Dodany: 29.06.2018 14:17|Autor: LouriOpiekun BiblioNETki

Czytatnik: Półka pełna książek do przeczytania

3 osoby polecają ten tekst.

Esencja życia, ekstrakt szczęścia


Łucja w Podróż "Wędrowca do Świtu" (Lewis Clive Staples) na wyspie Łachonogów w domu Koriakina czyta w jego czarodziejskiej księdze opowiadanie "dla odświeżenia ducha" - i działa ono znakomicie, wszelkie złe, smutne, zawistne myśli prysły, pozostaje spokój serca i pogodny nastrój. Zawsze zastanawiałem się, jak mogło owo opowiadanie wyglądać? Teraz już wiem - tak, jak Słoneczne wino (Bradbury Ray (Bradbury Raymond Douglas)).

Powieść jest opisem lata w miasteczku Green Town - i sama jest jak lato. Główny bohater, 12-letni Douglas Spaulding, wraz z bratem i kolegami, przeżywa nie tylko wiele przygód, ale ma przede wszystkim kilka istotnych olśnień: uświadamia sobie to, ŻE ŻYJE, potem dociera do niego przemijalność rzeczy, spraw i ludzi, w końcu odkrywa prawdziwe konsekwencje śmiertelności. Poznajemy i innych bohaterów. Piękna jest opowieść o spotkaniu staruszki z dziećmi, które nie chcą uwierzyć, że i ona kiedyś dzieckiem była. Nie chcą przyjąć tego na wiarę - a jej dziecięcy pierścionek, grzebyk i zdjęcie uznają nie za dowody, tylko za rzeczy ukradzione innej małej dziewczynce.

Bradbury skłania do namysłu nad pogonią za szczęściem - mój jest taki, iż nie można być szczęśliwym, jeżeli zaczyna się owego szczęścia szukać. Kiedy zaczyna się POSZUKIWAĆ szczęścia, wówczas zaniedbuje się fragmenty życiowej aktywności, życie traci równowagę i stając się chaotyczne powoduje zawirowania i konflikty wprowadzające zamęt, będący raczej zarzewiem smutku i niesnasek, a nie szczęścia. Szczęście osiągnąć można żyjąc pełnią życia, w zgodzie ze sobą, ze światem, z codziennymi przypadkami i zrządzeniami losu. Mam nawet skojarzenie literackie z postacią leśniczego Stęborka z Wielki las (Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz)), który zaklina rzeczywistość, próbując wmówić sobie, iż jest szczęśliwy. Zresztą - bardzo satysfakcjonująca jest puenta wątku budowy "maszyny do szczęścia" w "Słonecznym winie".

Zwróciło moją uwagę też takie zdroworozsądkowe "filozofowanie", jak w wykonaniu dziadka Douglasa, który obrusza się na proponowanie mu do posadzenia trawy, której nie trzeba kosić i pielęgnować:

"Chcesz wykreślić z życia wszystko, co się składa na jego smak. Powiadasz: Oszczędzać czas, oszczędzać pracę - szturchnął bezceremonialnie trawę. - Bill, kiedy dojdziesz moich lat, zobaczysz, że małe smaczki i małe rzeczy liczą się o wiele więcej niż duże. Spacer w wiosenny ranek ma o wiele większe znaczenie niż osiemdziesiąt mil przejażdżki w wyścigowym samochodzie, a wiesz dlaczego? Bo jest pełen smaków, bo są w nim rzeczy, które rosną. Masz czas szukać i znajdować. Widzisz - teraz szukasz wszystkiego, co efektowne i pewno to jest słuszne i właściwe, Ale jako młody człowiek, który pracuje w gazecie, powinieneś szukać zarówno winogron, jak i arbuzów. Ty uwielbiasz szkielety, a ja lubię odciski palców - ot, co! Uważasz tego rodzaju rzeczy za zawracanie głowy - zastanawiam się, czy nie dlatego, żeś się nigdy nie uczył z nich korzystać. Gdybyś mógł, wydałbyś prawo zakazujące wykonywania wszystkich drobnych prac, wszystkich rzeczy małych. Ale wówczas nie pozostawiłbyś sobie nic do roboty pomiędzy wielkimi pracami i miałbyś piekielne kłopoty z wynajdywaniem jakiegoś zajęcia, żeby nie zwariować. Czemu zamiast tego nie pozwolić, by natura pokazała ci to i owo? Strzyżenie trawy i pielenie chwastów też może być rodzajem życia, mój synu." [55-56]

Książka jest przepełniona dojmującą nostalgią, tęsknotą za dzieciństwem, ale i pewnym światem, w którym doniosłą rolę odgrywają specjalne rytuały lata. Magiczne jest zetknięcie z przyjaźnią na różnych etapach życia, z relacjami sąsiedzkimi (nie zawsze pozytywnymi), wreszcie nawet ze zbrodnią i strachem różnych osób. To opowieść o tym, że życie nie jest doskonałe - ale można je prawdziwie kochać mimo tego, bowiem tak wiele w nim cudowności.

"Słoneczne wino" trafiło do mego schowka dzięki pięknej piosence Gregory'ego Isakova "Dandelion wine", dla której powieść Bradbury'ego była natchnieniem - ma tekst niezwiązany z fabułą, ale podobnie poruszający:
https://www.youtube.com/watch?v=lQl_Y6XgEgM

Moje natomiast skojarzenia muzyczne to:

Arab Strap "First big weekend" https://www.youtube.com/watch?v=g9Krvl7AEAs
The Cure "Last day of summer" https://www.youtube.com/watch?v=iNiUG33rSyY


Dodatkowym niepoślednim elementem, który sprawia, że tej książce wystawiłem 6.0 jest jej język. Nie wiem, czy na kogoś z Was ta powieść tak podziała jak na mnie, ale szczerze Wam tego życzę: płakać nad książką, bo jest taka piękna!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 628
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: