Dodany: 08.06.2020 17:22|Autor: porcelanka

Książka: To, co zostawiła
Wiseman Ellen Marie

1 osoba poleca ten tekst.

Sposób na pozbycie się niewygodnych kobiet.


Clara ma osiemnaście lat, żyje w końcu lat dwudziestych XX wieku w Nowym Jorku i jest córką zamożnych arystokratów. Gdy, zamiast zgodzić się na zaaranżowane przez rodziców małżeństwo, wybiera włoskiego imigranta, przynosi wstyd rodzinie. Zostaje zamknięta w zakładzie dla obłąkanych, gdzie oprócz pacjentów cierpiących na choroby psychiczne, przebywają także niepokorne kobiety – żony i córki, które zbuntowały się przeciwko konwenansom albo z jakichś powodów stały się niewygodne. Oficjalnie zdiagnozowane przez życzliwych rodzinie lekarzy jako obłąkane, mogą zostać odizolowane na tak długo, aż ich bliscy zdecydują się pozwolić powrócić im do domu. Niektóre nigdy się tego nie doczekają.

Ponad sześćdziesiąt lat później siedemnastoletnia Izzy przeprowadza się do kolejnej rodziny zastępczej, zamieszkującej okolice Willard, gdzie znajduje się stary, opuszczony szpital psychiatryczny. Dziewczyna od lat zmierza się z traumą: jej matka zastrzeliła ojca, a do Izzy przyległo piętno córki morderczyni. Kiedy nadarza się możliwość skatalogowania części dokumentacji opuszczonego ośrodka, Izzy wraz z rodzicami zastępczymi angażuje się w projekt. Odnajduje kufer należący niegdyś do Clary Cartwirght i postanawia prześledzić jej losy.

„To, co zostawiła” to przede wszystkim hołd złożony pacjentom szpitali psychiatrycznych sprzed kilkudziesięciu lat, zwłaszcza tym, którzy trafili do nich nie z powodu choroby psychicznej. Ellen Marie Wiseman rzetelnie podeszła do tematu, starając się zgromadzić i zapoznać z literaturą dokumentującą warunki życia i sposoby leczenia w dawnych zakładach dla obłąkanych – w posłowiu wymienia książki, z których korzystała. W „To, co zostawiła” maluje przerażający obraz codzienności osób tam przebywających: brak higieny, spartańskie warunki, brudne pościele i ubrania, zaniedbani pacjenci w przepełnionych salach. Oburzają także metody leczenia – wówczas uważane za nowoczesne – jak lodowate kąpiele (zazwyczaj kilkunastu chorych bez wymiany wody), wstrzykiwanie insuliny czy zmuszanie do trwania w bezruchu przez wiele godzin. Dla nieuleczalnych przypadków przewidziano natomiast klatki.

Clara początkowo usiłuje przekonać lekarzy, że nic jej nie dolega, zostaje jednak potraktowana jak każdy z pacjentów, odarta z prywatności i intymności i poddawana kolejnym zabiegom. Początkowo podejmuje desperackie próby ucieczek, potem czeka na ratunek z zewnątrz, bo wciąż „nie chciała uwierzyć, że spędzi resztę życia zamknięta w Willard, dzień w dzień pomiędzy szaleńcami, będąc jedynie numerem wśród tłumu odrzuconych żon, matek, sióstr i córek” [1]. Izzy natomiast mierzy się ze społecznym odrzuceniem i szykanami szkolnych kolegów, ulgę odnajdując jedynie w samookaleczeniu. Odkrywanie kolei życia Clary pozwala jej oderwać się od dręczących ją problemów i zawiązać przyjaźnie.

Wiseman posługuje się prostym, emocjonalnym stylem. Tworzy ciekawe, chociaż dość jednowymiarowe postacie, bez pogłębionej analizy psychologicznej. Akcja toczy się szybko, nie zawsze przewidywalnie – czasem zaskakuje, ale z uwagi na małe prawdopodobieństwo zbiegów okoliczności czy rozwoju zdarzeń. Historia Clary emocjonalnie angażuje czytelnika, wywołuje skrajne odczucia, co wydaje się być celowym zabiegiem autorki. Opisy warunków życia w szpitalu bywają naturalistyczne i bardzo plastyczne. Nie brakuje u Wiseman wzruszających, nierzadko zbyt melodramatycznych scen.

„To, co zostawiła” pozostaje w pamięci jako czytadło podejmujące ważny temat, uświadamiające, jak łatwo było – i to nie w tak odległych czasach – trafić do szpitala psychiatrycznego, którego celem było głównie izolowanie chorych od społeczeństwa, a nie udzielenie im pomocy. W zakładach dla obłąkanych zamykano także włóczęgów, osoby ze schorzeniami neurologicznymi i te niepotrafiące samodzielnie funkcjonować w społeczeństwie, niepełnosprawne intelektualnie. Co prawda „To, co zostawiła” nie aspiruje do miana powieści historycznej i zapewne zawiera wiele nieścisłości, jednak wydobywa z zapomnienia wstydliwe praktyki stosowane niegdyś w leczeniu psychiatrycznym.

[Recenzja opublikowana także na innych portalach czytelniczych.]

[1] Ellen Marie Wiseman, „To, co zostawiła”, przeł. Alicja Laskowska, wyd. Wydawnictwo Kobiece, 2017, str. 389 .

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 510
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: