Dodany: 18.12.2020 09:13|Autor: lachus77
Gdzieś, kiedyś
Związek tytułu z treścią wydaje się dość luźny, a i różnica wieku między owymi braćmi, z których starszy jedzie do miasta uczyć się, a młodszy, zaledwie kilkuletni berbeć, zostaje w domu - jest duża. Jest jeszcze średni brat, z którym najstarszemu przed nauką w Rzeszowie różnie się układa, jak to między dziećmi bywa. Koniec powieści zdaje się sugerować, że jednak chodzi o tego najmłodszego z rodzeństwa i jego relacji z najstarszym.
Kiedy zaczynam czytanie, lubię wiedzieć, po co autor coś napisał. Wydaje mi się, że w tym wypadku chodziło pisarzowi o powrót do kraju lat dziecinnych, a bohater Lolek to alter ego autora.
Powieść chyba można byłoby zaliczyć do literatury nurtu chłopskiego, popularnego w latach powojennych, bo mamy i wieś, i naukę w mieście, dzięki której bohater stanie się prawdopodobnie w przyszłości kimś.
Mnie książka nie rzuciła na kolana, a sięgnąłem po nią z ciekawości, ponieważ jak dotąd nie czytałem nic tego pisarza, a pochodził on z miejscowości nie tak ode mnie odległej.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.