Dodany: 13.08.2020 23:22|Autor: Marioosh

Przeciętny kryminalik na lato


W siedzibie warszawskiego instytutu Farima zamordowano wicedyrektora do spraw administracyjnych. Mariana Trzaskowskiego, a także skradziono kasetę z dwunastoma fiolkami, zawierającymi bardzo groźną truciznę AC-X. Milicja powołuje sztab operacyjny pod kierownictwem pułkownika Komorowskiego, a śledztwo idzie w dwóch kierunkach: pierwsza grupa, którą dowodzi sam pułkownik, otrzymuje kryptonim „Preparat”, a drugą o kryptonimie „Marian” kieruje kapitan Szczęsny. Dochodzenie wyodrębnia trzech podejrzanych, którzy mieli powód, by zabić Trzaskowskiego, ale nie wiadomo, co się stało z AC-X i czy morderca i złodziej to ta sama osoba.

Niczym się ten kryminał nie wyróżnia, nie ma tu ani jakichś błyskotliwych dialogów ani intrygujących cytatów ani nawet jakiejś natrętnej propagandy; ot, po prostu kryminalna historia do przeczytania na plaży i zapomnieniu po powrocie do domu. Jest jednak jeden element, który w książkach Kłodzińskiej mnie fascynuje: nazwiska bohaterów – i nie ukrywam, że mam niezłą zabawę wynajdując autentyczne i, co bardzo ciekawe, współczesne osoby o takich nazwiskach; a pamiętać należy, że „Jedwabny krawat” napisano w 1966 roku. Żeby nie być gołosłownym: inżynier Trzaskowski, pułkownik Komorowski, inżynier Borowski, posterunkowy Bielecki – to ze świata polityki; ze świata piłkarskiego, a konkretnie bramkarskiego: Szczęsny (Juventus Turyn) i Drągowski (Fiorentina), obaj z ligi włoskiej), a ze świata aktorskiego: Chwalibóg, czyli wdowa po Zbigniewie Cybulskim, oraz Stanisław Michalski – swoją drogą ten książkowy Michalski to niezła kanalia, więc może Kłodzińska tego aktora nie lubiła? Szkoda tylko, że wyłuskiwanie tych nazwisk jest jedynym smaczkiem tej książki, cała reszta ulatuje z głowy szybko.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 265
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: