Najlepsza według mnie lektura szkolna
Ze wszystkich lektur szkolnych, które zostały omówione przeze mnie, "Zemsta" Aleksandra Fredry wydaje mi się najciekawsza, a co więcej, bardzo wciągająca i... śmieszna (czytając ją dostałam takiego ataku śmiechu, że nie mogłam oddychać). Więc jeśli ktoś narzeka, że nie chce mu się czytać "Zemsty", bo np.:
* jest za długa :),
* jest głupia,
* i wiele innych szkolnych wymówek,
to niech zastanowi się, czy w ogóle jest sens, żeby chodził do szkoły, jeśli ma nie zapoznać się z tak wspaniałą książką.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.