Dodany: 20.03.2010 09:49|Autor: Aithne

Czytatnik: Hon no mushi

Zupa z granatów


Przygotowywałam porządną czytatkę na temat Trzech córek pani Liang, ale jakoś zabrakło mi po drodze motywacji - i siedzi sama, biedna, niedokończona, jako czytatka prywatna. Może kiedyś skuszę się na recenzję? Póki co jednak mam dość Azji, Chin, Japonii i wszystkiego, co się z tym wiąże (ciekawe dlaczego ;)). A że Empik zrobił mi prezent na Dzień Kobiet i przecenił (konkretnie!) wszystkie książki z serii "Z miotłą", postanowiłam trochę odciążyć mój schowek i zamówić co nieco...

Zupa z granatów (Mehran Marsha)
Czas Czerwonych Gór (Hůlová Petra)
Przypomnij sobie (Hirvonen Elina)

Dziś o tej pierwszej, Zupie z granatów.
Skończyłam czytać wczoraj wieczorem (wiadomo, piątek ;)). Nie jest to specjalny powód do chwalenia się, bo książka jest objętościowo niewielka i napisana tak przyjemnie, że płynie się przez nią bez wysiłku. Opowiada historię trzech pięknych Iranek, które uciekają z ojczyzny przed rewolucją... I, jak odkrywamy z biegiem czasu, nie tylko. W każdym rozdziale ważne miejsce zajmują wspomnienia dziewcząt z Teheranu, każdemu z nich patronuje charakterystyczna, perska potrawa. Bo jedzenia jest w powieści mnóstwo. A raczej, przynajmniej dla mnie, jego zapachów. Zapewne dlatego, po przeczytaniu paru rozdziałów, zamówiłam wczoraj w suszarni imbryk herbaty migdałowej z cynamonem...
Przepisy też są. Ja dopiero co nauczyłam się gotować rosół, więc nie na wiele mi się pewnie przydadzą, ale może komu innemu...
Tyle tylko, że mam nieodparte wrażenie, że perskie potrawy mają w tej powieści głębsze znaczenie. Nie chodzi tylko o to, żeby czytelnika skręcało z głodu po przeczytaniu trzech rozdziałów. Każda z tych potraw, po jednej (szczególnie wyróżnionej i opisanej w przepisie) na rozdział, nasuwa bohaterkom myśli o Teheranie. Chleb, którym stara prostytutka poczęstowała Mardżan w więzieniu. Słodycz, której nazwy nawet nie pamiętam, ale którą wyjadała ze spiżarki mała Lejla, kiedy to usłyszała przeraźliwy krzyk z wnętrza domu... i samej siebie. Przypalona zupa z granatów i leżąca na podłodze, skatowana Bahar. Nie, to nie o jedzenie tutaj chodzi.
Siostry przyjeżdżają do Irlandii, do miasteczka, którego nazwy nie umieją ani wymówić, ani zapisać. Ja również, choć pojawia się na kartach powieści bardzo często. Otwierają tam egzotyczną "Cafe Babilon", kuszącą mieszkańców zapachami i smakami, co w sporej części lokalnej społeczności budzi odrazę i skojarzenia z babilońskimi nierządnicami. Dziewczętom nie jest łatwo. Ale są piękne, mają parę niezwykłych właściwości (nieprawdopodobne zdolności Mardżan do wyhodowania wszystkiego i wszędzie, wprawiająca w osłupienie siła Bahar, na pierwszy rzut oka najbardziej filigranowej z sióstr, wreszcie: aromat wody różanej, który roztacza wokół siebie Lejla), więc powoli, powoli... Zaczyna im się udawać. I utrzymać z kawiarni, i zdobyć zaufanie przynajmniej części mieszkańców miasteczka.
Dla niektórych ta powieść to baśń. Dobro zwycięża zło - i od początku doskonale wiadomo, kto po której stronie stoi. Przyznam, że mnie nie do końca przekonuje ten sposób narracji. Bohaterowie nie mają zbytniej głębi, zdają mi się płascy. Złośliwe, zdewociałe plotkarki z koła różańcowego, arogancki lokalny kacyk - razili mnie. Byli istną personifikacją zakłamania i nienawiści, do tego stopnia, że było to dla mnie przerysowane. Wielki plus za to za postać Bahar, która, choć irytująca, ze swoją impulsywnością, ciągłymi migrenami i tajemniczą, mroczną przeszłością budzi zainteresowanie.
Oceny jeszcze nie wystawiłam, ale zapewne będzie to 4,5. Niby ta powieść to nic wielkiego, nihil novi, po prostu kusi egzotyką - a jednak chętnie wrócę do tej mieszanki Bliskiego Wschodu i "krainy szalonych owiec".

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1025
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: