Dodany: 22.06.2020 10:41|Autor: natanna51

Laura Diaz na tle dramatycznych wydarzeń XX wieku i jej osobiste dramaty


Napisana w 1989 roku przez pisarza meksykańskiego Carlosa Fuentesa książka "Lata z Laurą Diaz" to, jak powtórzę za notką wydawniczą i o czym się osobiście przekonałam,
"swoisty dokument XX wieku", którego "głównym wątkiem fabularnym są losy fascynującej kobiety , Laury Diaz, ukazane na tle wydarzeń, jakie w tym stuleciu wstrząsnęły Meksykiem i niemal całym światem"[1]. To - jak napisano w "Library Journal"- "przypominająca malowniczy fresk najnowsza historia Meksyku, przedstawiona nadzwyczaj wnikliwie i oryginalnie przez autora , który był jej świadkiem"[2].

Bohaterce tej książki Fuentesa przyszło żyć w bardzo ciekawych i przełomowych dla Meksyku, a tragicznych dla Europy czasach.
Pisarz w niezwykle dogłębny sposób, świadczący o doskonałej wiedzy historycznej, ukazał w swej książce mechanizm powstawania nacjonalizmów i dyktatur w XX wieku (Meksyk, Hiszpania ,Niemcy, Rosja), a także różnice w celach, jakim miały służyć oraz niewyobrażalne okrucieństwo każdej z nich .

W książce mamy skrupulatny zapis ekscytujących, ale i dramatycznych - biorąc pod uwagę bolesne straty, jakich doświadczała od najwcześniejszych lat swojego życia - losów Laury na tle przemian społeczno-ekonomicznych zachodzących w Meksyku po rewolucji zwanej meksykańską, a także zmian, jakie zaistniały w tym czasie w samym mieście Meksyk, które przechodziło metamorfozy wraz z każdym zakrętem dziejowym, stając się Mekką dla uciekinierów politycznych z Hiszpanii (w trakcie i po wojnie domowej) oraz ze Stanów Zjednoczonych (w związku z prowadzoną tam kampanią oskarżeń o działalność komunistyczną osób znanych w kręgach władzy i w show-businessie).

Sama zaś Laura Diaz to postać interesująco i barwnie zarysowana. Panienka z dobrego domu, później żona i matka, a po odejściu od męża, który nie spełnił jej oczekiwań związanych z pracą, kochanka i bywalczyni salonów intelektualnych stolicy; w tym czasie poznaje Fridę Kahlo i muralistę Diego Riverę, który ją zatrudnia do pomocy Kahlo. Gdy oni jej już nie potrzebują, czuje się nikomu niepotrzebna, boi się samotności i postanawia wrócić do męża, by odbudować małżeństwo i wspólnie wychowywać synów. W tym czasie przeżywa największą miłość swojego życia do Hiszpana Jorge Maura. Życie nadal nie szczędzi jej bolesnych strat; umiera matka , ukochany syn Santiago i mąż .
Po trzęsieniu ziemi w 1957 roku, które niszczy jej mieszkanie, Laura przenosi się do innego mieszkania, które wynajmuje, a by je utrzymać, zaczyna zarabiać jako fotograf. Ta praca przynosi jej sławę i dostatek. Czuje się kobietą spełnioną i szczęśliwą. I znów dosięga jej cios. W 1968 roku podczas zamieszek studenckich ginie jej jedyny wnuk. Sama Laura Diaz dożywa 72 lat.

Carlos Fuentes dzięki tej znakomitej, wielowątkowej książce przypomniał mi to wszystko, czego się kiedyś dowiedziałam z lekcji historii, i nie tylko, na temat dramatycznych losów Meksyku oraz Europy XX wieku. W niezwykle sugestywny sposób, a nadto pięknym , przepełnionym liryką językiem splótł ze sobą dzieje bohaterki książki i tragiczne losy postaci przewijających się przez powieść, ukazując dramat ofiar wojny domowej w Hiszpanii i makkartyzmu w Stanach Zjednoczonych.

Książkę się dobrze czyta, może tylko trochę nużą ideologiczne wywody bohaterów, których jest sporo na jej kartach, ale cała reszta zapada głęboko w pamięć.

[1] Carlos Fuentes, "Lata z Laurą Diaz",przeł. Elżbieta Komarnicka, wyd. LIBROS, 2001, z obwoluty.
[2] Tamże, z obwoluty.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 194
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: