Dodany: 04.01.2017 21:57|Autor: ahafia
Surrealistyczny sen, Vian
I wykończymy wszystkich obrzydliwców (
Vian Boris (pseud. Sullivan Vernon))
to kolejna z książek stojących na półce od lat, na którą dotąd nie miałam czasu. Tym razem jednak chyba sobie zrobiłam krzywdę czekając tak długo. Kiedyś spodobałaby mi się bardziej, teraz mam zbyt trzeźwe spojrzenie, także na literaturę.
Wszystko mamy w tej chudej książeczce (140 stron grubym drukiem): porwania, morderstwa i pościgi, dużo bójek, trochę seksu, szalonego lekarza i spisek na wielką skalę, a przede wszystkim morze absurdu. Główny bohater to piękny nastolatek, Adonis o niedużym rozumku, który ni stąd ni zowąd znajduje się w samym środku ... no właśnie, dość długo nie wiemy czego. Wszystko co po sobie następuje, to splot niecodziennych wydarzeń, dość powiedzieć, że w pewnym momencie bierze udział w akcji prowadzonej przez FBI na równi z agentami, skacze ze spadochronu z samolotu, którego wnętrze zdobi tapeta w kwiatki ...
Wszyscy miewamy dziwaczne sny, ale to, co zaserwował nam Vian to kumulacja, sny mieszkańców niemałego miasta zebrane w jeden. Do tego autor przekładu używa języka "męsko-piątkowego", jak sam go nazywa, co może ograniczać grono zadowolonych odbiorców do tych, którzy akceptują taką właśnie estetykę, mnie to średnio odpowiada.
Z całej książki najbardziej podoba mi się eksperyment bohatera w końcowych scenach, jego efekty są i prawdziwe i zabawne. Ta zabawna część, w odrobinkę innej wersji została wykorzystana w "Seksmisji", tam też chłopcy narobili bałaganu ;)
Interesujący artykuł o autorze - https://chacinski.wordpress.com/wrzutnia/tlumaczenia-krotkich-form-borisa-viana/boris-vian-absurd-piana-i-skandale/
3,5
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.