Dodany: 28.09.2017 21:45|Autor: sunreads

Masz trzy minuty


W "The Call" widzimy straszliwą rzeczywistość, w której dzieci tracą życie w ramach zemsty. Sidhe dawno temu zostały wygnane z Krainy Barw do maleńkiego świata, w którym dziś żyją; w odwecie przywołują nastolatków do Szaroziemi. Tam umilają sobie czas, bawiąc się z nimi w kotka i myszkę. Byłam pozytywnie zaskoczona opisem tej dziwnej, a jakże pięknej krainy. Jest ona pełna magii, dziwnych stworzeń i rzeczy. Sama walka o przetrwanie ukazana przez autora nie przypominała mi niczego, co wcześniej czytałam. Sidhe były dla mnie jak małe, ale groźne elfy i miło się z nimi spotykało, choć bohaterzy powieści pewnie nie podzieliliby mojej opinii.

Przy "The Call" oderwałam się od rzeczywistości, a świat wykreowany przez autora niespodziewanie mnie pochłonął. Nie spodziewałam się niczego wielkiego, ale z każdą stroną wydawało mi się, że jest coraz lepiej i nawet nie zauważyłam, kiedy dotarłam do końca. Podobały mi się również postacie. Każda była inna i każda miała własne, indywidualne podejście do Wezwania oraz inny tok myślenia, który pozwolił nam na poznanie sytuacji z różnych stron. Jedyne zastrzeżenie mam do stylu. Odnosiłam wrażenie, że autor się nudził, pisząc niektóre sceny i szybko jej kończył, ewidentnie widać było, że czeka na walki oraz Wezwania. Opisy są niepełne, a w niektórych dialogach nie widziałam żadnego sensu. Bardzo dobre są za to sceny akcji i kiedy miałam okazję znaleźć się w Szaroziemi na własne trzy minuty, spędzałam je bez tchu, bo nawet nie zauważałam, kiedy wstrzymywałam oddech.

To fajna, lekka powieść, jednak nie nadaje się dla osoby, która na co dzień nie czyta fantastyki. Podobała mi się, ale raczej już do niej nie wrócę, a także nie pozostanie w mojej pamięci na dłużej. Zakończenie pobudza ciekawość i mogłoby być wstępem do kolejnej części oraz walki z Sidhe o sprawiedliwość dla narodu, który musi przetrwać, jednak mam nadzieję, że autor nie będzie wydłużał serii, bo myślę, że to, co najważniejsze, zostało powiedziane w tej części.

Zapraszam do przeczytania w długi weekend albo zerwania nocki!


[Recenzję znajdziecie również na moim blogu sunreads oraz na Fanpage'u Sun Reads i profilu pod tą samą nazwą na Lubimyczytac.pl]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 86
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: