Dodany: 14.03.2010 19:37|Autor: pyra02
Delikatne rozczarowanie...
UWAGA! Zdradzam pewne elementy fabuły.
Po raz pierwsze odważam się poza ocenieniem książki również ją skomentować. Motywuje mnie do tego głównie delikatne uczucie rozczarowania, w jakim książka mnie pozostawiła. Bardzo cenię Grishama i jego twórczość, ale ta książka, szczerze mówiąc, była dla mnie trochę nużąca. Szczególnie irytujące było parę detali; całkowicie subiektywny sędzia, wyjątkowy fart towarzyszący Rudy'emu cały czas przed i w czasie procesu, zupełna nieporadność "światowej sławy adwokata", czyli przeciwnika Baylora z sali sądowej, dla którego tak naprawdę żaden wątek sprawy się nie ułożył itd. Dodatkowym minusem był, moim zdaniem - trochę na siłę wprowadzony, wątek Kelly i absurdalne morderstwo jej męża. Za dużo niedociągnięć, za dużo wyimaginowanych wątków i absurdalnych rozwiązań. W następnej kolejności sięgam po "Czas zabijania", by na powrót zacząć cenić Grishama :),
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.