Dodany: 11.05.2020 13:54|Autor: ms59sm
Tragedia małżeńska
Interesująca pozycja, a zarazem trochę dziwna. Opowiada historię skrzywdzonego misia, który miota się na zakrętach życiowych problemów, kompletnie sobie z nimi nie radząc a do tego ma żonę nie za bardzo wiedzącą, czego sama chce, z wyjątkiem seksu na mrozie w porywach wiatru. Moim zdaniem pewne jest to, że w czasie nudy - tu małżeńskiej - trzeba się czymś zająć np. romansami (mogą być z najlepszymi przyjaciółkami żony) a nie zabijać na podstawie hasła „Nina”. A już na pewno nie należy spoufalać się z kochankiem żony. Może ryby – wspólnie z żoną ;) albo szachy, może film, muzyka, wino...Ja np. piszę sobie opinie książek, filmów i bredni polityków, co nie znaczy, że nie gram w szachy:) Lubię książki Wojciecha Chmielarza, tę przeczytałem w dwa wieczory – trochę za szybko.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.