Dodany: 05.12.2023 14:07|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Książka: Dzianina na cały rok
Dworska Maria

1 osoba poleca ten tekst.

Stara, lecz nie nazbyt staromodna


Moja kolejna zdobycz znaleziona w budce książkowymiennej przeniosła mnie myślami w lata, kiedy na drutach robiłam wręcz nałogowo; poza jednym swetrem z wełny szetlandzkiej, kupionym w domu towarowym w Zabrzu (gdzie wpadłam po coś innego, ale na widok kolejki do stoiska z dzianinami stanęłam, dopiero po chwili orientując się, „co rzucili” i uznając, że gra jest warta świeczki – takie to były czasy!), wszystkie inne były mojej własnej produkcji. Musiałam tę książkę mieć w domu, bo okładka wydaje mi się znajoma, ale nie przypominam sobie, żebym robiła według niej choć jeden model… Nic straconego, można spróbować po latach. I chyba nawet okaże się to możliwe.

Bo choć modelki, prezentujące opisane w poradniku wyroby dziewiarskie, co do jednej mają straszliwie niemodne (modelowane lokówką i lakierowane na sztywno) fryzury z końca lat 70 i takież makijaże, to przynajmniej jedna trzecia tych wyrobów spokojnie może być zrobiona i noszona również dziś. Chyba nawet najzagorzalsza pasjonatka własnoręcznie wykonanych dzianin nie zaryzykowałaby pokazania się w wieczorowej sukni, wykonanej szydełkiem z anilany i wykończonej frędzlami, albo w quasi-chanelowskim kostiumiku ze spódnicą przed kolano i kusym, dopasowanym żakietem, ale za to przynajmniej niektóre swetry i kamizelki mają i krój, i fakturę dość uniwersalną, a kto lubi dziergane chusty i szale, może je nosić zawsze. Nie straciły na aktualności podane we wstępie informacje, dotyczące wykonywania próbek, opracowywania wykrojów czy wykańczania dzianin, podobnie jak i opisy ściegów.

Również i rodzaje użytych włóczek stosunkowo łatwo dadzą się dopasować do dostępnych dziś na rynku (tylko pojedyncze modele są z anilany lub wiskoteksu), choć małym minusem jest tu podanie grubości włóczki tylko w przybliżeniu (cienka, średniej grubości lub gruba). Oczywiście najwięcej skorzysta na tym osoba niepoczątkująca, która nie ma już trudności z przeliczaniem oczek i może swobodnie wziąć z jednego modelu wykrój, z drugiego ścieg, a z trzeciego detale wykończenia, a także przetransponować rozmiar podany przy opisie na taki, jaki chce uzyskać. Ta ostatnia umiejętność może okazać się szczególnie przydatna, zwłaszcza w połączeniu z wyobraźnią, pozwalającą „zobaczyć” dany sweter czy kamizelkę na kobiecie nieco niższej lub mocniej zbudowanej, bo większość modeli została opracowana dla rozmiaru 40-42, a modelki na zdjęciach, najpewniej będące wzrostu typowego dla tej profesji, czyli co najmniej 1,70 m, sprawiają wrażenie, że żadna z nich nie ma biustu większego niż 75B (i to, przynajmniej dla mnie, jest głównym minusem tej publikacji).

Modeli jest teoretycznie 59, ale praktycznie trochę ponad 60, bo niektóre składają się z dwóch części (sweter i bezrękawnik, sweter i czapka), a każdy przypisany jest do jednej z czterech pór roku; podział ten jest nieco umowny, bo między dzianinami „wiosennymi” i „jesiennymi” nie ma szczególnej różnicy, a pośród jednych i drugich znajdą się takie, które równie dobrze mogą się nadać na zimę, i takie, które spokojnie można by nosić latem – ale tak naprawdę nie ma to szczególnego znaczenia. Ważne jest tylko, czy lubimy dzianiny, a jeśli tak, można tu znaleźć inspirację.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 299
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: