Dodany: 18.11.2017 18:43|Autor:

z okładki


„Co krok zaczepiano mnie i komunikowano nadzwyczajna nowinę. Wszyscy twierdzili, że Sodyr nie żyje. Umarł w swoim gabinecie. Ktoś nawet powiedział, że od rana była w fabryce bardzo burzliwa narada. Gdy się skończyła i jej uczestnicy opuścili pokój dyrektora, weszła tam sekretarka, która znalazła swojego szefa już nieżywego. Było to w kilka minut po zebraniu.
Wreszcie dotarłem do szpitala.
– Obywatel w takiej sprawie? – zapytał mnie odźwierny
– Proszę zawołać pielęgniarką Marię Kosakowską.
– Pielęgniarki w szpitalu kawalerów nie przyjmują – powiedział kostyczny staruszek i chciał przede mną zamknąć drzwi.
– Proszę natychmiast zawołać obywatelkę Kosakowską – powtórzyłem już ostrzejszym tonem jestem tutaj służbowo.
– Akurat służbowo – kłócił się portier – znam ja dobrze takie służbowe interesy. Wy młodzi zawsze macie służbowe sprawy do dziewczyn. Kosakowska kończy dyżur o szóstej wieczorem. Proszę wtedy przyjść, to ją zawołam.
– Mam was aresztować za opór władzy? – traciłem panowanie nad sobą”.

[Iskry, 1967]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 158
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: