Dodany: 28.04.2018 18:53|Autor: worldbysabina

Piekł♂ w nowym raju


Donna Ford w dzieciństwie przeżyła piekło. Znęcanie psychiczne i fizyczne, molestowanie i gwałty, brak miłości i wsparcia, a to wszystko wśród ludzi, którzy powinni ją kochać i o nią dbać. W miejscu pozornie bezpiecznym, które stało się jej więzieniem – w jej własnym domu.

Życie Donny nie było łatwe. Jako mała dziewczynka trafiła razem ze swoim przyrodnim rodzeństwem do ośrodka opiekuńczo-wychowawczego. Jednak w wieku 5 lat jej życie miało się zmienić. Wróciła do domu. Do ojca, macochy Helen i przyrodniego brata Gordona. Miała być bezpieczna i kochana. Miała mieć szczęśliwe dzieciństwo i mamę, która będzie jej okazywać miłość. No właśnie, miała...

Marzenia o rodzinie, o kochającej mamie, prysnęły jak bańka mydlana. Helen uświadomiła jej, że życie w nowym domu nie będzie tak różowe, jak to sobie wyobrażała. Zmieniła jej dzieciństwo w horror, który trwał sześć długich i bolesnych lat.

Zamiast kochanej córeczki – "mała wiedźma", "bękart", "mała suka". Zamiast zabaw, spacerów i rodzinnej sielanki – przemoc fizyczna i psychiczna. Dziewczynka była ciągle bita, głodzona, zamykana w komórce razem ze szczurami lub rozebrana w łazience bez możliwości poruszania się, upokarzana na każdym kroku – a to tylko część horroru, jaki stworzyła dla niej macocha. W wieku 9 lat była regularnie molestowana i gwałcona przez "znajomych" Helen. W swoim domu, w swoim łóżku, za zgodą osoby, która powinna ją chronić. Z czasem kobiecie przestało to wystarczać. Zaczęła wysyłać Donnę do sąsiadów, znajomych, którzy po raz kolejny wykorzystali ją, odarli z resztek godności.

Zastanawiałam się, jak mam ocenić "Pasierbicę". Zaznaczyć dziesięć gwiazdek i powiedzieć "Super! To arcydzieło!"? A może zaleźć jakieś błędy i na siłę się do nich przyczepić? Jak mam ocenić piekło przeżyte przez autorkę? Nie mogę. W końcu to nie jest zwykła książka. To wspomnienia Donny. Wspomnienia, jakimi podzieliła się z nami. "Pasierbica" jest jej prośbą o wysłuchanie, a także próbą zakończenia tego etapu życia. Zamknięciem drzwi do wspomnień, które przyprawiają o gęsią skórkę.

Po lekturze rozmyślałam o tym, kogo bardziej winię. Helen była główną organizatorką tego piekła, ale zawiniło zdecydowanie więcej ludzi. Opieka społeczna, lekarze, nauczyciele, sąsiedzi, rodzina, wreszcie sami zwyrodnialcy, którzy za przyzwoleniem Helen krzywdzili jej pasierbicę. Oni wszyscy byli przy tym i nie chcieli dostrzec przerażonej dziewczynki z wychudzonym i posiniaczonym ciałem, która walczyła o przetrwanie. Nikt nic nie widział i nikt nic nie słyszał, bo tak było wygodniej.

Dziś Donna Ford jest dorosłą kobietą. Ma rodzinę oraz pracę, która sprawia jej przyjemność. W końcu prowadzi spokojne życie, o jakim zawsze marzyła. Podziwiam ją. Za siłę i chęć walki o każdy kolejny dzień. Niejedna osoba po takim piekle nie potrafi powrócić do życia. Jej się udało. "Pasierbica" to ostateczne zamknięcie tego strasznego rozdziału, jakim było jej dzieciństwo. Z całego serca życzę jej powodzenia i jeszcze większego zastrzyku siły, aby mogła spełnić każde swoje marzenie.


[Recenzja pochodzi z mojego bloga]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 601
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: