Dodany: 06.03.2005 01:46|Autor: joasia

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Pierścień Duszy
Bujold McMaster Lois

Zaraza, mór i trąd na komitety tłumackie…


Tak się składa, że już kilka lat temu kupiłam tę powieść w oryginale. Z wielką radością powitałam więc zapowiedź wydania polskiego przekładu, choć wolałabym „porządną” ksiażkę zamiast publikacji w czasopiśme. Ale jak się nie ma co, się lubi, to się lubi, co się ma. Nabyłam więc pismo o wielce dumnym tytule „Super Fantastyka Powieść” i rozpoczęłam lekturę. A mina mi rzedła z każdą przeczytaną stroną. Nie dość, że zauważałam miejsca, w których oryginalna treść została przycięta w celu zmieszczenia jej w ograniczonej objętości dwumiesięcznika, to jeszcze przekład zostawiał wiele do życzenia. W powieści, w której dużą rolę odgrywa zarówno magia, jak i tworzenie przedmiotów z metalu (np. biżuterii), mylenie dwóch znaczeń angielskiego słowa "cast" – "zaklinać", "rzucać zaklęcia" oraz "odlewać" – powinno być surowo karane. Ktoś kazał też nieszczęsnemu mistrzowi Beneforte pracować w… sklepie. Dopiero w drugiej części ksiażki sklep przeobraził się czarodziejsko w warsztat. Z tej cudownej przemiany wyciągnęłam jeden wniosek: autorem przekładu jest komitet. Anonimowy, bo śladu nazwiska tłumacza nie znalazłam mimo dokładnego przejrzenia całego dwumiesięcznika.

Mimo to polecam lekturę – urok powieści przebije się i przez wybryki wielogłowej hydry tłumackiej, czego dowodem jest recenzja Shadowmage’a.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2888
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: