Dodany: 09.03.2017 20:20|Autor: adas

Czytatnik: nauka czytania

1 osoba poleca ten tekst.

A co jeśli Myśliwski nie jest wielkim pisarzem?


Od tygodnia się zastanawiam. To chyba jedyny żyjący aktualnie wielki uniwersalnie uznawany klasyk polski, ale jak chciałem podyskutować, to okazało się, że niekoniecznie czytany. To kto kupuje te jego fetowane i nagradzane powieści?

Oczywiście trzeba w tym miejscu odstawić na potrzeby dyskusji "Nagi sad", który jest powieścią znakomitą, językowo i nie tylko, dziś by pisano "olśniewający debiut" na skrzydełkach, i byłaby to prawda. Najświętsza.

Ale potem były "Pałac", "Kamień na kamieniu", a teraz "Traktat o łuskaniu fasoli" i wszystkie były mniejszym lub większym rozczarowaniem. Trochę powtarzaniem stałych wątków, trochę książkami okropnie nierównymi. "Traktat" mam ledwie co czytany więc tak to widzę:
a) gdyby dwa rozdziały o kapeluszu wydać osobno, to mielibyśmy genialny, króciutki - 50 stron - utworek o absurdach życia w wieku XX;
b) w opisie wydarzeń Myśliwski potrafi być wielki, ironiczny i wstrząsający zarazem, złośliwy i ciepły;
c) ale całość jest jakaś taka mecząca;
d) nie mogę znieść wymuszonego nastroju metafizyki unoszącego się nad kolejnymi stronicami, czyniącego z monologującego narratora wiejskiego filozofa, w tym takim gorszym znaczeniu. Aż się zastanawiam szaleńczo, czy monolog może być inny niż pierwszoosobowy.

Ale za rok pewnie wezmę "Widnokrąg". Zobaczy się.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 249
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: