1. Szklane ptaki: Opowieść o miłościach Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (Zyskowska-Ignaciak Katarzyna) - 4,5
Biografia Baczyńskiego w zbeletryzowanej formie opowiedziana głosami bohaterów: poety, jego żony, a także, w nieco mniejszym stopniu, matki. Wciągająca, dobrze napisana i przygnębiająca - nie sposób nie odnieść opisów powstania do tego, co dzieje się tuż za granicą.

W początkowych rozdziałach trochę drażnią potknięcia językowe autorki, wyrażenia raczej współczesne i niespecjalnie ładne (np."do bólu", "pięć stopni na plusie" s.76), a także błędy ("oboje" w odniesieniu do dwóch mężczyzn, s.49).

2. Plac Senacki 6PM (Severski Vincent V. (właśc. Sokołowski Włodzimierz)) - 3,5
Powieść szpiegowska napisana przez byłego szpiega i po lekturze obawiam się, że znajomość rzeczy nie zawsze wpływa dobrze na jakość książki. Rozumiem, że bycie szpiegiem, to nie zawsze barwne przygody 007, ale jeśli tego typu literatura bywa nudnawa i snująca się, to chyba nie całkiem jest fajnie.

3. Biała noc miłości: Opowieść teatralna (Herling-Grudziński Gustaw) - 5
A to prezent od Biblionetkołaja i duża niespodzianka. Jest to nostalgiczna historia o teatrze, miłości i odchodzeniu, a może przede wszystkim o odchodzeniu i kresie życia. Od razu pojawiło się skojarzenie z Biłek (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)), zresztą obaj pisarze napisali swoje utwory, tuż przed śmiercią, gdy sami byli już w podeszłym wieku.

4. Zima Muminków (Jansson Tove) - 5
Bardzo dobra zimowa opowieść, lecz nie dorównująca listopadowej.
Ten tom doskonale nada się na mądrą bajkę dla dzieci, a dla dorosłych to już prawdziwa kopalnia różnorodnych postaci i charakterów. Moje serce skradł biedny, niezrozumiany nadaktywny Paszczak. Za to po raz kolejny postacią zupełnie nieinteresującą (dla mnie dorosłej) wydał mi się Muminek - dzieciak stopniowo zdobywający rozmaite sprawności.