Dodany: 22.04.2024 02:16|Autor: Amhotep

Wampiry i upadająca cywilizacja


Zacznę od tego, że od lat nie czytałem nic o wampirach, co jest nie bez znaczenia, bo w związku z tym wiele z elementów tu przedstawionych jawi mi się jako dość świeże. Nie wiem, czy funkcjonuje jako szersze zjawisko podgatunek wampirzego fantasy, a jeśli tak, to być może wszystko to już było...

Postaram się nie skupiać zbyt szczegółowo na fabule, żeby nie zdradzać nic niepotrzebnie, zamiast tego raczej opowiem o wrażeniach, plusach i minusach.

By jednak krótko zarysować fabułę, trzeba powiedzieć, że historia osadzona jest w wymyślonym świecie z francuskimi nazwami i szlachtą, z dominacją walki na miecze, ale jednak z obecną również bronią palną, z religią będąca w zasadzie kopią chrześcijaństwa (z pewnymi modyfikacjami, ale - co istotne - z zakonami i z inkwizycją). W tym świecie od zawsze istniały też wampiry, ale gdy z niewyjaśnionych przyczyn słońce zaczyna świecić mniej intensywnie i wampiry przestają bać się dnia, rozpoczyna się wielka wojna przeciw nim. Wampiry są zaś w stanie prowadzić wojnę, bo obok względnie nielicznej arystokracji wampirzej dysponują również zastępami dzikich, zwierzęcych krewniaków, przypominających bardziej zombie niż klasyczne wyobrażenie o wampirze.

Tak skonstruowany świat tworzy schyłkowy klimat poczucia oblężenia, próby ratowania upadającego państwa i cywilizacji, gdzie poza nielicznymi bastionami ludzkości panują krwiopijcy, a dodatkowo słabe słońce oznacza problemy ze zdobywaniem żywności i spadek temperatury.

Ten klimat to zdecydowany plus książki, choć chciałoby się, żeby autor więcej czasu poświęcił na ukazanie dramatów funkcjonowania w takim świecie, jest to jednak raczej tło, które poznajemy przy okazji podążania, za głównym bohaterem, walczącym z wampirami. Bo walka trwa, choć wydaje się beznadziejna...

Książka jest sprawnie i wciągająco napisana, wydarzenia i zwroty fabularne ciekawe, co wraz z klimatem opisanym powyżej spowodowało, że dałem niezła ocenę (czyli 4,5).

Jest tu jednak też kilka rzeczy, za które należą się minusy i choć nie odebrały mi one przyjemności z lektury, to miejscami bardzo się starały...
Minusy:
1. Ilustracje, które nie pasują do klimatu. Książka nie jest typową young adult fantasy, choć ma pewne elementy tego typu, ale ilustracje w moim odczuciu wprowadzają jakiś dziwny mangowy styl.
2. Przekleństwa w języku szczególnie głównego bohatera, które wydają się mieć na celu pokazanie twardego, brutalnego świata i przedstawienie tej postaci trochę jako antybohatera. Ale w praktyce to często trochę śmieszy, jest przesadne, nie pasuje, jakby to nastolatek przeklinał, żeby pokazać się bardziej "twardym" i "dorosłym".
3. Główna postać kobieca wydała mi się przerysowana i pretensjonalna, ale można by się spierać, że to do niej jednak pasuje, biorąc pod uwagę jej młody wiek i trudną historię.
4. Jednak pewne elementy typu young adult, które zdają się nam sugerować, że w pewnym momencie tylko kilkoro nastolatków szuka odpowiedzi na kluczowe dla świata pytania.
5. Jedna postać, o której dowiadujemy się więcej w samej końcówce - nie zdradzę nic więcej, ale daję mocny minus.

Podsumowując - nie jest to pozycja bez wad i robi wrażenie, jakby autor pisał dość mroczną opowieść, ale zepsuł ją trochę elementami młodzieżowej fantastyki typu young adult. Ale jednak ten wampirzy klimat w umierającym świecie i cywilizacji, w połączeniu ze sprawnie zrealizowaną historią... Wciągnął mnie i mogę z czystym sercem polecić tę opowieść fanom fantastyki. Nawet, jeśli w czyimś odczuciu minusy będą mocniejsze niż dla mnie, to wciąż jest to zręczna opowieść. Myślę jednak, że najbardziej przypadnie do gustu czytelnikom młodym. Sam już jednak taki nie jestem, więc to tylko przypuszczenie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 38
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: