Dodany: 21.06.2010 22:07|Autor: Lewis

Książka: Droga do domu
Tremain Rose

1 osoba poleca ten tekst.

Długa droga emigranta


Ktoś kiedyś na pewnym forum usilnie prosił każdego użytkownika o informacje na temat literatury dotyczącej problematyki emigracji. Niestety, wtedy nie potrafiłem niczego polecić. Teraz już wiem, że gdyby taka sytuacja się powtórzyła, bez zająknięcia wspomniałbym o powieści zatytułowanej "Droga do domu", napisanej przez jedną z najwybitniejszych (piszę to bez wahania) brytyjskich autorek zajmujących się prozą.

W książce została przedstawiona historia Lwa – jednego z wielu rosyjskich emigrantów, którzy przybyli do Londynu w celu wzbogacenia się i utrzymania pozostawionych w ojczyźnie rodzin. Lew przyjeżdża do Anglii po tym, jak stracił ciężką pracę w tartaku. Na utrzymaniu ma swoją młodziutką córeczkę oraz starą matkę. Zaczyna pracę od roznoszenia ulotek dla jednego z tureckich barów, później zmywa naczynia w prestiżowej restauracji „GK Ashe”, by później w tym samym miejscu stać się pomocnikiem kucharza. W międzyczasie zyskuje nowych przyjaciół, nawiązuje romans ze swoją koleżanką z pracy oraz poznaje gorzki smak życia na obczyźnie. Pomimo wszystkich wydarzeń, wciąż nie jest w pełni gotów, by powrócić do swojego ukochanego (chociaż wciąż komunistycznego) kraju.

Rose Tremain w swojej powieści postanowiła uczynić głównego bohatera biednym, zaczynającym od zera emigrantem. Jego historia stała się swoistym tłem, do którego autorka chciała dopisać różnorakie lęki, pragnienia i uczucia towarzyszące takiemu człowiekowi już od momentu przekroczenia granicy. Według mnie zrobiła to po mistrzowsku. Nieważne jest to, że bohaterowi od samego początku towarzyszy szczęście, dzięki któremu udaje mu się odbić od dna i spełnić swoje marzenia. W tej powieści chodzi w mniejszym stopniu o samą fabułę, a bardziej właśnie o te emocje. To one sprawiły, że książkę czytało mi się tak dobrze. Jednak dla osób, którym ten aspekt jest najmniej potrzebny do tak zwanego „szczęścia”, przyciągająca będzie świetnie poprowadzona i zaskakująca akcja.

W opisywaniu tych emocji (lub, jeśli ktoś woli – w tworzeniu fabuły) zdecydowanie autorce pomógł jej styl. Jest on bardzo czytelny i zrozumiały. Rose Tremain pisze w sposób, który świadczy o tym, że doskonale wie, co chce napisać. Wczuła się w postać człowieka w obcym kraju, jak gdyby sama była emigrantką. To naprawdę doskonale wpływa na jakość powieści; książka zyskuje na autentyczności.

Również bohaterowie zostali doskonale wyposażeni w odpowiednie cechy. Nie są przedstawieni powierzchownie – autorka często dyskretnie przybliża czytelnikom coraz to nowe i bardziej interesujące osobowości otaczających Lwa postaci. W ten sposób powieść zyskuje barwy – nie jest szara i sztywna, ale bogata i wciągająca. Wszystko środki, jakie zastosowała Tremain podczas pisania książki (włączając w to liczne retrospekcje odnoszące się do przeszłości bohatera) pomaga nam – czytelnikom – lepiej zrozumieć świat, który często jest dla nas obcy. Dlaczego obcokrajowiec, który pracuje w cudzym kraju, boi się każdej syreny policyjnej? Według mnie, książka wiele osób zainteresowanych tematem (a jest to nieustannie temat aktualny) zachęci do refleksji. Dla innych będzie emocjonującą powieścią obyczajową. Ale wszystkich powinna usatysfakcjonować. Po jej lekturze sami się przekonacie, że warto sięgnąć po kolejne pozycje z dorobku tej pisarki.


[Recenzja została wcześniej opublikowana na mojej stronie internetowej]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1734
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: