Dodany: 03.04.2024 23:23|Autor:

nota wydawcy


W przenikliwej analizie historii stosunków międzynarodowych w początkach XX wieku, w latach poprzedzających wybuch pierwszej wojny światowej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki rosyjskiej tego czasu, brytyjski historyk Dominic Lieven stawia tezę, że fundamentalny dylemat, przed którym stanęli Europejczycy w 1914 roku, nie został rozwiązany do dziś:

"Logika, na której opiera się Unia Europejska, ma charakter imperialny. Aby uniknąć prawdopodobnej marginalizacji, gdy decydować się będą kwestie związane z ich bezpieczeństwem i dobrobytem, mieszkańcy Europy muszą łączyć zasoby swojego kontynentu: raczej nie podobałby im się świat, w którym decyzje w najważniejszych kwestiach handlu i ekologii podejmują Donald Trump, Xi Jinping i Władimir Putin. W obliczu coraz bardziej niebezpiecznego klimatu międzynarodowego konieczność europejskiej solidarności jest oczywista. Ale Europa jest także kontynentem, w którym wynaleziono nacjonalizm etniczno-językowy i który nie może się uwolnić spod wpływu «polityki tożsamości». Łączenie tych przeciwieństw jest obecnie nie mniej trudne - i nie mniej ważne - niż w roku 1914. Przekształcenie Europy Środkowo-Wschodniej w region państw zbudowanych według modelu etniczno-językowego odbyło się kosztem dwóch wojen światowych, ludobójstwa i czystek etnicznych. Proces ten jeszcze się zresztą nie zakończył, skoro wciąż nie do końca poradziliśmy sobie ze skutkami rozpadu imperium radzieckiego czy Jugosławii. Skutki upadku imperium objawiają się zwykle w pełni po upływie co najmniej jednego pokolenia. Niewykluczone - choć moim zdaniem mało prawdopodobne - że upadek imperium i katastrofy lat 90. XX wieku w Rosji będą miały katastrofalny wpływ na Rosjan, ich sąsiadów i cały świat".

Autor wskazuje także na te współczesne problemy w Europie i na innych kontynentach oraz na wyzwania wynikające z kryzysu klimatycznego, które stanowią nie mniejsze zagrożenia niż uwarunkowania w 1914 roku. Taka ocena sytuacji skłania go do następującej przestrogi:

"Gdyby dziś doszło do grożącego wojną kryzysu między mocarstwami, podobnie jak w 1914 roku decyzja należałaby do niewielkiej grupy ludzi - wynika to z natury tak kryzysów w stosunkach międzynarodowych, jak i wojskowych procesów decyzyjnych. Te ostatnie już w 1914 roku
wymagały natychmiastowej reakcji; sto lat później godziny skurczyły się do minut. Za sprawą wojny cybernetycznej współczesnych decydentów otaczałaby w decydujących chwilach mgła niepewności. Nie można też wykluczyć, że przywódcy niektórych, jeśli nie wszystkich, wielkich mocarstw okazaliby się mniej ludzcy i bardziej egoistyczni niż Theobald von Bethmann Hollweg. Otwartym pozostaje pytanie, czy są od niego bardziej kompetentni i charakterologicznie lepiej przystosowani do pełnienia najwyższych stanowisk. Nasza niesłabnąca, pełna przerażenia fascynacja początkami pierwszej wojny światowej wynika właśnie stąd, że wciąż mamy do czynienia z wieloma z realiów, które w 1914 roku doprowadziły świat do katastrofy".

Dzieło historyka, powstałe z okazji setnej rocznicy wybuchu I wojny światowej, czytamy dziś w nowym, pełnym trwogi kontekście. Dominic Lieven skupia uwagę przede wszystkim na badaniu roli, jaką Rosja odegrała w wydarzeniach, które do niej doprowadziły do wojny. Wykorzystywał najczęściej niedostępne wcześniej dyplomatyczne i wojskowe archiwa rosyjskie, analizując szczególnie wnikliwie te dokumenty, które pokazują procesy i zdarzenia skutkujące podjęciem przez Rosjan decyzji o ogłoszeniu mobilizacji w lipcu 1914 roku. W opinii autora ta decyzja była jednym z najbardziej katastrofalnych - wyborów ery nowożytnej. Władcy Rosji byli przekonani, że działają na rzecz zapewnienia jej przyszłego bezpieczeństwa, tymczasem - po stracie milionów istnień ludzkich i dwóch rewolucjach - skazali się na zagładę lub zesłanie, a cały swój kraj na trwający pokolenia wyjątkowo okrutny eksperyment pod panowaniem całkowicie innego ustroju. Książka powstała głównie z myślą o czytelniku zachodnioeuropejskim i dotyczy lat 1904-1920, pokazując zarówno ogólne, jak i szczegółowe przyczyny prowadzące do wojny powszechnej.

Przyczyny ogólne autor wiąże przede wszystkim z kryzysem imperium w Europie Środkowo-Wschodniej, uważając, że kwestie imperium i naród oraz mocarstwowość a tożsamość miały charakter uniwersalny i stanowiły później centralny element historii świata w XX wieku. Opisuje i analizuje dekompozycję Imperium Osmańskiego i politykę nowo powstałych państw bałkańskich, a także rywalizację i sprzeczności interesów w tym regionie Rosji oraz Austro-Węgier i ich sojusznika, Niemiec wilhelmińskich. Wśród przyczyn szczegółowych odwołuje się do postaw oraz zachowań głównych i pomniejszych aktorów tamtych wydarzeń: panujących, premierów i ministrów, dyplomatów i wojskowych oraz publicystów czasopism opinii w poszczególnych krajach, podkreślając ówczesne ogromne i stale rosnące znaczenie mediów i opinii publicznej i jej wpływ na decyzje polityczne. Szczegółowe omówienia not dyplomatycznych, raportów i memorandów, często wcześniej niepublikowanych, oraz ówczesnej publicystki stanowią jedną z istotnych wartości tej książki.


Książka otrzymała nagrodę Ambasador Nowej Europy w 2018 roku.


[Wydawnictwo Akademickie Sedno, 2022]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 7
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: