Dodany: 09.02.2023 14:05|Autor: Meszuge

Książka: Drugie życie pana Roosa
Nesser Håkan

11 osób poleca ten tekst.

Lepiej nie będzie już nigdy


Powieść obyczajowa z niewielkim, a nawet wręcz śladowym, wątkiem kryminalnym, który pojawia się w niej w jej połowie albo prawie. Wydaje mi się, że „Drugie życie pana Roosa” ze wszystkich powieści Håkana Nessera z komisarzem Barbarottim w roli głównej jest w najmniejszym stopniu kryminałem.
Dwa wątki, dwoje głównych bohaterów dramatu. No, może troje, bo trochę też komisarz policji Gunnar Barbarotti (to miał być żart, ale nie do końca).
 
Ante Valdemar Roos, lat prawie sześćdziesiąt, od dwudziestu ośmiu lat księgowy w fabryce termosów. Drugie małżeństwo, zawarte jako swego rodzaju układ, znany i akceptowany przez nich oboje, o którym się jednak głośno nie mówi: on jest za stary, ona za gruba. Z synem z pierwszego związku właściwie nie utrzymuje kontaktu. Druga żona wniosła do ich rodziny, poza nadwagą, dwie córki, które ojczyma lekceważą i doją z forsy. Nesser bardzo się starał, i to mu się w pełni udało, pokazać życie pana Roosa jako smutne, beznadziejne, bezsensowne i tak nijakie, że tylko w łeb sobie strzelić; o czym Ante Valdemar Roos czasem myśli, a jego ojciec zrealizował.
 
Drugą bohaterką jest młoda narkomanka, Anna Gambowska, Szwedka polskiego pochodzenia. Poznajemy ją, gdy szykuje się do ucieczki z ośrodka odwykowego Elvafors. Anna zgłosiła się na leczenie dobrowolnie, a nawet z nadzieją. Moralny kac dopadł ją, gdy ukradła matce cztery tysiące koron, pieniądze z trudem uciułane na rower dla brata.
  
Ante Valdemar Roos w końcu wygrywa sporą sumę w szwedzkim Lotto i kupuje malutki domek na odludziu. Anna Gambowska opuszcza Elvafors. Spotykają się i w życiu każdego z nich pojawia się druga szansa, jakby nowe rozdanie, jednak nie wiadomo, czy będą w stanie z niego skorzystać i ewentualnie w jakiej mierze.

W drugiej połowie powieści pojawia się trup i staje się ona kryminalna – w niewielkim stopniu. Przede wszystkim jest to książka o relacjach międzyludzkich, o samotności, o niespełnionych potrzebach. Lektura rodzi wiele pytań, choćby o własne miejsce w życiu, o jego jakość czy sens. Starszym czytelnikom zapewne wpadnie do głowy pytanie: co ja bym zrobił, co zmieniłoby się w moim życiu, gdybym w podeszłym wieku wygrał w Lotto dużą sumę; wygrał wtedy, kiedy na (prawie) wszystko jest już za późno…

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 262
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: