Dodany: 16.07.2010 17:29|Autor: sebdziu

Praca czyni wolnym...


Imre Kertész w swojej powieści „Los utracony” Mówi o bardzo ważnym okresie w historii świata: drugiej wojnie światowej, a konkretnie o tragedii Holocaustu. Temat smutny i drastyczny, ale wirtuozeria autora przemieniła go w zadziwiający i boleśnie prawdziwy obraz tego okresu.

Czternastoletni Żyd z Budapesztu zostaje zapakowany wraz z tysiącami swoich pobratymców do ogromnego pociągu jadącego „dokądś”. Podróż kończy się przed wielką bramą z motywującym hasłem: „Arbeit Macht Frei”… Tutaj zaczyna się tragedia nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Jesteśmy prowadzeni poprzez więzienne baraki, miejsca pracy, zbiórki, aż po komorę gazową…

Fantastyczne jest to, że cały ten okrutny świat widzimy oczami młodego chłopaka niezdającego sobie w pełni sprawy z okoliczności, w jakich się znajduje. Dzięki temu obraz obozu poznajemy z naiwnej i pełnej prostoty opowieści. Utwór jest ubogi w uczucia, jesteśmy raczeni faktami z życia więźniów, jednakże sposób narracji wywołuje w czytelniku ogrom emocji. Cierpimy razem z ludźmi duszącymi się pod gazowymi „prysznicami”, pochylamy się nad łóżkiem konającego w obozowym szpitalu więźnia. Cały świat Kertésza staje nam przed oczami i ciąży na piersiach! Historia urzeka prawdziwością niczym dziennikarska relacja i porywa kunsztem prozy na najwyższym poziomie.

Z czasem dostrzegamy zmianę sposobu narracji – nasz bohater dojrzewa w trudach więziennego życia. Swoje życie zawiesza w próżni… Na końcu przychodzi wolność. Budapeszt po wojnie – inny świat i inny człowiek. Przeżył, ale nic nie wyglądało już dla niego tak samo. Przestał być dzieckiem.

„Los utracony” jest swoistym rozliczeniem autora z przeszłością, z własnym życiem. Kertész znał Oświęcim i Buchenwald od środka, a ich historię potrafił przedstawić w sposób niezwykle obiektywny, ocenę pozostawiając wyłącznie czytelnikom. Dobro i zło są kwestiami nieporuszanymi w utworze.

Książka ta jest bez wątpienia godna uwagi. Nagroda Nobla była zasłużonym ukoronowaniem twórczości pisarza, a także umożliwiła pokazanie historii Holocaustu całemu światu. Przerzucając kolejne kartki, zagłębiamy się w świat powieści i nagle budzimy się przerażeni – to koniec… Zamykamy książkę i jeszcze raz spoglądamy na okładkę. Dopiero teraz rozumiemy, czym są te schody…

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1376
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: