Nowa Funlandia i Labrador
Podczas lektury książki Johna Gimlette'a
Teatr ryb: Podróże po Nowej Fundlandii i Labradorze (
Gimlette John)
ze zdziwieniem odkrywałam fragmenty historii Nowej Funlandii znane mi już wcześniej z literatury pięknej. Niektóre wątki udało mi się łatwo zlokalizować np. historię Beothuków w "Rzece złodziei" Crummeya, ale na ślad innych, bez pomocy autora, który je wskazał, pewnie bym nie wpadła np. wątek historii sierocińca prowadzonego przez zdegenerowanych księży pojawia się w "Kronikach portowych". Tu mam białą plamę, bo chociaż samą historię pamiętam, to za nic nie mogę sobie przypomnieć gdzie o tym czytałam.
A ponieważ lubię wyliczanki i zestawienia postanowiłam zebrać przeczytane i zaplanowane do przeczytania książki o Nowej Funlandii. Właściwie to jakby świat poza światem...
Proulx Annie E.
Kroniki portowe (
Proulx Annie E.)
Do powtórki!
Crummey Michael
Dostatek (
Crummey Michael)
Pobojowisko (
Crummey Michael)
Rzeka złodziei (
Crummey Michael)
Tyle przeczytanych, reszta do uzupełnienia. Tym bardziej, że pisarz świetny.
MacLeod Alistair
Skoro ptaki czynią słońce (
MacLeod Alistair)
Utracony dar słonej krwi (
MacLeod Alistair)
Nie znam żadnej pozycji a pisarz miejscowy. Trzeba poznać koniecznie.
Mowat Farley
Wyprawy wikingów: Dawni Normanowie w Grenlandii i Ameryce Północnej (
Mowat Farley)
Zwariowana łódka czyli Żałosna historia Radosnej Przygody (
Mowat Farley)
Mowata w ogóle wielbię i przeczytałam niemal wszystko, co zostało wydane w Polsce, więc i książki o Nowej Funlandii są mi znane. Nie wszystkie niestety, bo kilka pozycji, o których wspomina Gimlette nie ujrzały u nas światła dziennego. Szkoda...
Niewiele tego, ale liczę na to, że jeszcze sporo odkryć przede mną.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.