Dodany: 19.07.2022 19:07|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Książka: Ruchome obrazki
Pratchett Terry

2 osoby polecają ten tekst.

Szalona machina Dyskowego kina


Nie wiem, jak się to stało, że przy pierwszym czytaniu nic o „Ruchomych obrazkach” nie napisałam. Tym razem sięgnęłam po nie w sposób, można powiedzieć, celowy, bo po przypomnieniu sobie, jak kilkadziesiąt lat temu kinowa machina z inteligentnej, tylko słabej psychicznie dziewczyny nazwiskiem Norma Jeane Baker najpierw zrobiła seksowny kąsek dla wygłodniałej wyobraźni milionów widzów płci męskiej, a potem przeżuła ją i wypluła jako wrak człowieka, postanowiłam poszukać jakiegoś zaklęcia odczarowującego na magię Hollywood. A cóż mogłoby być lepsze, niż opowieść o tym, jak rozkręcenie przemysłu „ruchomych obrazków” w miejscu zwanym na Dysku Holy Wood (czyli Święty Gaj), o mało nie doprowadza do masowej zagłady, spowodowanej przez złe stwory z innych wymiarów?

Pratchett przechodzi w niej sam siebie, koncertowo obśmiewając wszystkie elementy tego niewiarygodnego zjawiska: młodych ludzi, pragnących się oderwać od przyziemnej harówki albo szukających pomysłu na życie, którzy nagle dzięki szczęśliwemu przypadkowi stają się bożyszczami ekranu; zmyślnych producentów, którzy wiedzą, jak ich wykorzystać, żeby samemu zarobić; triki i kruczki, czyniące kręcone obrazy bardziej atrakcyjnymi; mechanizmy reklamowe i marketingowe: zmiany pospolitych imion i nazwisk aktorów na wytworne pseudonimy, obmyślanie nęcących widza fabuł i treści anonsujących je plakatów, „lokowanie produktów”, serwowanie przekąsek podczas projekcji… Podobnie, jak w „Muzyce duszy”, dodatkową frajdą jest wynajdywanie odniesień do ziemskiej popkultury (kpinka z upiornych wizji Lovecrafta – bezcenna! Sporo się natomiast umęczyłam nad rozgryzieniem niewyłapanej wcześniej aluzji do dzieła opowiadającego o „wyprawie na spotkanie z magiem” i „pójściu za stogiem żółtej cegły”; udało mi się to dopiero po wygrzebaniu w wyszukiwarce odnośnej stronicy oryginału, gdzie w oryginale brzmi to „about following a yellow sick toad”, co ewidentnie jest „głuchotelefonowym” przekształceniem „yellow brick road”, przezabawnym, ale nijak niedającym się przetłumaczyć z zachowaniem tego samego stopnia śmieszności) i oczywiście przemycane tu i ówdzie ponadczasowe mądrości:

„… nie może istnieć ostatnia granica, bo niby z czym miałaby graniczyć?” [1];

„Umysł, który potrafi sprzedawać koszmarne paszteciki, potrafi również sprzedawać marzenia” [2];

„Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym”[3];

„Chwile, które odmieniają życie człowieka, to te, które nadchodzą niespodziewanie - jak moment śmierci” [4];

„… co jest największą tragedią tego świata? (…) Ludzie, którzy nigdy nie odkryli, co naprawdę chcą robić i do czego mają zdolności. Synowie, którzy zostają kowalami, bo ich ojcowie byli kowalami. Ludzie, którzy mogliby fantastycznie grać na flecie, ale starzeją się i umierają, nie widząc żadnego instrumentu muzycznego, więc zostają oraczami. Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć” [5];

„Los nie lubi, kiedy ludzie zajmują więcej miejsca, niż powinni”[6];

„Całe życie jest jak oglądanie migawki (…). Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać.
I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz”[7];

„Co takiego mówiło się o bogach? Nie istnieliby, gdyby nie ludzie, którzy w nich wierzą. To samo odnosi się do wszystkiego. Rzeczywistość jest tym, co istnieje w ludzkich umysłach” [8]

A do tego jeszcze jedna z moich ulubionych Dyskowych postaci, pies Gaspode, ze swoją szczególną filozofią psa doświadczonego przez życie, i te wszystkie pozostałe gadające (szkoda, że tak krótko) zwierzęta! Cud miód!

[1] Terry Pratchett, „Ruchome obrazki”, przeł. Piotr W. Cholewa, wyd. Prószyński i S-ka, 2000, s. 7.
[2] Tamże, s. 15.
[3] Tamże, s. 28.
[4] Tamże, s. 72.
[5] Tamże, s. 134.
[6] Tamże, s. 167.
[7] Tamże, s. 221.
[8] Tamże, s. 265.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 398
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: