsce i zagranicą. Nie jest to sprawa łatwa, wbrew pozorom pełno jest w tej kwestii pułapek, łatwo popełnić błąd i stracić coś o czym się nie wiedziało że było bardzo ważne.
Sposobów jest wiele, omówię te które odrzuciliśmy:
- "więcej reklam!": to najprostsze rozwiązanie, które wybiera wiele portali. Dzięki temu wiele serwisów wygląda tak jak wygląda. Nie chcemy iść tą drogą (obyśmy nigdy nie byli do tego zmuszeni!), nie tylko dlatego że moralnie sprzeciwiamy się agresywnym reklamom (pamiętacie StronyNieRycza.pl?), ale też dlatego że BiblioNETka jako serwis czytelniczy powinna mieć charakter i atmosferę czytelni.
- "wspieranie serwisu": mamy taką możliwość, na dole strony jest do niej link. Niestety, bez zbiórki na konkretny, jednorazowy cel, ruch na tej stronie jest prawie zerowy. Anonimowe, spontaniczne wsparcie nie działa.
- "płatne funkcje": nie podoba nam się wizja dzielenia użytkowników na grupy z większą lub mniejszą listą funkcjonalności w serwisie w zależności od portfela. Nie tylko powoduje to "merkantylizację" atmosfery serwisu, ale też zabija "społecznościowego" ducha pracy nad czymś co jest wspólne, i większe niż suma cegiełek które każdy sam przynosi. Ten temat to opowieść na inna okazję, bo sporo w tym temacie było badań. (może Toruń?)
- "gadżety": jakkolwiek mieliśmy takie pomysły w przeszłości, zarobek w takim wypadku przede wszystkim trafia do producentów, po to by zdobyć określoną sumę, musielibyśmy drenować kieszeń BiblioNETkowicza w dużo większy sposób. Nie jest to też dochód stały, w końcu ileż można mieć kubków w szafie?
- "sponsor!": mieliśmy sponsora, ale czasy ku takim akcjom nie są dziś sprzyjające.
- "smsy za wszystko": prowizje operatorów są spore, znów aby dać coś dla BiblioNETki, ktoś musi poświęcić dużo więcej
Czego potrzebujemy?
- stałego dopływu środków, który przynajmniej w części pozwoli sfinansować nowy etat. Ryzyko związane z etatem (wypłaty co miesiąc, podatki, zusy, księgowość) weźmie na siebie nasza firma, ale by były ku temu przesłanki, musimy widzieć że stabilne wsparcie jest możliwe
- rozwiązanie musi być w miarę stabilne, i trwałe tak by nie wiązało się z drastycznymi konsekwencjami dla zatrudnianego
- nie chcemy zmieniać BiblioNETki w jeden wielki sklep, bliżej nam jest do czytelni i klubu dyskusyjnego i tam chcemy zostać
Jaki jest nasz pomysł?
Chcemy by każdy mógł zostać "Opiekunem BiblioNETki". Jeżeli podoba Ci się to co BiblioNETka wnosi, i chcesz się BiblioNETką zaopiekować, możesz to zrobić. Opiekun BiblioNETki, będzie miał na stronie swojego profilu malutką złotą tarczę. Nie będzie się to wiązało z dodatkowymi funkcjami czy przywilejami, ale Opiekunowie i Opiekunki mogą w przyszłości dostać swój własny dział na Forum, gdzie będziemy dyskutować nowe pomysły i ich realizację. Dodatkowo, będziemy ich też niecnie wykorzystywać jako myszy laboratoryjne, do testowania nowych rzeczy zanim trafia one do ogólnej bazy. Wynika to z tego, że nie wszystkie funkcje można testować na pełnym obciążeniu, przyda nam się wąska grupa, która będzie złożona z bywalców, dlatego w ten sposób połączymy przyjemne z przyjemnym.
Opiekunem można zostać na dwa sposoby: można wpłacić
dowolną kwotę przez stosowny ekran (ale nie mniejszą niż 5 PLN, znów ze względu na prowizje) lub
wysłać pocztówkę z miłym słowem, pomysłem, lub prywatną historią BiblioNETkową na nasz adres (oraz koniecznie z nikiem!). Sens pocztówek jest taki, że nie tylko o pieniądze w tym wszystkim chodzi, do funkcjonowania i utrzymywania BiblioNETki potrzebujemy też zachętny, dobrych słów i psychicznego wsparcia. Po otrzymaniu pocztówki, ręcznie zmienimy status użytkownika na opiekunowy.
Status "Opiekuna" będzie sztywno ustawiony na trzy miesiące. Wynika to z tego, że w przypadku etatu musimy zagwarantować sobie w miarę stałe środki. Nie wystarczy pojedynczy, jednorazowy zryw w tym wypadku.
Ta cała akcja to także trochę eksperyment. Nie wiemy czy się powiedzie, ale myślę że jest to coś dość unikatowego w polskim Internecie. To też miara Waszego zaufania do nas, oraz miara tego czy możliwe jest wzięcie takiej "masowej" odpowiedzialności za coś co powstaje w ramach wspólnej pracy.
Wiem, że taki ruch może spowodować komentarze w stylu "skok na kasę", "wyszło szydło z worka" etc. Internet często kipi zawiścią, i teoriami spiskowymi z którymi nie można wygrać, bo nigdy nie da się przedstawić wystarczających dowodów na swoją niewinność, czy czystość swoich intencji. Ba, nawet sama Wikipedia była oskarżana o niecne zamiary kiedy wprowadziła zbiórki pieniędzy. Tego się nie da uniknąć, i mimo że są to osobiście głęboko irytujące zarzuty, nie mam zamiaru ich komentować.
Uprzedzając jednak różne kwestie, niedomówienia chciałbym wyraźnie powiedzieć że:
"Tak, będziemy zbierać pieniądze, i Tak te pieniądze będą trafiać do naszej, BiblioNETkowej kieszeni. Tak, wszystkie kwoty będą przekazywane na bieżące cele BiblioNETki, i Tak ktoś będzie na tym zarabiał (swoją pensję). Tak, będzie to wynagrodzenie za pracę, rzetelną i maksymalnie wydajną, i Tak ostatecznie to my (Redakcja) odpowiadamy za to że wszystko będzie pożytkowane w sposób racjonalny. Tak, właścicielem BiblioNETki zawsze była i jest prywatna firma, i tak, bardzo jesteśmy z tego powodu zadowoleni, bo bez niej BiblioNETka by nie była tym czym jest dzisiaj. Mamy dzięki temu darmową księgowość, darmowy sekretariat, darmowe biuro i x innych rzeczy za które normalnie musielibyśmy płacić."
Jeżeli lubisz ten portal, jeśli korzystasz z niego i masz poczucie że w nosi w Twoje życie coś dobrego, jeśli to wszystko czym jest BiblioNETka jest dla Ciebie ważne i warte wsparcia i promocji, jeśli podoba Ci się to że można tutaj czytać dobre recenzje i dostawać świetne polecanki, i to wszystko bez wkurzających reklam: zostań
Opiekunem BiblioNETki.
Chciałbym byś drogi Czytelniku tej czytatki, mógł i chciał poczuć się odpowiedzialny za BiblioNETkę, tak jak odpowiedzialni czujemy się my sami wobec Was. Mam głębokie przekonanie, że bez silnego zaangażowania naszej społeczności BiblioNETka nie będzie mogła rozwinąć się i świadomie wyznaczać trendy w polskim internecie. Jednocześnie jestem pewien tego, że razem możemy stworzyć z BiblioNETki przykład na to, że "można inaczej".
Nie pozwólmy by Episodex był epizodem w historii BiblioNETki. ;)
Nie czekaj! Już teraz pomóż BiblioNETce!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.