Dodany: 10.03.2017 09:31|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Książka: Księgobójca
Wolny-Peirs Maja (Wolny Maja)

1 osoba poleca ten tekst.

Za weneckim oknem samotności



Recenzentka: Iwona Banach


„Księgobójca” to nie jest czysty kryminał, o ile w ogóle można go tak nazwać... (ale o tym potem). To raczej powieść psychologiczna odrobinę podbudowana, a może nie tyle podbudowana, co okraszona kryminałem, który mimo wszystko nie jest tutaj najważniejszy. To zbiór spojrzeń na świat, a właściwie na „światy” różnych postaci, bo tylko Wiktor mówi do nas w pierwszej osobie i jest jakby przewodnikiem spajającym całą akcję; budowa tej powieści, nie wiem sama dlaczego, przywodzi mi na myśl film „Okno na podwórze” Hitchcocka, ale nie ze względu na treść, a właśnie na formę.

Zza szyby swojego dobrowolnego miejsca odosobnienia – małej i niezbyt dochodowej amsterdamskiej księgarni – stary księgarz, Wiktor obserwuje świat, a właściwie świat i siebie na tle tego świata. Odwiedzający go ludzie przynoszą mu radość, znudzenie, wiedzę... plotki. Bohater ma bardzo osobisty stosunek do swoich klientów. Niektórych lubi, innych nie. Mariannę kocha, boi się jej, wielbi ją i czci jak muzę. Obserwując ją, obserwuje też wszystko, co się wokół niej dzieje. Tych dwoje to oś fabułyi, wszyscy istniejący obok nich ludzie stanowią jakby tło.

Marianna, jak każdy, ma swoją historię. Jest polską Żydówką, która wraz z rodzicami wyjechała z Polski po 1968 roku. Jej pochodzenie, w Polsce dla jej rodziny mało ważne, nagle staje się problematyczne. W Amsterdamie, za sprawą pomagającego rodzicom wuja, jest coraz bardziej istotne, w dużym stopniu ogranicza i „określa” przyszłość dziewczyny. Może nie rozdartej, ale jednak pozbawionej (moralnego) prawa do samostanowienia.

Postać Wiktora wymyka się wszelkim klasyfikacjom, to człowiek zamknięty w sobie i w swoim świecie. Księgarz z powołania, zmęczony życiem i przez to życie skrzywdzony, nieśmiały i wycofany, trochę obsesyjny. Jego wielka i jakże odległa miłość, Marianna, jest tak jak on osobą zagubioną i nieodgadnioną. Tuż przed przejściem na emeryturę przeprowadza się ona wraz z grupą przyjaciół do kamienicy naprzeciw jego księgarni, co daje mu możliwość jeszcze bardziej wnikliwego obserwowania kobiety i mieszkających z nią osób.

Umiera restaurator mebli i amator starodruków w jednym. Zawał, morderstwo? Jest w tym jakaś tajemnica... Do jej rozwiązania dąży policjantka Eva Paelinck. Nie od razu wpada na właściwy trop. Ta śmierć nie odbija się echem pośród ludzi, w każdym razie nie natychmiast i nie za bardzo.

Do momentu, w którym dowiadujemy się, kto jest tytułowym „ksiegobójcą” i skąd taki właśnie tytuł, powieść wydaje się niesamowicie wciągająca, a pomysł wręcz genialny. Potem nieco... jak by to powiedzieć... napięcie opada; książka nie nuży, nie nudzi – może po prostu dziwi? Mnie wątek kryminalny specjalnie nie przekonał, choć jest realny, realistyczny, możliwy i prawdopodobny! Co więc mi nie zagrało? Jego ciężar gatunkowy chyba nie sprostał wielkości całej książki, która, nie ukrywam, jest niesamowita. Wręcz piękna. To proza przez duże „P”. Literacko świetna. Z wielkim trudem godzę się na zakwalifikowanie jej do kryminałów. Może gdyby wydawca z tego zrezygnował, zyskałaby na tym. To dobrze napisana, świetna powieść psychologiczno-obyczajowa z zacięciem społecznym odrobinę nawet historycznym, mocno wrośnięta w Amsterdam i jego różnorodność, w jego klimat i nastrój. Piękna, niesamowicie bogata językowo i wciągająca, mądra. Erudycyjna. Zachwyca urokliwością opisów i porównań, mądrością przemyśleń.

Bardzo polecam.





Autor: Maja Wolny
Tytuł: Księgobójca
Wydawca: Czarna Owca, 2017
Liczba stron: 332

Ocena recenzenta: 5,5/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 613
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: