Dodany: 24.11.2022 23:10|Autor: waldek55
Stary nietoperz biblioteczny donosi...
Myszki słodkie, dostałem tę książkę jako nagrodę za "postępy w nauce "na zakończenie szóstej klasy szkoły podstawowej...w 1967 roku. Odpadłem na 76 stronie (na tej stronie została moja zakładka ). I gdy przy porządkowaniu biblioteki wpadła mi w ręce, postanowiłem przeczytać ją po 55 latach ...i muszę powiedzieć że przeczytałem ją z przyjemnością. Utopia wzorowana na radzieckiej fantastyce przedstawia świat, w którym, jak w amerykańskich westernach z tego samego czasu, zawsze zło przegrywa z dobrem, a świat zmierza już zgodnie z komunistycznym przesłaniem "ku świetlanej przyszłości"..i jest to miłe. Ja też chciałbym w taki świat wierzyć. Ale w latach 60. wszyscy od pięćdziesiątego roku życia wzwyż pamiętali dwie wojny światowe i po drodze jeszcze wielki kryzys, a ci powyżej trzydziestki drugą wojnę. Świat pełen zła widzieli na własne oczy, a w książkach pragnęli znaleźć wizję nowego wspaniałego świata, i trudno im się dziwić. ...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.