Dodany: 22.04.2024 14:32|Autor: Asienkas

Wzruszająca


Święta to taki czas, który sprzyja tworzeniu własnych rytuałów i zbieraniu wspomnień. Nie ważne, czy to będzie coroczne wspólne pieczenie pierniczków, czy ubieranie choinki. Ważne, że zrobi nam się ciepło na sercu, kiedy o tym pomyślimy. Mistrzem w tworzeniu wspomnień i świątecznego klimatu był J.R.R. Tolkien. Jego dzieci korespondowały ze świętym Mikołajem. W książce „Listy świętego Mikołaja” znajdziecie całą korespondencję, jaką ten poczciwy dziadunio wysłał do swoich małych znajomych.

Wzruszyłam się, czytając te listy. Są po prostu cudowne i przepełnione miłością. Chociaż Mikołaj wymyślony przez Tolkiena nie jest ckliwym poetą, tylko konkretnym, acz wiekowym mężczyzną. O czym opowiada on w swoich listach? O sobie, o tym co mu się udało i nie udało. O tym, co go cieszy i martwi. Okazuje się, że taki Mikołaj nie ma lekko, ma dużo na głowie. Ma co prawda sąsiada-pomocnika, Niedźwiedzia Polarnego, ale wielkie łapy tegoż robią czasami więcej szkody niż pożytku. W niektórych listach Mikołaj tłumaczy się dzieciom, dlaczego nie udało mu się zrealizować ich życzeń. Zachęca je też do nauki oraz do pamiętania o nim.

W toku czytania tej korespondencji widać, jak bohaterowie z bieguna rozwijają się w wyobraźni Tolkiena. Zaczyna on od krótkich liścików, aby – w kolejnych latach – opowiadać całe historie. Dołączone do nich bywają ilustracje. Pozwala też Niedźwiedziowi Polarnemu napisać od dzieci. Oczywiście pamięta, że ten ma inny charakter pisma. Co tu dużo opowiadać, te listy to małe dzieła sztuki.

Ileż te listy musiały wywoływać radości! Dzieci potrafią przeżywać fakt, że zniknęły ciasteczka położone obok butów przygotowanych na mikołajki, a co dopiero otrzymanie listu od samego świętego Mikołaja! Wiem, że nie każdy ma taką wyobraźnię, aby przygotować dzieciom podobną niespodziankę. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby zadbać o miłe spędzenie przedświątecznego i świątecznego czasu w taki sposób, jaki dla wszystkich będzie atrakcyjny i niezapomniany. Może wspólne czytanie „Listów świętego Mikołaja” stanie się waszą nową tradycją?

[Recenzja była publikowana na blogu oraz innych portalach czytelniczych]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 112
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: