Dodany: 25.03.2018 00:47|Autor: margines

Czytatnik: Mój brudnopis [papla][/papla]

4 osoby polecają ten tekst.

Jak marżin odkrył pewien „Dom” (Hanna Wyszomirska, Nasza Księgarnia, Warszawa 1979)


Pod koniec zeszłego miesiąca odkryłem Dom (Wyszomirska Hanna).

Śmiesznym (ale w tym dobrym znaczeniu) i dla mnie niezwykle miłym zbiegiem okoliczności było to, że w przerwach w odkrywaniu jego zakamarków towarzyszyło mi namalowane na zakładce całe stadko ptaków, ale… błotnych.
Niby taki szczegół, ale jednak jak potrafi ucieszyć taki… „zbieg okoliczności” (jak u Chmielewskiej).

„Dom” ten światło dzienne ujrzał w 1979, a jak dotąd to na 4 (d)oceniła go aż jedna osoba. Trochę szkoda, bo to w sumie dobra „młodzieżówka-obyczajówka” „z życia” pewnego domu.
Czarno-białe ilustracje do książki stworzył Tadeusz Kobyła.

Bohaterami „Domu” jest rodzina, w której właśnie „pierwsze skrzypce” grają dzieci: Maja, Tomek i Kasia, potem są mama, tato, babcia, ciotka, nazwana ciotką Bob, pani Michasia oraz suka Dada.

Cała książka roi się od przygód tej trójki dzieciaków z różnymi zwierzętami.
Bohaterowie pierwszego rozdziału to… ptaki, ale podwórkowe.

„Na topolach, późną wiosną, wije gniazdo wilga. Często bije się o miejsce ze sroką rozbójniczką, która straszy wszystkie ptaki w ogrodzie, i której naprawdę wszystkie ptaki się boją. Wilgi! jakże pięknie gwiżdżą! Przelatują jak żółte piłki z drzewa na drzewo w zdziczałym sadzie, który rośnie pod topolami.”*2

„Z lewej strony ogrodu, na płocie dzielącym nas od sąsiadów, pnie się prawdziwe wino i dojrzewa jesienią.
[…] Kiedyś, gdy wino było dużo młodsze i nie dotykało jeszcze ściany garażu, mama przycięła liście i odsłoniła na siatce wspaniałe kiście dojrzałych winogron, których było tyle, że poszła do domu po koszyki i po dzieci, by pomogły w zrywaniu. Ale koszyków trzeba było szukać i zanim wszystko przygotowano, upłynęła godzina. Wraca mama do ogrodu, biegną dzieci, każde ze swoim koszykiem, a tu… nie ma winogron! Ogromne stado szpaków roi się na siatce, wydziobując ostatnie winne jagody. A wrzask, a zgiełk, a przepychanie! Ale łakome ptaki rozchorowały się na żołądki i trzeba było myć podwórko przed garażem i wzdłuż siatki. Zaplamione było na fioletowo. Wiecie czym.”*3

„Na środku trawnika, tuż pod wielką, rozłożystą różą, która kwitła żółto i tak wcześnie, że aż dziw, babcia urządziła kąpielisko dla ptaków. […]
Za różą, tuż pod zagonem peonii, było miejsce, które babcia nazwała »paśnikiem«, bo tutaj właśnie ptaki zlatywały się po okruchy, ziarno, kaszę czy po rozdrobniony chleb. Najliczniej, oczywiście, pojawiały się wróble, później ulubieńcy dzieci - kosy, szpaki, a ostatnio nowe mieszkanki miasta - turkawki. […] Ale najwspanialsza zabawa to było obserwowanie ptaków przy »wodopoju«.”*4

Tutaj też pojawia się… ciotka Bob.
Zaś uważni czytelnicy dowiadują się, „dlaczego ciotka Bob nazywa się Bob albo Bobek”*5
A zamiast mamy pojawia się… Miłek.*6

Dalej pojawiają się sikorki.

Dzieci pytają babcię o to, skąd „tyle wie o ptakach, o zwierzętach”*7
No i tu pojawiają się wspomnienia babci o Powstaniu Warszawskim.

W dalszej części, „Pewnej grudniowej niedzieli babcia zabrała Majkę i Tomka do siebie, do Miedzeszyna.”*8
Co tam wybuchło to niech zostanie między autorką, resztą bohaterów a czytelnikami:)

Kiedy nadchodzi Gwiazdka, na jaw wychodzi pewna… śmierdząca sprawa.

W pewnym momencie w książce zaczynają harcować „Myszy i koty”*9, a czytelnicy poznają panią Michasię.

Dalej po domu przemyka „czarny kot słodko śpiący pod ciepłą chustką.”*10
Czyli kot o dźwięcznym imieniu Modunio.

Pojawia się też kot Babuna.

Tak to wygląda ten dom, w którym i wkoło którego co chwilę rozbrzmiewają harce trójki dzieci i różnych zwierząt.

Do zwiedzenia którego serdecznie zapraszam.


Tropy już nie zwierzęce a literackie uwieczniłem w wątku Bohaterowie literaccy czytający książki.
________________

*1 Wyszomirska Hanna, „Dom”, Nasza Księgarnia, Warszawa 1979, s. 8
*2 tamże, s. 6
*3 tamże, s. 6-7
*4 tamże, s. 7-8
*5 tam, s. 10-11
*6 tamże, s. 12-13
*7 tamże, s. 14-15
*8 tamże, s. 23
*9 tamże , s. 62
*10 tamże, s. 74

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 566
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: