Dodany: 20.04.2024 20:55|Autor: Asienkas

Patataj


Są takie serie książek, które uzupełniam z ogromną przyjemnością. Zalicza się do nich „Wszystko o...” wydawnictwa Dragon. Mamy „Wszystko o sowach”, „Wszystko o bakteriach i wirusach”, „Wszystko o pszczołach”, „Wszystko o krowach”, „Wszystko o psach”, a teraz do naszej kolekcji dołączyła publikacja „Wszystko o koniach”.

Koń, jaki jest każdy widzi, ale ile o nim wiemy? Czy znamy rasy koni? Czy rozróżniamy różne typy chodu koni albo rodzaje rżenia? Czy wiemy, po co się konia podkuwa? Czy umiemy czytać jego język ciała? Czy mamy świadomość, jak postrzega świat? Wreszcie, czy wiemy, jak się nim opiekować? Antoinette Delylle – dziennikarka, jeździec, blogerka, autorka książek o koniach – opracowała świetną publikację dla dzieci, w której zebrała najważniejsze fakty na temat tych zwierząt.

Z jednej strony taki koń to nie jest jakieś niezwykłe zwierzę. Wiadomo, że nie trzymamy go w domu, ale żyje na tyle blisko człowieka, że nam się opatrzył. Jednak książka „Wszystko o koniach” okazała się bardzo zaskakująca. Szczególnie byłam zdziwiona, że te zwierzęta mają tak wszechstronnie rozwinięte zmysły i jak szybko potrafią czytać otoczenie.

Poszczególne tematy autorka przedstawia w formie krótkich ustępów. Aż dziw, że można tak konkretnie pisać. Myślę, że dzieciom będzie to odpowiadać. Czytając „Wszystko o koniach” nie są narażone na długie wywody. Mogą szybko zaspokoić swoją ciekawość.

Dobrym rozwiązaniem okazał się też słownik. Sama nie wierzę, że to napisałam, bo rzadko korzystam z takich dodatków, ale w tym przypadku okazał się bardzo pomocny. Konie żyją tak blisko ludzi, że specyficzne słowa z nimi związane (np. stęp, uzda itp.) bywają powszechnie znane. Jednak autorka nie może mieć pewności, co do każdego czytelnika. Zamiast „nadmuchiwać” tekst, co może bardziej zorientowanych odbiorców irytować, stworzyła słownik, z którego można skorzystać w razie potrzeby.

W mojej ocenie to jedna z lepszych popularnonaukowych serii dla dzieci. Merytoryczna i konkretna, a także sympatycznie wydana. Zabawne, kolorowe ilustracje na pewno pomogą czytelnikom zapamiętać, co nieco z lektury. A o to chyba chodzi w tego typu książkach, żeby w główce coś zostało

[Recenzja była publikowana na blogu oraz innych portalach czytelniczych]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 19
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: