Dodany: 22.02.2019 19:52|Autor: DariuszCichockiOpiekun BiblioNETki

Carny Pryzmat czyli wielkie rozczarowanie


Czarny Pryzmat (Weeks Brent)
Nie robiłem sobie wielkich nadziei na tę lekturę, nie wiedziałem bowiem niczego o autorze. No i była spora porażka okraszona dniami mordęgi, masochistycznej chęci dotrwania do końca i trzaśnięcia okładką o kupkę zadrukowanych stron.
Leje się, wyłupia, rani, zakleja, wkleja i nie wiem jeszcze co, a, dusi i wyrzuca z dużej wysokości. Posoka płynie strumieniami. A pośród tego (jakże to musi w rzeczywistości cuchnąć!!!) pobojowiska - krzesanie magii ze światła. To jedyny, w moim przekonaniu, dobry element tej powieści. Już samo materializowanie świetlnych możliwości nie jest aż tak fascynujące, niemniej nadal jest to ciekawy wątek.
A poza tym? Jak zwykle: biją się, zabijają, są jak automaty, brak prawie emocji i refleksji. Ninja Fantasy. No przecież to oczywiste. Najmniej przyjemna wiadomość, że są jeszcze trzy tomy - brrr!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 234
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: