Dodany: 27.04.2017 09:42|Autor: Ciachoo

Czytatnik:

3 osoby polecają ten tekst.

Nie zadawaj głupich pytań, w głupie gry nie będę grać*


Charlie Ciuch-Ciuch (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl))

Pamiętam jak dziś, kiedy oczarowany czytałem cykl fantasy "Mroczna Wieża", czyli najważniejsze dzieło literackie Stephena Kinga (sam nazywa je swoim opus magnum), które należy do moich ulubionych i zdążyłem przeczytać już dwa razy, a na tym zapewne nie koniec. Pamiętam, bo towarzyszyło mi przy tym mnóstwo pozytywnych emocji i z uwielbieniem zagłębiałem się w świat wykreowany przez mistrza, śledząc poczynania ulubionych postaci i przeżywając wspólnie z nimi wzloty i upadki przy wielu fantastycznych przygodach, jakie im się przytrafiły podczas długiej podróży do Mrocznej Wieży. W trakcie tej podróży, w jednej z części pojawia się wątek dotyczący pewnej książeczki o mówiącym parowozie i maszyniście, o której koniecznie chciałem dowiedzieć się więcej i zacząłem szukać z uporem maniaka w internecie jakiejkolwiek wzmianki o niej. Ale nie potrafiłem nic na jej temat wtedy znaleźć, bo okazało się, że tak naprawdę w ogóle nie istnieje. Stephen King postanowił jednak stworzyć taką książeczkę na potrzeby zbliżającej się ekranizacji, która pojawi się najprawdopodobniej latem tego roku i zrobić miłą niespodziankę swoim fanom, którzy z wielkim zainteresowaniem zaczęli węszyć, gdy książeczka się pojawiła, bo nie było wiadomo od razu, że to właśnie on ją napisał.

W lipcu 2016 roku na jednym z konwentów w San Diego na stoisku wydawnictwa Simon & Schuster pojawił się wyjątkowy i tajemniczy gość. Była to fikcyjna pisarka Beryl Evans stworzona przez Stephena Kinga, która podpisywała 150 egzemplarzy "Charliego Ciuch-Ciuch". Nikt jednak przed tym wydarzeniem jeszcze nie wiedział, że taka osoba w ogóle nie istnieje, bo prawdziwa tożsamość autorki wyszła na jaw dopiero w momencie, kiedy się tam pojawiła i zaczęła podpisywać książeczki. To tam okazało się, że w rzeczywistości jest to aktorka Allison Davies, która zgodziła się na udział w tym niesamowitym wydarzeniu zainicjowanym przez Kinga. Premiera książki odbyła się jednak później, bo wydawnictwo Simon & Schuster zapowiedziało pojawienie się jej na rynku 22 listopada tego samego roku, opatrzona cytatem Kinga na okładce - „Gdybym kiedykolwiek napisał książeczkę dla dzieci, to wyglądałaby właśnie tak!„

"Charlie Ciuch-Ciuch" to książeczka dla najmłodszych czytelników, która pojawiła się w przekładzie Maciejki Mazan z kolorowymi ilustracjami Neda Damerona. Charlie i Bob to najszybsza drużyna od St. Louis do Topeki. Bob to maszynista w przedsiębiorstwie kolejowym Mid-World, a Charlie to parowóz Big Boy 402, który słucha się jedynie jego. Tylko Bob może pociągać za linkę gwizdka, żeby Charlie robił najgłośniejsze Uuuu-Huuu w okolicy! Kiedy słychać tuk-tuk, puf-puf, brum-brum i głośne ciuch-ciuch to znak, że nadchodzi i wszyscy ciekawi wychodzą zobaczyć, kiedy nadjeżdżają. Obaj są najlepszymi przyjaciółmi, bo Charlie to nie jest zwykła maszyna, która tylko jeździ po torach. Charlie jest żywy! Mówi, śpiewa i ma własne uczucia. Pewnego dnia jednak dochodzi do bardzo nieprzyjemnej i smutnej sytuacji, bo pojawiła się nowoczesna maszyna Burlington Zephyr, cud techniki, który za decyzją przedsiębiorstwa Mid-World zajmuje miejsce Charliego. Teraz oboje z Bobem nie są już potrzebni i smutnieją z dnia na dzień coraz bardziej. Ale może jednak przyjdzie dla nich ratunek i znowu zaczną razem szusować wesoło po torach i być potrzebni?

Książeczka o żywej ciuchci i jej najlepszych przyjacielu, maszyniście Bobie, to bardzo przyjemna, serdeczna i wzruszająca opowieść, która przedstawia prawdziwą przyjaźń - ciepłą, trwałą, oddaną i niezłomną. Przyjaźń, która jest na dobre i na złe, i nic nie jest w stanie jej złamać. Uświadamia, że trzeba o nią dbać, bo wspólnie można przetrwać wszystko. Pokazuje też, że nie warto nigdy zbyt szybko się poddawać i że nie wszystko, co nowe, od razu znaczy lepsze. Ilustracje Neda Damerona świetnie oddają barwę tej historii, ale każdy fan Kinga, który czytał wcześniej jego siedmiotomowy cykl fantasy o rewolwerowcu Rolandzie, dostrzeże też nieco mroczniejszą stronę tej ciuchci. Książeczka "Charlie Ciuch-Ciuch" pojawia się dokładnie w trzecim tomie cyklu zatytułowanym "Ziemie jałowe", którą czytał jeden z bohaterów - Jake Chambers. Nie będę omawiał dokładniej tego tematu, bo na ten wątek natknie się każdy, kto zdecyduje się sięgnąć po Mroczną Wieżę i sam zobaczy, jakie znaczenie ma książeczka w tym cyklu. Zaznaczyć jednak trzeba, że cykl w porównaniu do książeczki to już nie bajka dla dzieci, a lektura bardziej skierowana do starszego czytelnika.

Podsumowując. Przyjemna, umoralniająca i dobra książeczka dla dzieci, które w przyszłości bardzo możliwe, że sięgną po straszniejsze książki mistrza grozy, i dla dorosłych, którzy już wcześniej czytali książki Stephena Kinga i zaliczając się do grona jego wiernych i zagorzałych fanów, którzy na pewno za nic w świecie nie przepuszczą okazji, żeby przeczytać kolejną nowość swojego idola, a być może, że sami w przyszłości będą ją czytać swoim dzieciom. Aż zazdroszczę tym nowym czytelnikom, którzy zdecydują się dopiero sięgnąć po cykl i wpadną na pomysł, żeby w trakcie czytania cyklu zrobić chwilową pauzę i przeczytać dodatkowo książeczkę Beryl Evans!

*Tytuł jest fragmentem piosenki Charliego w: Charlie Ciuch-Ciuch, Beryl Evans, Wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2017, s.7

Recenzja pochodzi z mojego bloga: http://swiat-bibliofila.blogspot.com/2017/04/charlie-ciuch-ciuch-beryl-evans-recenzja.html

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 873
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: zamileo 11.04.2018 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Charlie Ciuch-Ciuch Pa... | Ciachoo
Fajna recenzja ale jeżeli chodzi o ilość znaków to chyba dłuższa niż ta czytanka Stephena Kinga. Trzeba dodać, że książka została ładnie wydana; znajdują się w niej piękne ilustracje. Neda Damerona.
Użytkownik: Ciachoo 11.04.2018 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Fajna recenzja ale jeżeli... | zamileo
Hehehe. Może być, bo faktycznie niewiele tam tekstu. :) A książeczka bardzo ładna. To nie tylko fajna pozycja dla maluchów, ale przede wszystkim gratka dla fanów Mrocznej Wieży, zarówno tych starszych i młodszych.
Użytkownik: margines 15.04.2018 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Charlie Ciuch-Ciuch Pa... | Ciachoo
Świetna czytatka (jak wszystkie, które czytałem), dzięki za nią.
Dopiero teraz czytam, żeby „nie psuć” sobie lektury książeczki.
Wspaniale mogą „grać w jednej drużynie”.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: