Dodany: 16.03.2010 11:00|Autor: *faydros
Konstelacje, Mitchell David
Spodobał mi sie fragment:
"Życie jest jak dyrektor, który wciąż wytyka błędy. Ale nie tak mistycznie. Tylko w takim sensie, że potykając się na schodach zawsze w jednym miejscu, człowiek w końcu zacznie uważać na wyszczerbiony stopień. Wszelkie ludzkie porażki, nadmierne samolubstwo, obojętność i tak dalej - to właśnie taka jakby niedostrzegalna wyrwa w schodach. I albo trzeba bez przerwy ponosić konsekwencje swego błędu, albo się go dostrzeże i prędko naprawi. Szkopuł w tym, że gdy człowiek już sobie uświadomi istnienie wyszczerbionego stopnia i stwierdzi: Mmm! Jak widać, życie nie jest aż tak posrane - BUM! - nagle leci na łeb, potknąwszy sie na kolejnym niewidocznym schodku. I wciaż objawiają się nowe."