Dodany: 18.10.2022 19:39|Autor:

nota wydawcy


W kwietniu 2019 r. pojechaliśmy do Stanów Zjednoczonych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że była to największa i najdalsza graciarska wyprawa, jaką podjąłem w życiu. Pokonaliśmy 4308 km po wschodniej części Stanów Zjednoczonych (i częściowo Kanady), odwiedzając Nowy Jork, Boston, Buffalo, Detroit, Indianapolis, Nashville, Waszyngton i wiele innych miejsc, których nazwy nic nikomu nie mówią.

Do Stanów pojechaliśmy zobaczyć tamtejszą graciarnię - czym jeżdżą Amerykanie w biedniejszej części USA, jak mieszkają, jakie pierdolniki kiszą na podwórku, co gnije w krzakach. Odwiedziliśmy ogromny autozłom, jeden z największych na północy Stanów. Zwiedziliśmy Detroit w poszukiwaniu pozostałości niegdyś wspaniałego amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego. Chodziliśmy do Antique Malls szukając grzybowych artefaktów. Spotykaliśmy się z motoryzacyjnymi świrami - kolekcjonerami aut japońskich, Lotusów, AMC i innych. Odwiedzaliśmy muzea - te oficjalne (The Henry Ford), i te wyglądające jak 500 samochodów upchanych w podziemnej hali (Lane Motor Museum), również tam gdzie normalnie wejść się nie da. Jedliśmy w przydrożnych barach, żywiąc się burgerami i haszbrałnami. Byliśmy nawet odwiedzić Natalię w Bruklinie.

Z tej książki dowiesz się, co warto zobaczyć w Stanach - w ich wschodniej części - jeśli lubisz graty i opuszczone miejsca, przeczytasz relację z podróży i dowiesz się wielu zaskakujących rzeczy na temat USA, których na pewno nie pokazują w amerykańskich filmach. Jeśli lubisz graciarskie klimaty, nie będziesz rozczarowany.


[Wydawnictwo Złomnik, 2020]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 27
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: