Dodany: 10.03.2005 17:22|Autor: Alexou

Rozwiązana zagadka?


Pérez-Reverte w swoich książkach często łączy fikcję kryminalną z historyczną. I trzeba przyznać, że wychodzi mu to bardzo ciekawie, ponieważ potrafi trzymać w napięciu. Zdecydowanie jednak wolę jego reportaże...

W "Szachownicy flamandzkiej" poznajemy młodą konserwatorkę dzieł sztuki (Julię), której zlecone zostało odrestaurowanie obrazu Pietera Von Huysa. Podczas rutynowych badań odkrywa ona ukrytą pod warstwą farby inskrypcję. Zaintrygowana swoim odkryciem, dzieli się informacją ze swoim powiernikiem, który już dawno zastąpił jej także ojca. Od zawsze lubili oni bawić się w rozstrzyganie nieprawdopodobnych, zmyślonych historii o piratach. Teraz mają okazję stać się bohaterami prawdziwej przygody. Potrzebują jednak pomocy kogoś biegłego w szachach, ponieważ okazuje się, że rozwiązanie zakodowanej inskrypcji ukryte jest w grze na szachownicy obrazu...

Od tej pory powieść staje się umysłową rozgrywką prowadzoną na wielu poziomach i prowadzącą nas w zaskakujących kierunkach. Przeszłość zaczyna łączyć się z teraźniejszością. Zaczynają ginąć ludzie. Jak się okazuje, grą steruje nieznany przeciwnik - morderca, który swoje ofiary wybiera w zależności od ruchów szachowych.

Kim jest morderca? Czy uda się rozwikłać zagadkę z przeszłości? Rozwiązanie doczytajcie sami...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 11243
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: arturo8 13.07.2007 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Pérez-Reverte w swoich ks... | Alexou
Świetnie napisana recenzja. Gratuluje i jednocześnie przyznaje, że bardzo dobrze opisuje "Szachownicę Flamandzką".

Osobiście książkę oceniłem notą dobrą (4). Muszę przyznać, że autor mistrzowsko połączył fikcję kryminalną z historyczną, o czym pisze oczywiście Alexou. Do końcowych stron trzymany byłem w napięciu. Sama historia obrazu i wydarzeń z przeszłości także bardzo ciekawe i w taki sam, bardzo ciekawy sposób połączone z teraźniejszością. Miejscami książka była jednak nudnawa. Nie przepadam za głębokimi rozmyśleniami, wspomnieniami dzieciństwa do przesady... a tak niestety czasem w tej książce się zdarzało. To oczywiście kwestia gustu. Ostrzegam tylko osoby, które są wyczulone na takie sprawy podobnie jak ja. Ogólnie jednak książka naprawdę dobra i warta przeczytania. Dla osób, które lubują się w zagadkach lub szachach... tylko polecić.

Miłego czytania życzę i podobnych wrażeń do moich. Czy wie ktoś z Państwa może, czy powstał na podstawie "Szachownicy..." film? Ciekawy jestem, jak wyglądałaby ekranizacja.

Michał Kowalonek (arturo8)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: