Dodany: 03.02.2005 10:07|Autor: verdiana
"Prywatna historia poezji"
Baranowską poznałam przypadkiem - przez "Dziennik mistyczny" wydany przez słowo/obraz terytoria w serii Pasaże, której byłam i jestem entuzjastką.
I zachwyciłam się. I po raz pierwszy przyszło mi do głowy pytanie - czy wszyscy poeci piszą tak poetycko? Wcześniej zachwyciłam się poetyckością prozy Miłosza, Zagajewskiego, Wierzyńskiego. W przypadku dwu pierwszych i Baranowskiej zdecydowanie wręcz wolę prozę od ich poezji. Jakby dopiero w prozie w pełni wykorzystywali swoje poetyckie możliwości.
"Prywatna historia poezji" to zapiski o poetach i poezji opatrzone dokładnymi datami. Te fragmenty, ułożone chronologicznie, sprawiają wrażenie wyjętych z szerszej całości - z dziennika autorki. Zapiski subiektywne. Nie analizy, jakie każdy z nas przerabiał w liceum. To uwagi, skojarzenia, spostrzeżenia nt. wierszy i ich autorów. Zapiski przekładane licznymi cytatami.
Najwięcej chyba fragmentów dotyczących Białoszewskiego, którego Baranowska określa jako poetę, za którym tęskni. Nie trafia do mnie ani jego poezja, ani jego proza, ale Białoszewski ma szczęście do tych, którzy o nim piszą - najpierw Rutkowski, teraz Baranowska. Oboje robią to wybornie.
U Baranowskiej odnalazłam też wiele cennych wzmianek o Wierzyńskim, moim ukochanym poecie. Ona zresztą nazywa go polskim poetą idealnym, na co przytacza garść przekonujących argumentów.
Polecam szczególnej uwadze.
Prywatna historia poezji - Małgorzata Baranowska, Sic!, Warszawa 1999
[pl.rec.ksiazki]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.