Dodany: 14.05.2022 17:16|Autor: OMar

cytat z książki


Skąd, według Kasi, brać ciekawe tematy? Najczęściej z newsów, kiedy chce się podążyć w głąb konkretnej historii. Ale te najbardziej autentyczne, najgłębsze, najbardziej szczere i przejmujące historie wyrastają przed nami. To właśnie te opowieści, które niejako same pojawiają się na naszej drodze, są inaczej przeżyte, bo stajemy się częścią tego świata. Materiał ma inną temperaturę i słuchacz to czuje.

- Pewnego dnia kiedy szłam do pracy, zaczepiła mnie żebrząca dziewczynka z cygańskiej rodziny. (...) Co mogło wyniknąć z takiego spotkania? Jedenastoletnia Ewa była błyskotliwa i utalentowana, sama nauczyła się mówić po polsku. Z drugiej strony żebrała i kombinowała na wszelkie sposoby, jak zarobić. Pomyślałam, że wciąż w XXI wieku są na mapie takie miejsca, gdzie pochodzenie determinuje los. Zaczęłam z nią rozmawiać o ubraniach, o marzeniach. Chciałam zadać wiele pytań jej rodzicom, więc wymyśliłam, że osią konstrukcyjną tej opowieści będzie moje dążenie do spotkania z nimi. Nagle Ewa zniknęła. Okazało się, że będzie wydana za mąż. Choć to "szczęście" reportera mieć takie mocne zakończenie opowieści - do dzisiaj ubolewam nad losem Ewy. Dzięki spotkaniu z tą dziewczynką zrozumiałam, że każdy ma swoją opowieść. Choć, być może, nie każdy potrafi sam ją wyartykułować.

Każda historia to materiał na reportaż, ale trzeba odnaleźć w niej konflikt tragiczny - walkę dwóch przeciwstawnych sił. Podobnie jest w bajkach. Może być taki oczywisty - między dobrem a złem, ale też między przeszłością a teraźniejszością, między prawem stanowionym a prawem człowieka, emocjami a rozumem. Potem, opowiadając te historie, staramy się pokazywać, jak to wszystko się ze sobą ściera. W reportażu ksiądz mówi, że Ewa znalazła się na rozdrożu - ma w sobie światełko, jest mądra, ale już kradnie, już oszukuje. Reportaż jest po to, żeby postawić pytanie: co się dalej wydarzy? Dlaczego? Nie zawsze jednak daje odpowiedź.

Kiedyś Mariusz Szczygieł powiedział: "Reportaż jest o tym, o czym jest, i jeszcze o czymś". Oprócz pokazania jednostkowego losu powinien dotykać uniwersalnej prawdy o życiu. W kontekście opowieści o Ewie: są na mapie Europy takie miejsca, gdzie nie masz wyboru i pochodzenie determinuje twój los. [1]

(...)

Największą wartością tej pracy jest danie głosu tym, którzy zazwyczaj pozostają cisi.

Reportaż radiowy przemawia do intelektu, emocji, wrażliwości estetycznej, ale przede wszystkim powinien być wyrazem fascynacji człowiekiem. Ta fascynacja jest coraz mniej obecna w mediach. Zamiast na słuchanie, nastawieni jesteśmy na "osobiste nadawanie". Piszemy blogi, dodajemy wpisy na Facebooku. Ciągle ja, ja, ja. Każdy może wyartykułować publicznie to, o czym myśli. Nawet Facebook nas pyta: o czym teraz myślisz? Poprzez upublicznienie nasze refleksje zaczynają istnieć, krążyć, często mamy informacje zwrotne. Jakie to będzie miało skutki społeczne? Zaczynamy się skupiać wyłącznie na sobie i to jest groźne. Podglądamy, co tam u znajomych, komentujemy, żeby znowu zaistnieć w tym obiegu. Tylko autentyczne słuchanie pomaga zrozumieć drugiego człowieka. Jeśli go zrozumiemy, to możemy z nim żyć, tworzyć związek, zbudować coś pięknego. Inaczej to się momentalnie wypali. [2]

---
[1] Agnieszka Szwajgier, "Co myślą o sobie dziennikarze", Wydawnictwo Naukowe FREL, 2016, s. 11-13.
[2] Tamże, s. 16.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 62
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: