To Roald Dahl dla dorosłych, a nawet zdecydowanie dorosłych... Książka z odrobiną (a czasem więcej niż odrobiną) okrucieństwa i masakry. Z nieoczekiwanymi pointami, nagłymi zwrotami akcji. Nic nie jest takie, jakie się wydaje, mówi autor i puszcza do czytelników oczko.

Tales of the unexpected (czytałam tylko w oryginale, nie wiedziałam aż do dziś, że istnieje polskie tłumaczenie) to zbiór opowiadań, których nie łączy ani bohater, ani narrator, ani żaden formalny zabieg. Mają tylko jedną wspólną cechę: pokrętną pointę - niespodziankę pod koniec opowieści. Mamy tu opowieść o dwóch parach brydżystów, o żonie, która zabija męża-policjanta zamrożonym udźcem baranim, o artystycznym tatuażu na plecach. Opowieści są krótkie, szalenie zabawne, ociekają ironią, a czasem i cynizmem.

Szczerze polecam wszystkim, którzy przy czytaniu lubią się odprężyć.