Fantastyczna, rewelacyjna, wspaniała! - takie oto słowa cisną mi się na usta, gdy myślę o tej książce.

Jest to opowieść o zagubionej dwudziestoparolatce, mającej poniekąd ułożone życie - stała praca od jakiegoś roku, wspaniały chłopak, który ją ubóstwia. Ona - Emma - nie czuje się jednak szczęśliwa, od lat ma mizerny kontakt z rodzicami, a to za sprawą kuzynki, którą, jak jej się wydaje, rodzice bardziej cenią i kochają, ponadto mężczyzna, z którym się spotyka, nie jest tym wymarzonym. Codziennie zdaje sobie na nowo sprawę, jak coraz mniej ją z nim łączy, jednak nie rozmawia z nim o tym i żyje w kłamstwie. To jednak do czasu, do chwili, gdy wraca z wyjazdu służbowego i pod wpływem emocji wyjawia zupełnie nieznajomemu mężczyźnie swoje najskrytsze sekrety. Od tego momentu jej życiem wstrząsa masa nagłych i nieoczekiwanych wydarzeń.

Książka jest przezabawna, jednakże niesie ze sobą również mnóstwo prawd i życiowych mądrości.

Niestety, lektura tak wspaniała i porywająca, iż wystarcza na jeden wieczór mimo swoich 360 stron. Wprost nie sposób się od niej oderwać. Naprawdę serdecznie polecam.