61.
Żywica (Riel Ane)
Ocena: 5,5
Gatunek: literatura zagraniczna
Przeraził i zachwycił mnie nie tyle styl tej książki, choć napisana jest poprawnie... ile wiarygodność opisywanych zdarzeń. Autorka logicznie tłumaczy swoje posunięcia. Co dodaje niewyobrażalnej grozy tej historii.
Na pozór banalnej.
Opis z okładki totalnie mylący, właściwie nie pokazuje potencjału książki.
Zostanie ze mną nie ta opowieść i jej bohaterowie, ale przemyślenia z niej płynące.
62.
Molestowane: Historie bezbronnych (Matusiak-Rześniowiecka Anna, Borowska Katarzyna)
Ocena: 5
Gatunek: literatura faktu
Co tu pisać, historie przerażające jak samo zjawisko. Niewyobrażalne. Autorki taktowne.
Każdy przeczytać powinien, żeby nigdy niczego nie przegapić.
63.
Żniwo gniewu (Di Angeli-Ilovan Lucie)
Ocena: 3
Gatunek: literatura polska
Zanim zacznie się pisać, należałoby się czytać nauczyć, tak myślę.
Uważny czytelnik bez trudu zauważy, że fakty z tomu 0,5 nie zgadzają się z tymi z tomu 1. Drobiazg, przecież kiedy wyemigruje się do Ameryki można już pisać na kanwie historii własnej rodziny o historii Polski byle co i byle jak. Wystarczy jako tako kojarzyć fakty historyczne, a reszty dopilnuje korekta. No nie dopilnowała, niestety.
Gdyby jeszcze tego było mało, nie dowiadujemy się niczego o losach połowy postaci, na przykład braci głównych bohaterek obu części, ale kogo one by interesowały...
Książka jest dowodem na to, że nie wystarczy lekki, gawędziarski styl, żeby coś miało jakąkolwiek literacką wartość.
Już niezmiernie denerwuje mnie, jak każdemu wydaje się, że może pisać, wystarczy, żeby tylko miał trochę pieniędzy i coś tam do powiedzenia.
64.
Proch i pył (Rybakow Anatolij (Rybakow Anatol) (właśc. Aronow Anatolij))
Ocena: 5
Gatunek: literatura zagraniczna
Ostatni tom fascynującego cyklu. Opowiada historię nie tylko jakiś czas przed atakiem Niemiec na ZSRR i później, ale przede wszystkim w tym tomie autor bez patosu opowiada o ciemiężeniu ludzi, gotowych lub zmuszonych zginąć za ideę. Oprócz tego opowiada rzecz jasna o prawdziwym szaleńcu, którego bały się miliony.
65.
Błysk: Opowieść o wychowaniu, geniuszu i autyzmie (Barnett Kristine)
Ocena: 5,5
Gatunek: biografia/autobiografia/pamiętnik
Książka ogromnie zyskuje tym, że oprócz opowieści o genialnym autystycznym dziecku, mamy opisy zmagania się ze zwykłą trudną rzeczywistością. Niezwykły umysł Jacoba jest tylko dodatkiem, głównie chodzi o dotarcie do jego świata, o miłość i akceptację i o pokazanie tego, co najważniejsze jest we włączaniu dziecka z autyzmem do społeczeństwa. Świetna pozycja!
66.
Tartak tortur (Snicket Lemony (właśc. Handler Daniel))
Ocena: 4
Gatunek: dziecięca, młodzieżowa
Młoda chichotała w ukontentowaniu, ja trochę mniej, jak zwykle, ale niech tam. Humorystyczne bzdurki, ale uczy autor ciekawych i trudnych słów, więc kontynuujemy. :-)
67.
Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze (Honeyman Gail)
Ocena: 5
Gatunek: społeczna, obyczajowa
Książka o zwyczajności. Książka o samotności. Książka o sposobie radzenia sobie z traumą, dosyć zwyczajnym i niezwyczajnym jednocześnie. Dla mnie jednak przede wszystkim opowieść o ludzkim potencjale. Ujęła mnie, naprawdę.
68.
Dorosłe dzieci niedojrzałych emocjonalnie rodziców: Jak uwolnić się od przeszłości i zacząć nowe życie (Gibson Lindsay C.)
Ocena: 5
Gatunek: nauki społeczne
Pierwsza amerykańska książka psychologiczna, z której każdym słowem się zgadzam. Konkrety, bez przegadania. Porady, omówienie tematu w szczegółach, brak przesady.
Polecam!
69.
Koło graniaste (Rybałtowska Barbara)
Ocena: 4
Gatunek: literatura polska
Nieprzesłodzone dalsze losy bohaterek, trochę powojennej komunistycznej rzeczywistości.
70.
Akademia antypatii (Snicket Lemony (właśc. Handler Daniel))
Ocena: 4,5
Gatunek: dziecięca, młodzieżowa
Młoda piszczała z zachwytu, ale tym razem i ja się uśmiałam, niezła część. :) Dalej śmieszne absurdy i uczenie nowych trudnych słów.
71.
Mowa ciała (Pease Allan, Pease Barbara)
Ocena: 3
Gatunek: nauki społeczne
Jestem ogromnie rozczarowana, miałam jakieś wydanie z lat 90, starsze, niczego nowego się nie dowiedziałam, w dodatku tę wiedzę mogłabym uzyskać na byle jakim wykładzie z psychologii, w 45 min. Niektóre tezy absurdalne, przypisywanie zbyt wielkiej wagi.
Trochę to moja wina, mogłam szukać czegoś nowego, może coś polecacie?