Dodany: 02.12.2020 12:46|Autor: Uleczkaa38

Książka: Moloch
Krajewski Marek (ur. 1966)

1 osoba poleca ten tekst.

Kolejna podróż do fascynującego świata kryminału retro...


Typ recenzji: Oficjalna PWN

Recenzent: Urszula Janiszyn

Nie ma większego mistrza na polu polskiego kryminału retro, aniżeli Marek Krajewski! Od lat zaczytujemy się w jego opowieściach o przedwojennym Wrocławiu, Lwowie, czy też Warszawie, w których to miastach przychodzi rozwiązywać kryminalne zagadki dwóm głównym bohaterom jego powieściowych cykli - Eberhardowi Mockowi i Edwardowi Popielskiemu. Tym razem przyszła pora na kolejne spotkanie z pierwszą z tych postaci, za sprawą premiery książki "Moloch", która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Znak.

Breslau, roku 1928. Radca kryminalny Eberhard Mock zostaje wezwany do miejscowego szpitala psychiatrycznego, gdzie ma spotkać się z matką dwójki uprowadzonych dzieci, która okazuje się zarazem jego dawną kochanką. Mock, po odbyciu rozmowy z kobietą, podejmuje się odnalezienia porwanego rodzeństwa, wkraczając tym samym do mrocznego świata tajnych stowarzyszeń, ulicznych gangów i wyuzdanej, seksualnej perwersji. To również świat okultystycznych praktyk, które wiążą się z przerażającymi zbrodniami na niewinnych ludziach. Tym samym też sprawa okaże się najbardziej skomplikowaną i mroczną w życiu Mocka...

Marek Krajewski oferuje nam w swojej najnowszej powieści dokładnie to, czego moglibyśmy od niej oczekiwać. Mam tu na myśli bardzo mroczną, poruszającą, gdyż dotyczącą losów dzieci, jak też niezwykle inteligentną intrygę kryminalną, całą gamę wyrazistych postaci z Mockiem na czele, wreszcie fascynujący obraz dawnego Wrocławia, zachwycający nas nie tylko swoim klimatem, ale też i drobiazgowością relacji. Tak przedstawia się ta opowieść, która z pewnością usatysfakcjonuje wszystkich miłośników twórczości autora.

Konstrukcja fabuły skupia się na ukazywaniu kolejnych działań Mocka, który poszukuje zaginionych dzieci, stara się odkryć tożsamość porywaczy i dociera do zamkniętych kręgów wrocławskiej elity, poświęcającej swój czas seksualnym orgiom i okultystycznym praktykom. Jednocześnie obserwujemy wątki poboczne z udziałem innych bohaterów z drugiego planu, którzy w mniejszym lub większym stopniu łączą się z prowadzoną przez Mocka sprawą. I znajdujemy tu zarówno wartką akcję ze strzelaninami, pościgami i bijatykami w tle, jak też niezwykle klimatyczną relację z procesu śledztwa, który wymaga wielkiej inteligencji, intuicji, a czasami i naginania granic prawa, by osiągnąć sukces. To barwna i porywająca opowieść, pod każdym względem!

O bohaterach książki można by rozprawiać w nieskończoność, gdyż już chociażby sam Mock intryguje nas swoim jakże specyficznym sposobem bycia człowieka pełnego inteligencji i ogłady w świecie brudu, biedy i chamstwa, w jakim przychodzi mu żyć. Cenimy go za jego intelekt, zdolność odnajdywania się w każdej sytuacji i honor, którym zazwyczaj się kieruje. Imponuje nam również jego siła charakteru,, nakazująca mu - nie pierwszy zresztą już raz - walczyć z alkoholowym nałogiem, w który popadł po śmierci małżonki. Oczywiście, to tylko jedna postać, a mamy tu i całą grupę bohaterów z drugiego planu - tak po stronie prawa, jak i złoczyńców - którzy też nam mają coś do zaoferowania.

Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem również to, że opowieść oczarowuje nas obrazem niemieckiego Wrocławia. Autor kolejny raz ukazał nam piękno, klimat i charakter tego miejsca, gdzie przepych i blichtr bogatych sfer kontrastuje tak bardzo z biedą, zacofaniem i brudem biedniejszych dzielnic. Jednak to właśnie ten pełny obraz Breslau czyni relację tak ciekawą i intrygującą. Do tego mamy oczywiście ukazanie stosunków społecznych praw i obyczajów tego świata, czy też modnych trendów, które wiążą się m.in. z okultyzmem. Na osobne słowa uznania zasługuje przedstawiony tu obraz pracy policji, która wydaje się nie mieć jakichkolwiek szans na powodzenie, a mimo to prowadzi do triumfu sprawiedliwości nad złem - przynajmniej zazwyczaj.

Lektura tej książki jest fascynującą, porywającą i niezwykle emocjonującą, choć z uwagi na mroczną naturę zbrodni i pewnych praktyk nie zawsze najłatwiejszą. Warto zaznaczyć, że jest to propozycja raczej dla czytelników o silnych nerwach, którzy są gotowi na spotkanie z najmroczniejszymi zakamarkami ludzkiej natury. Jeśli tak jest, to wówczas będą mogli cieszyć się oni znakomitą literacką rozrywką z absolutnie najwyższej półki.

Powieść Marka Krajewskiego "Moloch" reprezentuje taki właśnie poziom, do czego zresztą autor ten zdążył nas już przyzwyczaić. Dlatego też zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, życząc równie wielu wrażeń i emocji, jakie stały się i moim udziałem podczas lektury tej książki.

Ocena recenzenta: 6/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 414
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: